Jeśli masz jakiś językowy dylemat i chcesz zadać nam pytanie, wyślij e-mail na adres: pytania[tutaj-wiadomy-znak]jezykowedylematy.pl
Pytanie możesz również zostawić w poniższym komentarzu, jeśli życzysz sobie, by inni użytkownicy mogli je przeczytać.
Na część kwestii odpowiemy mailowo, najciekawsze poruszymy w notkach na stronie.
Na wszystkie pytania staramy się odpowiadać do 7 dni. W przypadku tych najłatwiejszych robimy to często ekspresowo.
Witam serdecznie,
mam pytanie:
czy słowa wzruszająco naiwny (skoro się przecież chyba nie wzrusza, czyli jest złośliwy) psychologa do pacjenta to jezykowo obraźliwe, itp.?
Proszę bardzo o odpowiedź
Pozdrawiam serdecznie
Nie do końca rozumiem. Proszę o bardziej szczegółowe wskazanie kontekstu.
Dzień dobry,
Jaka jest poprawna nazwa dla specjalisty zajmującego się dobieraniem dawki pokarmowej dla zwierząt.
Specjalista żywienia czy specjalista żywieniowy.
Dziękuję.
Jest to terminologia specjalistyczna i z tego, co widzę, poprawnościowcy w ramach polszczyzny ogólnej dotąd chyba się tym określeniem nie zajęli. Z tego, co znalazłem w internecie, pełna nazwa brzmi specjalista ds. żywienia.
Dzień dobry,
czy w tekstach beletrystycznych zapisujemy nazwy własne w cudzysłowie? Np.: Zatrzymaliśmy się w hotelu „Pod Różą” czy w hotelu Pod Różą.
Zjadłem ciastko „Konfetti” czy Konfetti.
Coraz częściej podczas czytania książek ( głównie beletrystyka) spotykam się ze zjawiskiem, w którym podczas opisywania ciągu czynności (wymieniania) w liczbie mnogiej po użyciu pierwszej osoby, nagle zaczyna się przy następnych używać trzeciej, np: „Pojechaliśmy na rynek, zjedli obiad i poszli do kina.” Czy jest to poprawne językowo? Jeśli tak, to jakie jest tego uzasadnienie? Zmiana osoby sugeruje przecież zaburzenie sensu takiego zdania.
Jeśli naprawdę jest tak, jak Pan pisze, to mogę tylko stwierdzić, że jest to smutne. Forma podana przez Pana jest absolutnie błędna i nic jej nie broni. Zastanawiając się jednak nad tym, skąd może się to brać, pomyślałem, że może tworzone są one przez analogię do poprawnych form trybu przypuszczającego typu: chciałaby i mogła. Te formy wolno skracać. Natomiast formy czasownikowe czasu przeszłego w trybie oznajmującym oczywiście w taki sposób nie działają. Dodam jednak, że mam więcej szczęścia od Pana i właściwie nie przypominam sobie, bym spotykał się z tym błędem, nawet w tekstach surowych, przed redakcją.
Panie Pawle, dlaczego „oczywiście” w taki sposób nie działają? Przecież końcówka osobowa też tradycyjnie jest ruchoma, choć dzisiaj może mniej się to odczuwa. Czy jest to konstrukcja częsta? Na szybko znalazłem w NKJP kilkadziesiąt wystąpień, głównie u autorów mniej więcej współczesnych, choć to może kwestia zapytania i składu samego korpusu, ale starsze przykłady też można znaleźć.
„Po czym per totam hebdomadam, przy oświeceniu miasta całego, tańcowaliśmy i pili.” — Julian Ursyn Niemcewicz, Dwaj Panowie Sieciechowie
„Śmielej, młody szantażysto, śmielej! Jakie tam papierki wyzbieraliście i posklejali?” — Tadeusz Dołęga Mostowicz, Doktor Murek zredukowany
„Zjedliśmy wieczerzę, wypili po pół butelki wina i ruszyli dalej.” — Henryk Sienkiewicz, Listy z podróży do Ameryki — to akurat nie z NKJP
A tak poradnia PWN:
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Koncowki-osobowe-czasu-przeszlego;22808.html
Cóż, przyznam, że jest to dla mnie niespodzianką, bo zupełnie zapomniałem, że kiedyś te formy funkcjonowały (od dawna się na nie nie natknąłem także w starszych tekstach lub nie zwróciłem uwagi), i odpowiedź na pytanie wydała mi się oczywista. Nie pozostaje mi nic innego niż ugiąć się pod siłą argumentów i wycofać się z poprzedniej opinii.
Przyznam jednak, że w odpowiedzi w poradni, do której Pan linkuje, mnie najbliżej do fragmentu: Należy jednak zauważyć, że omawiane tu konstrukcje mogą być odczuwane przez niektórych użytkowników języka jako nieco archaiczne. W nowych książkach, redagując, wolałbym tych konstrukcji zdecydowanie unikać. Nawet jeśli nie są błędne, to trochę rażą i brzmią nienaturalnie, co potwierdza zadane przez czytelnika pytanie.
W każdym razie bardzo dziękuję za czujność i naprostowanie mojej błędnej odpowiedzi.
„Mnie też się to nie podoba” czy „Mi też się to nie podoba”?
Niby zaimek jest inicjalny, więc powinno się użyć formy dłuższej (mnie), ale jest bezsprzecznie nieakcentowany (akcent zdaniowy pada na „też”), więc jak jest poprawnie? Tępo wg słowników (wersja z „mnie”), czy zgodnie z logiką języka (mi)?
Ciekawa uwaga. Swoją drogą, jeśli chodzi o wymowę, nigdy nie powiedziałbym Mnie też się to nie podoba, bo u nas praktycznie w ogóle się tych form z mnie inicjalnym nie używa. Też wydaje mi się natomiast, że wersja z mnie mimo wszystko jest w tym przypadku słownikowa. Aczkolwiek argument z akcentem na też, który jest faktycznie oczywisty (akcent), burzy ten obraz. W każdym razie ktoś, kto napisze w takim zdaniu Mi, z łatwością się wybroni.
Dzień dobry,
Mam pytanie odnośnie pochodzenia słowa „inaczej”. Mój kolega już od lat zapisuje je błędnie na upartego „innaczej” twierdząc, że słowa „inna/inny” mają w sobie dwa „n”. Czy można go jakoś zagiąć? 🙂
Pozdrawiam,
Ela
Jak już wielokrotnie pisałem, niestety nie mam kompetencji historycznojęzykowych, które pozwalałyby mi omawiać kwestię pochodzenia słów.
Co do zagięcia kolegi, to nie wiem, czy pomogę, nie taki zresztą jest cel moich porad, ale postaram się pokazać, że jednak postawa kolegi jest absurdalna i nieuprawniona, chyba że to taka zabawa słowna, która czemuś tam wg niego ma służyć.
Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że wyrazy kształtują się w procesie historii języka na różne sposoby. Reguły językowe idą za tym, jak dany wyraz jest używany przez użytkowników. Jeśli nawet kolega byłby w stanie udowodnić, że kiedyś w procesie historycznym (dajmy na to 300 czy 500 lat temu) ten wyraz pisało się przez dwa n (czego nie umiem potwierdzić), to pisownia (a przede wszystkim wymowa) została uproszczona, a język dąży do upraszczania, a nie do utrudniania. Jeśli więc kolega chciałby dążyć do unifikacji, powinien raczej pisać ina, iny, a nie komplikować pisownię dłuższego wyrazu.
W jednym ze swoich znaczeń inaczej oznacza: 'w inny sposób, nie tak samo, odmiennie’. I właśnie tak też – w stosunku do innego – pisze się wyraz inaczej. Zresztą wystarczy zajrzeć do każdego słownika i wyraz inaczej znajduje się pod innym hasłem niż inna, inny. Nie jest to jedna z form tego samego wyrazu.
Kolejne kwestia: proszę zauważyć, że język nie ma prostej logiki, że jak coś jest podobne, to zachowa się w każdej sytuacji tak samo. Powodem jest właśnie żywy proces dokonujący się przez wieki przy używaniu języka. I tak, np., mamy dwa wyrazy: płytko i głęboko. Niby podobne, prawda? W takim razie dlaczego wyrazy pokrewne są już zbudowane całkiem inaczej? Płycizna, ale głębina, a nie głębizna; na płyciźnie, ale w głębinie. Każdy z wyrazów, każda z form rządzi się swoimi prawami. Kolegi więc koniecznie nie trzeba chyba zaginać – po prostu sam się trochę kompromituje. No chyba że po prostu dobrze się bawi 🙂
Dzień dobry.
System szesnastkowy, ósemkowy, dziesiętny, dziewiętny… Jak je zapisać liczbą? 10-kowy, 8-kowy, 10-tny, 9-tny? A może 16-tkowy? 9-ny?
Pozdrawiam serdecznie,
Joanna
Nie istnieje w polszczyźnie regulowany poprawny zapis liczbowo-literowy tych systemów. Wymagają one zapisu słownego. Każdy z podanych zapisów jest uznawany za rażący błąd ortograficzny. Gdyby chcieć koniecznie zapisać je liczbą, w grę wchodzą wyłącznie zapisy: system 16, system 10 etc. Nie są to jednak zapisy czytelne i odczytujący tekst może nie wiedzieć, jak to przeczytać. Dlatego należy zawsze użyć zapisu słownego.
Witam. Jest sobie takie zdanie:
– Nie będę tolerować lenistwa. – Słowa Dagmary uderzyły we mnie jak piorun w sosnę. – Siedziała sobie w konferencyjnej i piła kawkę, jakby nie miała nic do roboty.
I mam dylemat. Czy wtrącenie narracyjne „Słowa Dagmary uderzyły we mnie jak piorun w sosnę.” Powinno być zapisane z dużej litery jak w podanym przykładzie czy jednak z małej? Generalnie nie jest to sposób wymowy, by można było rozpocząć od małej litery. Nie jest to też jako-tako czynność, którą bohater wykonuje. Powiedziałabym bardziej, że jest to wtrącenie bohatera, który jest równocześnie narratorem historii. Proszę o pomoc.
Są tutaj dwie opcje, ale żadna z nich nie dopuszcza rozpoczęcia wtrącenia od małej litery. Jak bowiem słusznie Pani zauważyła, nie jest to opis wymowy, tylko jakby zewnętrzna refleksja.
Pierwsza wersja to ta zaproponowana przez Panią. Na pierwszy rzut oka wydaje się ona naturalną i pozwalającą zachować płynność akcji.
Druga możliwość to oddzielenie narracji i zsunięcie jej do nowego akapitu. Czyli:
– Nie będę tolerować lenistwa.
Słowa Dagmary uderzyły we mnie jak piorun w sosnę.
– Siedziała sobie w konferencyjnej i piła kawkę, jakby nie miała nic do roboty.
To rozbicie byłoby najbardziej zasadne, gdybyśmy chcieli trzymać się bardzo silnie reguły redakcyjnej, która mówi, że narracja musi dotyczyć zachowania czy uczuć tego samego bohatera, który wypowiada słowa. Tymczasem w naszym „sobie takim zdaniu” wprawdzie podmiotem są słowa Dagmary, ale realnie, jeśli chodzi o sens, bohaterem zdania jest podmiot mówiący (narrator pierwszoosobowy), który chce nam opowiedzieć o swoich uczuciach. A więc nie jest to narracja dotycząca tego samego bohatera, a raczej swego rodzaju odpowiedź, choć tylko wewnętrzna, innego bohatera.
Oczywiście należy dodać, że wówczas druga część wypowiedzi bohaterki domagałaby się narracji w stylu:
– Siedziała sobie w konferencyjnej i piła kawkę, jakby nie miała nic do roboty – kontynuowała.
Inaczej nie będziemy mieli pewności, że to ponownie słowa kobiety.
No dobrze, więc która opcja jest lepsza? Cóż… to zależy. Tak naprawdę obie wersje różnią się niuansami, ale jeśli już się nad tym pochylamy, myślę, że warto te delikatne różnice wskazać. Myślę, że gdybym miał w redagowanej książce taki fragment, to decyzję o tym, jak go złożyć, podjąłbym na podstawie stylu i charakteru, jakie cechują narrację ogólnie. Jeśli wyraźnie bohaterem danej historii jest bohater opowiadający, a clue historii są jego uczucia, wówczas zdecydowanie wydzieliłbym narrację do nowego akapitu. Dlaczego? Bo wtedy ta narracja staje się kluczowa, staje niejako w centrum. Jest komentarzem do słów, który jest wobec nich co najmniej na równi, a może i (biorąc pod uwagę kontekst) ważniejszy – bo to o tę reakcję bohatera chodzi, a nie o te czy inne słowa.
Jeśli natomiast najważniejsze w danym fragmencie jest opowiadanie Dagmary, a po informacji o reakcji bohatera chcemy się tylko prześlizgnąć, jest ona swego rodzaju dodatkiem, który tylko na moment przerywa nasze słuchanie historii, wówczas koniecznie należy ją złożyć właśnie w ten sposób, jak Pani to zrobiła.
A kontynuując wątek niuansów, dodam, że lektor nieco inaczej odczyta fragment połączony w jednym akapicie, a inaczej oddzielony.
Dzień dobry. Mam dylemat językowy. Czy w podanym poniżej przypadku będzie występował przecinek przed „czy”? Chodzi mi o pierwsze użyte „czy”. Po drugim wiem, że będzie przecinek, bo „czy” występuje po raz drugi.
„Ciekaw jestem tylko, czy wynika to z tego, że nie potrafisz sobie nikogo znaleźć, czy po prostu lubisz drażnić matkę.”
Przed pierwszym? Przed czy wynika to z tego? Naprawdę Pani o to pyta, czy zapomniała Pani czegoś wkleić, a miało chodzić o inny fragment? 🙂 Dziwię się, bo przecież to jest całkowicie typowe zdanie podrzędne z dwoma czasownikami: jestem i wynika 🙂
Witam,
napisalam w zaproszeniu: zapraszam na bierzmownie mała litera slowo bierzmowanie, czy to straszne „fo pa”?
Pozdrawiam 🙂
Nazwy sakramentów poza Eucharystią piszemy małą literą. Na zaproszeniu wolno nam pewnie napisać ze względów uczuciowych wielką literą, ale i tak wydaje się, że jest to nieco pretensjonalne.
Czy nazwy takie jak Windows, Linux i FreeBSD się odmieniają przypadki? Czy poprawnie jest «Aplikacja dla Windows», «Aplikacja dla Linux» czy też «Aplikacja dla Windowsa», «Aplikacja dla Linuxa»?
Polszczyzna jest językiem, w którym wyrazy odmieniamy. Aby nie odmieniać danego wyrazu, musi istnieć reguła na podparcie tego zwyczaju lub inny poważny powód. Do wyrazów określających aplikacje Windows i Linux z łatwością możemy dobrać polską odmianę, która będzie dla nich odpowiednia. Tendencja do nieodmieniania wyrazów jest zazwyczaj forsowana przez właścicieli marek i jest to jeden z najbardziej godnych piętnowania zwyczajów we współczesnym języku. Zdecydowanie Aplikacja dla Windowsa, Linuxa lub – alternatywnie – Aplikacja dla programu Windows, Linux.
Czy myśli bohaterów też wprowadzamy koniecznie nowym akapitem jak wypowiedzi?
Pozdrawiam
Nie, w tym przypadku nie jest to konieczne. Wiele zależy od tego, czy używamy dla myśli jakiegoś specjalnego oznaczenia, czy nie. Jeśli nie, wtedy warto rozważyć zapis od nowej linii, ale nawet wtedy warto to rozstrzygać w ramach wspólnych ustaleń redaktora i autora. Na temat tego, jak zapisać myśli bohaterów, odsyłam do artykułu na naszej stronie: tutaj.
Dzień dobry
Mam pytanie, a zarazem dylemat. Jestem twórca filmów na kanale YT. Jako twórca, często pełnię także rolę lektora. O ile mówiąc, nikt nie wytknie mi błędów ortograficznych, to zdarzają nie fonetyczne oraz stylistyczne. Takim dylematem są słowa: Krótkofalarz i krótkofalowiec. Moje pytanie jest proste, która z tych form jest poprawna? A jeśli obie to jaką formę lepiej jest używać?
Dzień dobry. Dostępne słowniki wskazują formę krótkofalowiec:
https://sjp.pwn.pl/doroszewski/krotkofalowiec;5443948.html
https://sjp.pwn.pl/so/krotkofalowiec;4455133.html
„Akademia Pana Kleksa” czy „Akademia pana Kleksa” – który tytuł jest poprawny?
Odpowiedź można z łatwością znaleźć w poradni językowej PWN: tutaj. „Akademia pana Kleksa”.
Witam, zastanawiam się w jaki sposób utworzyć przymiotnik od nazwy miasta w Anglii: Lancashire. Czy forma lancashire’ski jest poprawna?
Dzień dobry. Problem z przymiotnikami od nazw miejscowości geograficznych jest przede wszystkim taki, że są one nieregularne. W tym sensie, że często jakiś przymiotnik podany przez słowniki istnieje i on obowiązuje. Czy jest tak w przypadku miasta Lancashire niestety nie wiem i nie mam dostępu do literatury, która pozwalałaby mi to sprawdzić.
Pod względem struktury Pańska propozycja wydaje mi się jednak dobra. Na końcu wyrazu jest e nieme, więc apostrof jest konieczny. Końcówka -ski wydaje się wzorcowa. Tak zapiszemy wyraz, który w wymowie moglibyśmy w mocno spolszczonej formie wypowiedzieć jako lankeszerski. Według mnie jest to poprawna forma.
1. Proszę pani, czy mogę ją prosić……..
2. Proszę pani, czy mogę panią prosić…..
Które zdanie w bezpośredniej rozmowie jest poprawniejsze?
Pierwsze jest w ogóle niepoprawne, w takim kontekście nie można użyć zaimka. Drugie jest jak najbardziej w porządku, bardzo grzeczne. Poprawnie można jeszcze powiedzieć po prostu: Proszę pani, czy mogę prosić o….
Pytałem bo miałem wątpliwości, gdyż w tłumaczeniach z literatury francuskiej (nie pamiętam autora), były dialogi z użyciem zwrotu jak w moim przypadku 1.
Czy może to wynikać z dosłownego tłumaczenia?
Myślę, że tak. Oczywiście wówczas nie jest to poprawne. Rozumiem, że może to być też rodzaj jakiejś zabawy słownej. A może jakiś archaizm; nie znam dawnego języka aż tak, by móc to wykluczyć bez podania konkretnego przykładu i źródła.
Dzień dobry,
czy zapis okresu czasu w przedstawionej formie (IX 1923–VIII 1930) jest poprawny? W którym miejscu powinny być przerwy między znakami?
Myślę, że jeśli pojawiają się przerwy między zapisem miesiąca i roku (a faktycznie muszą się pojawić), to tym bardziej powinniśmy je dodać także pomiędzy okresami. A więc napisalibyśmy:
IX 1923 – VIII 1930. Przy czym oczywiście w tekście ciągłym będzie to mało czytelne. Wówczas lepiej użyć nazw miesięcy (wrzesień 1923 – sierpień 1930).
Dziękuję za odpowiedź.
W tym samym tekście, w jednym akapicie jest kilka zapisów okresów pracy, przykładowo (1977–78). Czy jeżeli w nawiasach z miesiącami są wstawione przerwy miedzy okresami, to czy w zapisie samych lat należy również użyć przerw czy może zapis ciągiem (1977-1978) lub (1977-78)?
Nie mam przekonania do skróconych zapisów: 1977–78, wolę pełne: 1977–1978 (choć najistotniejsza w tym względzie jest konsekwencja na kartach całego dzieła). Oczywiście przeczytać (przy głośnej lekturze) można to skrótowo. Natomiast fakt, że w przypadku zapisów z miesiącami wstawiamy dodatkowe spacje, nie powoduje, że musimy to zrobić przy zakresach samych lat. Przeciwnie, zakresy samych lat zapisujemy bez spacji, klasycznie. Natomiast formy z miesiącami zapiszemy ze spacjami z powodu tego, że nie mamy równoległości między 1923 i VIII. Równoległość (odniesienie do siebie całych zapisów) pozwalają nam zachować dodatkowe spacje.
Dzień dobry czy to jest dobrze napisane chodzi mi głównie czy kropka zanawiasem jest potzrebna w tym przypadku lub czy ma byc umieszczona gdzie indziej dziękuję
„Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie na wieki” (J 11, 25-26).
Tak, jeśli siglum umieszczone jest w ramach tekstu głównego, to kropkę przenosimy za nawias je zamykający. Innych uwag nie mam. Wszystko w porządku.
Dziękuję a czy moze być takze taki zapis i czy jest prawidłowy
„Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie na wieki”.
(J 11, 25-26)
Jeśli siglum jest pod spodem i ma charakter podpisu, to może być w ten sposób. Generalnie tego pierwszego zapisu użyjemy w tekście zwartym, w którym przytaczamy cytat wraz z siglum, a tego drugiego, podanego w pytaniu drugim, np. wtedy, gdy cytat ma charakter motta itp.
Dzień dobry!
Czy poprawna jest konstrukcja typu: „zarówno przy ich ocenie, jak i realizacji” / „zarówno szczęście ogółu, jak i jednostki”? Czy może poprawna jest tylko konstrukcja: „przy ich zarówno ocenie, jak i realizacji” / „szczęście zarówno ogółu, jak i jednostki” (co jednak nie brzmi zbyt dobrze)?
Dzień dobry. Niestety pierwsza ze wskazanych konstrukcji jest wadliwa. W przypadku spójników skorelowanych, jak mówi prof. Mirosław Bańko w Małym słowniku wyrazów kłopotliwych:
Zdanie: zarówno przy ich ocenie, jak i realizacji łamie tę zasadę. Z kolei wersja przy ich zarówno ocenie, jak i realizacji – jak zauważono – nie brzmi dobrze, choć spójniki skorelowane zostały użyte właściwie. Alternatywą jest dość proste rozwiązanie: zarówno przy ich ocenie, jak i przy realizacji. I w ten sposób byłoby chyba napisać najlepiej.
Nieco inaczej podchodzę do przykładu drugiego, który przede wszystkim jest prostszy. Po pierwsze już bazowy przykład zarówno szczęście ogółu, jak i jednostki nie brzmi źle, ponieważ w tym przypadku możemy od biedy mówić o konstrukcji eliptycznej, czyli że w rzeczywistości chcemy powiedzieć: zarówno szczęście ogółu, jak i (szczęście) jednostki. Po drugie w przypadku tej konstrukcji zdanie drugie szczęście zarówno ogółu, jak i jednostki nie rodzi już żadnych wątpliwości ani poprawnościowych, ani brzmieniowych i po prostu można tak bez kłopotu napisać.
PS Przepraszam za długi czas oczekiwania na odpowiedź.
Bardzo dziękuję, teraz wszystko jasne! 🙂 Pozdrawiam serdecznie
Spotkałem się ze świadomym użyciem określenia „osoba naucząca” (zamiast osoba nauczająca, która uczy, osoba ucząca kogoś). W Internecie także znalazłem czasem użycie tego słowa, np „Świętowano natomiast Dzień Nauczący Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Poniecu”, „Nauczyciel i orator Kwintylian nauczący retoryki” (to ze strony Ministerstwa Edukacji i Nauki); „Przejdźmy razem przez te wzruszające i nauczące wydarzenia, abyśmy w końcu mogli docenić każdy dzień tygodnia”; „Gry nauczące dla klas I-V”;
Nie mogę znaleźć informacji, czy współcześnie użycie takiego imiesłowu jest dopuszczalne. W zdigitalizowanym słowniku z 1848 r. odnalazłem wyjaśnienie, że „nauczący” oznacza: „z którego się można wiele nauczyć”. Z kolei w poradniku z 1848 roku „Grammatyka języka polskiego podług nowego układu” (Hawer Bronikowski) zapisano, że „(…) nie można tworzyć zmiennych imiesłowów czasu teraźniejszego (…) ze słów dokonanych, bo te nie mają niezmiennego imiesłowu teraźniejszego, z którego zmienne imiesłowy czasu teraźniejszego powinny się tworzyć. Nie można mówić: zmieszający, minący, obroniący, nauczący, zwojujący, umilknący, uproszący, pójdący”.
Nie potrafię znaleźć współczesnych zaleceń. Uprzejmie proszę o informacje na ten temat, najlepiej z odesłaniem do zapisów jakiegoś słownika/poradnika językowego.
Nie ulega wątpliwości, że nie ma takiego wyrazu w języku polskim. Prawdopodobnie ma Pan rację, że jest to termin, który kiedyś istniał, na co faktycznie wskazują materiały dostępne w sieci. Dziś jednak nie istnieje. Poprawna forma to nauczający, nauczające. Użycia tego słowa nie sposób zilustrować w poważnym źródle. W Google’u faktycznie się pojawia, ale w jakichś podejrzanych miejscach, czasem żartobliwie – w cudzysłowie. Nie sposób go znaleźć ani na stronie Ministerstwa (nie występuje w serwisie gov.pl), ani na stronach PWN. Nie ilustruje go także w żadnej formie i odmianie dostępny w internecie Słownik gramatyczny języka polskiego.
Czy można zamiast „trzy osoby” napisać „troje osób” albo „trójka osób”? (podobnie jak np. „trójka zawodników”). Chociażby jako wyjątek, rzadko stosowany?
Chodzi zwłaszcza o „troje” (w domyśle „osób”), abym mógł napisać „nas troje” (osób, które w dalszej części mojego tekstu z cyklu „Zabawy słowem” okazują się mężczyznami).
Troje wg poprawnej polszczyzny to zawsze grupa międzypłciowa, tzn. grupa, do której należy przynajmniej jedna kobieta i przynajmniej jeden mężczyzna. Myślę, że trójka osób może mieć już inny odbiór. Ale warto pamiętać, że określenia osób używamy właśnie dlatego, że nie możemy jednoznacznie określić płci tej trójki. Jeśli możemy, wydaje się to trochę naciągane. Choć jeśli to zabawy słowem…
PS Tutaj ma Pan bardzo ciekawą wymianę poglądów w poradni językowej PWN odnośnie do swojego dylematu.
Czy w zdaniu: „W nawiązaniu do rozmowy, uprzejmie proszę o …” powinien być przecinek, czy można zastosować formę: „W nawiązaniu do rozmowy uprzejmie proszę o …”
W nawiązaniu do rozmowy wydaje mi się fragmentem na tyle zewnętrznym wobec głównej informacji, że trudno byłoby mi znaleźć podstawy dla zaakceptowania wersji bez przecinka. To jest element zewnętrzny wobec głównej treści prośby. Lepsze byłoby chyba już oddzielenie go dwukropkiem od uprzejmie proszę (czyli silniejsze) niż nieoddzielanie go wcale. Według mnie wersja bez przecinka nie jest do zaakceptowania.
PS Zakładam, że w zastrzeżeniach do samej formy W nawiązaniu do rozmowy, jakie zawierają słowniki, Pan się orientuje, bo to łatwo znaleźć.
Czy zdanie: „W ubiegły poniedziałek w odbyła się konferencja, na której mieliśmy okazję uczestniczyć.” jest poprawne gramatycznie?
Odpisuję mailem na odrobinę bardziej rozbudowane pytanie.
Dzień dobry,
bardzo proszę o informację jaka forma przy oficjalnych uroczystościach jest poprawna:
– Proszę o zabranie głosu Pana Jana Kowalskiego Prezydenta Miasta X.
czy
– Proszę o zabranie głosu Prezydenta Miasta X Pana Jana Kowalskiego.
Dziękuję
Zaczynamy od funkcji, bo to ona jest najistotniejsza w tym przypadku.
Szanowni Państwo,
uprzejmie proszę o odpowiedź na pytania dotyczące interpunkcji:
1. Czy w zdaniu „Dowiaduje się, co można, a czego nie można wprowadzać do kanalizacji” powinien pojawić się przecinek pomiędzy wyrazami „można” i „wprowadzać”?
2. Czy przecinek przed wyrazem „poprzez” jest w tym zdaniu błędem interpunkcyjnym „Celem zajęć jest zapoznanie uczestników z podstawowymi pojęciami z dziedziny chemii, poprzez obserwację oraz przeprowadzanie pierwszych doświadczeń naukowych”?
3. Czy po wyrażeniu „takich jak” powinien się pojawić dwukropek w następującym zdaniu: „Prowadzimy szereg zajęć i programów prośrodowiskowych, takich jak Akademia Młodego Ekologa i projekty nauki obywatelskiej realizowane we współpracy z wieloma instytucjami”.
Będę wdzięczna za pomoc.
Szanowna Pani,
krótko odpowiadam na kolejne pytania.
Ad 1
Przecinka nie należy wstawiać. Można wprowadzać to konstrukcja łączna. W tym kontekście można odesłać do tematu orzeczenia złożonego oraz czasownika modalnego.
Ad 2
To zależy, co jest celem – czyli od znaczenia zdania. Czy celem jest zapoznanie z pojęciami z dziedziny chemii, czy też celem jest zapoznanie z pojęciami z dziedziny chemii poprzez obserwację i pierwsze doświadczenia. W pierwszym przypadku celem jest zapoznanie z pojęciami z dziedziny chemii, a to, co pojawia się po przecinku, jest wskazaniem metody, przy pomocy której zostanie to zrobione. W drugim przypadku chcemy powiedzieć przede wszystkim o tym, za pomocą jakich środków będziemy zapoznawać z pojęciami z dziedziny chemii (a to, że chodzi o dziedzinę chemii, jest jakby oczywistością). Po prostu zdanie z przecinkiem i bez przecinka komunikują coś innego i pojawią się w innym kontekście. Trzeba ustalić, co autor miał na myśli.
Ad 3
Po konstrukcji takich jak wstawia się dwukropek, ale w przypadku gdy wymieniamy tylko dwa przykłady, nie jest to konieczne. Gdyby natomiast przykłady były trzy lub byłoby ich więcej – dwukropek należy postawić.
Dzień dobry,
bardzo dziękuję za artykuły o pisaniu dialogów i przytaczaniu myśli bohaterów. Są bardzo pomocne! Mam jednak nieco inne pytanie. Co w przypadku, gdy wypowiedź bohatera jest wpleciona w tekst, a wprowadzające ją słowa (mówił, powiedziała itp.) występują przed tą wypowiedzią?
Oto przykład:
Chłopiec żył dla tych momentów, gdy jego ojciec patrzył na niego czule i mówił: Dobra robota, synu. Nie zdarzało się to często.
Być może nie trzeba wprowadzać żadnego wyróżnienia graficznego, być może dwukropek jest wystarczający, ale czy w powyższym przykładzie nie jest problemem fakt, że po wypowiedzi kontynuowana jest narracja, a czytelnik nie dostaje żadnego sygnału, że wypowiedź się skończyła?
Pozdrawiam
Dzień dobry.
W takich sytuacjach stosujemy po prostu cudzysłów, który rozwiązuje wszystkie problemy. Czytelnik dostaje sygnał, że wypowiedź się skończyła; jest też ona wydzielona graficznie.
Chłopiec żył dla tych momentów, gdy jego ojciec patrzył na niego czule i mówił: „Dobra robota, synu”. Nie zdarzało się to często.
Czy prawidłowe jest sformułowanie „związki chemiczne syntezowane” czy raczej „związki chemiczne syntetyzowane”.
Jak patrzę na stronach chemicznych, to wszystko wskazuje na to, że syntezowane. Ale ja niestety nawet nie rozumiem, co to jest. To język branżowy i o takie sprawy lepiej pytać chemików lub inne osoby, które zajmują się tymi tematami.
Dlaczego dezynsekcja a nie dezinsekcja , przecież owady to insekty a nie ynsekty
Tak się przyjęło i ukształtowało. Trudno znaleźć inną odpowiedź. Może dla łatwiejszego ułożenia aparatu mowy przy wypowiadaniu wyrazu. A zapewne stało się tak również przez analogię do nazwy dezynfekcja – dzięki temu łatwiej wypowiedzieć obydwa wyrazy obok siebie. Swoją drogą zapewne tutaj też nie chodzi o ynfekcję. Więc może jednak jest konsekwentnie?
W internecie został opublikowany film pod tytułem „Remont synka pokoju”, czy to jest poprawnie?
Dopiero po chwili zastanowienia domyśliłem się, że nie chodzi o pokój będący przeciwieństwem wojny, tylko o pomieszczenie. Naturalny szyk to Remont pokoju synka, ale czasem można bawić się znaczeniami lub szykiem dla wyzyskania jakiegoś efektu. Jeśli jednak miał to być zwykły tytuł bez kontekstu, to zdecydowanie Remont pokoju synka. Remont synka pokoju zasugerował mi, że chodzi o syna pokoju w przeciwieństwie do np. dziecka wojny. A remont w sensie jakichś państwowych reform 🙂 Zastanawiałem się tylko, dlaczego synek jest zdrobniony 😉 Dodam jeszcze, że w tym zastosowanym szyku można napisać: Remont synkowego pokoju. Nieco archaicznie, ale jednoznacznie.
Czy sformułowanie „Dla tego, kto to wymyślił, należy się nagroda.” Ja bym zawsze napisała: „Temu, kto to wymyślił, należy się nagroda.”.
Pozdrawiam
Tak, zdecydowanie. Forma z dla tego może być zaakceptowana co najwyżej w mowie potocznej. Ale nie jest staranna.
czy powiedzenie ,, podejmować kogoś na wyjezdzie ” w rozgrywkach sportowych jest prawidłowe
Nie. Podejmuje się kogoś u siebie. Wskazane stwierdzenie jest nielogiczne 🙂
Szanowny Panie
Jak poprawnie zapisać w skrócie Europa Środkowo-Wschodnia?
Europa Śrd.-Wsch. czy Europa Środk.-Wsch.
Oczekuję na odpowiedź i pozdrawiam serdecznie.
Maria
Szanowna Pani,
przejrzałem reguły tworzenia skrótów. Warto pamiętać, że poza grupą skrótów utrwalonych w polszczyźnie i powszechnie używanych (jak ww., np., m.in., itp.), w przypadku skracania wyrazów, które nie mają swoich stałych form skróconych, możemy je tworzyć na potrzeby danego opracowania i mogą one przybrać różną formę. O ile wyraz wschodnia ma swój faktycznie utrwalony skrót wsch. (z tym że w tym przypadku oczywiście zapisywany wielką literą), w dostępnych mi źródłach nie znalazłem stałego skrótu dla wyrazu środkowa Wedle tego, co na temat tworzenia skrótów znalazłem, żadna z podanych form nie jest błędna. Trzeba tylko stosować dany skrót w danym dziele konsekwentnie.
Dzień dobry, mam pytanie odnośnie zapisu w pewnej ustawie, mianowicie:
„5b)
obserwowania i rejestrowania przy użyciu środków technicznych obrazu lub dźwięku w trakcie interwencji w miejscach innych niż publiczne, podczas prowadzenia działań kontrterrorystycznych oraz wspierania działań jednostek organizacyjnych Policji przez służbę kontrterrorystyczną w warunkach szczególnego zagrożenia lub wymagających użycia specjalistycznych sił i środków oraz specjalistycznej taktyki działań, a także w policyjnych środkach transportu.”
Chodzi o to czy nagrywać można w miejscach innych niż publiczne i koniec, a dalej po przecinku i przyimku podczas są wymienione przykłady czy też musi być spełniony warunek, że aby nagrywać w miejscu innym niż publiczne, trzeba prowadzić działania kontrterrorystyczne”.
Pozdrawiam
Brakuje kontekstu uprzedzającego, tzn. do czego odnosi się ten zapis. Natomiast sam ten fragment, który Pan przedstawił, wskazuje – patrząc z punktu widzenia językowego, interpunkcyjnego – co najmniej dwie różne, niezależne od siebie sytuacje.
Dzień dobry,
chciałam zapytać, czy jest poprawne zdanie typu:
„Zanim jem śniadanie, biorę prysznic.”
albo
„Zanim otwiera okno, zakłada sweter”.
A ujmując rzecz szerzej, chodzi mi o to, czy można używać czasu teraźniejszego po nim/zanim. Takie połączenie wydaje mi się niewłaściwe, ale spotkałam się też z innymi opiniami i chciałabym rozwiać wątpliwości.
Ja bym powiedziała: „Zanim zjem śniadanie…”, Zanim otworzy okno…”.
Wydaje mi się, że konieczny jest tu aspekt dokonany lub ewentualnie czas przyszły, co wynika z logiki tej konstrukcji, w której kolejność czynności ma znaczenie.
A co Pan o tym myśli?
Dzień dobry.
Przyznam, że nie mam problemu z zakwestionowanymi zdaniami. Nie znam reguły, która by mówiła, że po nim, zanim nie wolno użyć czasu teraźniejszego.
Nie wydaje mi się, by logika konstrukcji wymagała przeredagowania. Wręcz przeciwnie, przeredagowanie zmieniłoby znaczenie. Na przykład jeśli napiszemy: Zanim zjem śniadanie, biorę prysznic, odbieramy temu zdaniu informację o powtarzalności czynności. Zdanie: Zanim jem śniadanie, biorę prysznic, komunikuje o pewnym zwyczaju (nawyku). Aby uzyskać to samo w zdaniu zaproponowanym przez Panią, wydaje się, że trzeba by je rozszerzyć, np.: Zawsze zanim zjem śniadanie, biorę prysznic.
Drugie zdanie, z racji tego, że jest w czasie teraźniejszym, to trochę inna historia. Brzmi ono bardzo literacko. Tak raczej napiszemy tylko w książce, artykule. Po to, by dodać dramaturgii. I znów wydaje się, że jeśli zmienimy pierwszy czasownik na aspekt dokonany, czar pryśnie i nie wyzyskamy tego, o co nam chodzi. Powstaje też pytanie, dlaczego jeden czasownik miałby mieć aspekt niedokonany, a drugi dokonany. Jeśli już zmienić, to wówczas całość: Zanim otworzy okno, założy sweter. Zresztą, czuję, że w tej artystycznej konwencji każda z tych wersji by przeszła, tylko każde brzmienie ma nieco inną wymowę. Niuanse 🙂
Pozdrawiam Panią 🙂
Dzień dobry,
muszę przyznać, że tu mnie Pan zaskoczył 🙂 Byłam właściwie pewna swego, a tymczasem okazało się, że moja redaktorka miała rację. Trudno mi będzie się pogodzić z takimi zdaniami, czuję silny wewnętrzny sprzeciw 😉 Przypuszczam, że może to być po części kwestia lokalnych trendów: akurat w moim otoczeniu tak się NIGDY nie mówi, ale najwyraźniej w innych kręgach, rejonach kraju podejście do tematu jest inne.
Zagadnienie istotnie miało źródło w tekście literackim, gdzie narracja prowadzona jest w czasie teraźniejszym.
Dziękuję za wyjaśnienia i również pozdrawiam 🙂
Chyba jednak nie ma Pan racji. Zdanie „Zanim trwa lato, uczę się do matury” brzmi tak idiotycznie, że intuicyjnie uważam je za absolutnie niepoprawnie. Podobnie zdania podane przez p. Magdalenę. W każdym razie w NKJP nie znalazłem żadnego takiego przykładu. Jeśli znajdę potwierdzenie expressis verbis mojego przekonania, to Pana poinformuję. Tylko dla p. Magdaleny będzie to musztarda po obiedzie. Uważam, że na pewno warto zmienić formę gramatyczną na typową dla takich konstrukcji następstwa czynności. Zrobiłbym to nawet wbrew profesorom uniwersyteckim, a co dopiero jakiejś pani redaktor.
Cóż… być może w sedno trafia tutaj sama p. Magdalena: Przypuszczam, że może to być po części kwestia lokalnych trendów. Już nieraz bywało tak, że raziły Pana określenia w moim regionie zupełnie naturalne.
Zgadzam się natomiast, że:
Tylko że nie ma ono konstrukcyjnie zbyt wiele wspólnego z tymi przedstawionymi przez p. Magdalenę, dlatego że zmienia się w nim podmiot. To byłoby raczej coś w rodzaju: Codziennie zanim odpoczywam, przez kilka godzin twardo uczę się do matury. Potrafię sobie wyobrazić konteksty, w których to zdanie zagra. Codziennie nim udaje się na spoczynek, poświęca wiele godzin na solidną naukę. Oczywiście tutaj znaczenie jest inne, ale i zdanie brzmi lepiej. Wyżej wskazałem, że wiele zależy od kontekstu. Nie każde takie zdanie zabrzmi, nie każde będzie nawet logiczne. Najwięcej zależy od tego, co chcemy przekazać.
Będę bardzo wdzięczny za poinformowanie, jeśli faktycznie trafi Pan na taką opinię w którejś z poradni.
Proszę mi wierzyć, że czasem „jakaś” pani redaktor może lepiej czuć tekst niż profesorowie uniwersyteccy. Zwłaszcza taka, która pracuje w branży od lat, spotyka się z żywym językiem w praktyce i czuje styl autora. Nie wiem, jak jest w tym przypadku, słyszałem od autorów, że bywają redaktorzy, którym w ogóle nie zależy na tekście, a jeszcze nie słuchają w ogóle argumentów autora. No ale ocenę redaktorki pozostawiłbym p. Magdalenie. Zwłaszcza że ciągle uważam, że w kwestii tych zdań wykazała się dużym wyczuciem i szerokimi horyzontami.
Pozostaję przy swoim zdaniu. Tożsamość podmiotu jest istotna w imiesłowowych równoważnikach zdań, ale chyba nie w zdaniach złożonych okolicznikowych czasu. Nie ma różnicy, czy mamy zdanie „Zanim jem śniadanie, biorę prysznic”, czy „Zanim jem śniadanie, nastaje południe”. Istotna jest kwestia następstwa czasu wyrażona użytymi czasami czasowników i aspektami. Nie wiem, co tu region ma do rzeczy. Opierajmy się na literaturze o ugruntowanej jakości i proszę o jakiś przykład na taką formę, jaką Pan uznaje za dopuszczalną, a ja za błędną. Bo jak dotąd to Pan i tamta broniona przez Pana redaktorka działają wbrew uzusowi, a ja (i p. Magdalena) zgodnie z nim.
Uważam za bezpieczne, by p. Magdalena nie zgodziła się, jeśli to jeszcze możliwe, by narzucono jej poddawaną tu w wątpliwość formę wbrew jej woli.
Ależ to by było wydarzenie, gdyby Pan kiedyś w trakcie naszej dyskusji swoje zdanie zmienił bądź zniuansował 😉
Co do tej kwestii przyznaję Panu rację. Tym razem wybrał Pan za przykład bardzo ładne i zgrabne zdanie.
Tu mnie Pan rozbroił <3
Podsuwam przykłady z tekstów znalezione w Google'u tylko co jednego czasownika. Nie wiem, czy jest to literatura o ugruntowanej jakości, akurat wątpię, nie mam pomysłu, jak zebrać dla Pana tego typu przykłady, bo nie znam wyszukiwarek o takich właściwościach. Te konstrukcje wydają się jednak tak naturalne, że jestem przekonany, że takie sformułowania są tak oczytane i osłuchane, że nie zwracamy na nie uwagi:
1. Tak, prawie skończyłem – odpowiadam i myję jeszcze raz zęby, zanim opuszczam łazienkę.
2. W tygodniu nie mam czasu, aby robić tam zakupy, bo sprzedawcy zwijają swoje stoiska na długo zanim opuszczam szpital.
3. Zanim opuszczam jego mieszkanie, Siergiej proponuje mi kieliszek rosyjskiej wódki.
4. Zanim opuszczam łazienkę, spryskuję się jeszcze perfumami
5. kopalnia jest przeciążona nawet zanim opuszczam dom
I jeszcze przykłady użycia z tym naszym Zanim jem. To już żadna literatura, ale na pewno uzus:
1. W szkole zanim jem kanapkę-lub cokolwiek- zawsze daję gryza mojej przyjaciółce i pytam o to co myśli
2. Ja tez zawsze się tak ciesze zanim jem sushi.
No i jako wisienka na torcie trzy przykłady z korpusu językowego PWN, które udało mi się znaleźć.
1. Lecz zanim milkną emocje, na świerk oddalony o 20 metrów siada drugi kogut.
2. (…) wynika stąd, że zanim rozpoczyna się w filozofii dowodzić istnienia Boga, już dysponuje się niejasną ideą tego, kim, ewentualnie jaki On jest, czyli ideą Jego „natury”. (Józef Tischner, „Świat ludzkiej nadziei. Wybór szkiców filozoficznych 1966-1975”)
3. – Widzi nam się to dziwne – zawołał zdławionym głosem – iż wielmożny pan komisarz już teraz, zanim śledztwo -jest rozpoczęte, skargi włościan tutejszych przeciw panu dzierżawcy osądził za niesłuszne i buntownicze! (Leon Kruczkowski, „Kordian i cham”)
Przy czym trzeci przykład można uznać raczej za przejaw stylu archaicznego. Za to jest to niewątpliwie literatura o ugruntowanej jakości.
Powiem szczerze, że trudno mi sobie wyobrazić takie ograniczenie językowe, jakie Pan postuluje, bo to by oznaczało, że pewnych rzeczy, które się powtarzają, nie dałoby się zakomunikować krótko. Nie dałoby się też dramatyzować akcji poprzez pisanie tego samego w czasie teraźniejszym. Oczywiście tych zabiegów nie używa się często, może dlatego u niektórych osób budzą wątpliwości. Zwłaszcza jeśli w ich regionie faktycznie są na cenzurowanym. Proszę sobie wyobrazić, że u nas słownikowa forma chłopacy uchodzi za błędną. Z kolei w niektórych regionach w ogóle nie jest używane określenie Zadzwonię ci – świetne skrótowe sformułowanie oznaczające mniej więcej: 'zatelefonuję do ciebie, żeby ci dać znać’. U nas na przykład mówi tak każdy.
Cóż… w każdym razie myślę, że teraz już p. Magdalena może zupełnie spokojnie zaufać swojej redaktorce w tej kwestii. A mnie cała ta sprawa motywuje do tego, by w dostępnych mi źródłach (a ostatnio doszło nowe ważne) poruszyć ten temat i zwrócić uwagę na to, że można w ten sposób mówić, tak by ktoś, kto ma w tych kwestiach wątpliwości, mógł łatwiej upewnić się, że te formy – choć rzadkie – występują w polszczyźnie i, jak się wydaje, mają się dobrze i są potrzebne.
Tak więc pan Paweł zmienił zdanie w sprawie tożsamości podmiotu. Nagle stała się ona nieważna 😉 .
Zdania przez Pana przytaczane mają różny stopień „estetyki językowej”, podobnie jak dwa pierwotne p. Magdaleny (drugie uznałbym za dopuszczalne w sensie „poetyckiej przenośni”, ale nie podjąłbym się jego obrony pod względem gramatycznym). Większość z nich oceniam jak to drugie, a więc jako zrozumiałe.
Jednakowoż zadałem pytanie Poradni PWN. Zapewne nie zadowoli nas odpowiedź (Wolański nie ma u nas dobrej opinii), ale jednak on ma zdanie tożsame z moim. Tym sposobem siły dyskutantów rozkładają się 3 (ja, Wolański i p.M.) do 2 (Pan i jakaś redaktorka) 😉 .
Pytanie:
Szanowni Państwo,
czy zdanie „Zanim jem śniadanie, biorę prysznic” można uznać za poprawne? Interesuje mnie dopuszczalność czasownika w czasie teraźniejszym w aspekcie niedokonanym w zdaniu podrzędnym (zdanie czasowe), jeśli czasownik jest poprzedzony spójnikiem „zanim”. Czy osoba (tożsama lub różna w zdaniu nadrzędnym i podrzędnym) ma wpływ na kwalifikację poprawnościową takiego zdania?
Z poważaniem
XXXXXXXXX
Odpowiedź:
Po spójnikach nim i zanim, które wprowadzają wypowiedzenia podrzędne, może wystąpić tylko czasownik dokonany. Spójniki te wykluczają także użycie trybu rozkazującego w zdaniu podrzędnym.
Adam Wolański
PS Jest coś takiego jak dobryslownik.pl Jak Pan zapłaci niewielkie pieniądze (które odliczy Pan sobie od przychodu, będzie jeszcze taniej 🙂 ), zyska Pan dostęp do porad w terminie 3 dni (sic!). Różnica między obiema poradniami (i słownikami) jest taka, że panowie Czesak et consortes rzeczywiście opierają się na uzusie, a nie na mniemaniach (jak Wolański). Może podeprą Pańskie zdanie wbrew p. M., mojemu i Wolańskiego? Będzie remis 😉 .
Chętnie się dowiem…
Nie nagle. Po prostu przyznałem Panu rację. Pod naporem celnych argumentów 🙂 Moja wypowiedź w tej kwestii nie była należycie przemyślana. Zasugerowałem się i zwróciłem uwagę na nieistotny aspekt.
Jeśli chodzi o odpowiedź prof. Wolańskiego, nie znajduję jej w poradni PWN. Czy zostanie ona opublikowana? Na jakiej zasadzie wybierane są odpowiedzi do publikacji? Warto też zauważyć, że ważna jest w podobnych sytuacjach forma zadania pytania. Nie mam pewności, czy sens, o którym mówimy, spełnia reguły zdania czasowego. Chyba tak, z tym, że Profesor się do tego nie odnosi. Nie spytał Pan o to, czy można tak napisać, kiedy mamy na myśli czynność powtarzającą się, czyli chcemy wyrazić znaczenie: Zanim zjadam śniadanie, zawsze biorę prysznic – tak by po prostu powiedzieć coś krócej. Lub też, gdy formułujemy np. całą fabułę w czasie teraźniejszym, dla zbudowania dramaturgii (choć tutaj chyba lepsza będzie forma: Zanim zjadam śniadanie, biorę prysznic). Dlaczego tylko ten jeden przykład? Nie sądzi Pan zresztą, że jakaś taka skrótowa ta odpowiedź i że odpowiadający nie pochylił się należycie nad naszym problemem? Może stąd brak publikacji?
Cieszę się, że zniuansował Pan swoją opinię i uznał Pan, że w uzusie tego typu zdania jednak – wbrew Pańskiemu wcześniejszemu osądowi – występują.
Odpowiedź nie zadowala ze względu na jej lakoniczność. Natomiast co do opinii o Profesorze, to jednak jedno z największych nazwisk językoznawstwa i stale korzystam z jego wydawnictw edytorskich i opinii. Tylko że patrzę na pewne rzeczy z innej perspektywy, bardziej jako praktyk.
Na stronie nkjp.pl wybieramy link „Wyszukiwarka korpusowa IPI PAN”, następnie w polu wyszukiwania wklejamy magiczną formułkę:
[orth=”[Zz]anim”] [asp=imperf & pos!=”praet|pact|ppas|pcon|inf|bedzie|ger|imps”]
Część wyników wciąż trzeba odrzucić (jest m.in. problem z czasownikami „kupić” i „pozna(wa)ć”).
Czy to literatura o ugruntowanej jakości, nie mnie osądzać.
O! Bardzo miło znowu Pana gościć po latach. I bardzo dziękujemy za pomoc. Magiczna formułka faktycznie działa. Przy czym, nie wiem dlaczego (zapewne tak jest ustawiony), system na mojej stronie podmienił cudzysłowy i po wpisaniu formuły trzeba je podmienić na kwadratowe.
Szanowny Panie Pawle
mam problem, na który nigdzie nie mogę znaleźć jednoznacznej odpowiedzi. Jaka liczba powinna znaleźć się w poniższych przykładach?
Przemiana prawa pracy miała miejsce w społeczeństwie (czy społeczeństwach?) polskim i francuskim.
Przemiany te miały miejsce w wieku (czy wiekach?) XVIII i XIX. [W innym szyku na pewno będzie l.poj.: Przemiany te miały miejsce w XVIII i XIX wieku].
W szczególności system (czy systemy) szkolny i ochrony zdrowia musiał (czy musiały?) ulec gruntownej przemianie.
Logika (czy logiki?) cenzusowa i plutokratyczna miała (miały?) się dobrze w wielu krajach.
Muszę znaleźć równowagę między życiem zawodowym a rodzinnym i osobistym (?).
Uwagi zostały zgłoszone na poziomie (poziomach?) regionalnym i krajowym.
Ruchy te miały miejsce w roku 1890 i 1920.
Zdaję sobie sprawę, że pytanie dotyczy różnych części zdania; wiem, że zasada jest jednoznacznie wyrażona w przypadku składni zgody z przydawką przymiotną i w przypadku orzeczenia, dlatego raczej kierowałabym się ku l.poj. Czy słusznie?
Dzień dobry. Przepraszam Panią, wiem, że czeka Pani na odpowiedź na swoje pytanie już dłużej niż tydzień. Okres świąteczny sprawił, że miałem mniej czasu niż zwykle na zajęcie się kwestią strony. Postaram się udzielić kompetentnej odpowiedzi na maila dziś lub jutro.
Tutaj odniosę się jeszcze do trzech ostatnich przykładów, których nie ma w Pani mailu, a której mają inny charakter.
Muszę znaleźć równowagę między życiem zawodowym a rodzinnym i osobistym.
Oczywiście liczba pojedyncza, nie życiami 🙂
Uwagi zostały zgłoszone na poziomie (poziomach?) regionalnym i krajowym.
W moim odbierze żadna z wersji nie rodzi problemów poprawnościowych. Obydwa wyrazy mają te same wymagania gramatyczne, więc można użyć liczby pojedynczej. Użycie liczby mnogiej też nie wpływa negatywnie ani na zrozumiałość, ani na brzmienie zdania.
Ruchy te miały miejsce w roku 1890 i 1920.
W tym zdaniu nie mam do końca pewności, z czym jest problem. Liczba pojedyncza mogłaby wystąpić, ale w zasadzie zmieniałby znaczenie zdania. Gdyby to był ruch, który powstawał dwukrotnie, byłoby to czymś innym niż działania (ruchy), które miały dwa epizody. Trudno to zresztą w ogóle zestawić ze sobą bez kontekstu.
Gdyby szukać reguły ogólnej, w wielu spośród podobnych przykładów poprawne mogą być obydwie wersje: i z liczbą pojedynczą, i mnogą. Klarownym przykładem jest zdanie: Przemiany te miały miejsce w wieku/wiekach XVIII i XIX.
Odsyłam też do odpowiedzi udzielonej w poradni językowej PWN na pokrewne pytanie przez prof. Bańkę. Dotyczy ona konkretnie użycia przymiotnika przy rzeczowniku: tutaj.
Podobny problem został też poruszony przed miesiącem w komentarzu nieco niżej.
Nie ulega wątpliwości, że jest to kwestia skomplikowana, a poszczególne zdania wymagają indywidualnego podejścia, bo jednej reguły obejmującej wszystko nie sposób wskazać.
Dzień dobry,
czy przecinki w poniższych zdaniach są postawione poprawnie? (czy nie powinno ich być przed „dotyczącego”, „uznającego”, „definiujący”)?
1. Program ten porównuje się do prawa z roku 1988 dotyczącego wypłacania odszkodowań dla potrzebujących…
2. W Chinach dekret z roku 1940 definiujący status osób pochodzenia mieszanego o nieznanych pod względem prawnym rodzicach przyznawał status…
3. Podczas rozmów prowadzących do przegłosowania prawa 1999 roku uznającego niewolnictwo i handel ludźmi za zbrodnię przeciwko ludzkości deputowana jednego z krajów próbowała przekonać…
Dziękuję z góry i wszystkiego dobrego na Święta
Dziękuję za życzenia, które odwzajemniam 🙂
Jeśli chodzi o pytanie, to w przypadku tego typu przymiotników przecinek jest opcjonalny. Wszystko zależy od tego, czy fragment, którego serce stanowi dany imiesłów przymiotnikowy, jest wtrącony do tekstu głównego, czy też bez niego zdanie główne nie mogłoby się obejść. Wydaje się, że w tych konkretnych trzech przypadkach przecinków faktycznie nie postawimy.
Myślę, że Pani dylemat jest podobny do dylematu, który inny Czytelnik miał niemal 12 lat temu. Do tego artykułu z odpowiedzią na jego wątpliwość odsyłam Panią po więcej:
Czy można prowadzić taką „dżdżownicę”? Problem z przecinkami
Przenoszenie pojedynczych liter.
Czytając lub pisząc teksty zawierające dwie osobno występujące samogłoski jedna po drugiej, mam wątpliwość, jak je podzielić na końcu zdania. Przykład z internetowego poradnika: „Wynik finansowy ustalany jest z uwzględnieniem wyodrębnienia rodzajów działań określonych w ustawie o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie”.
Przytoczone zdanie jest częścią dłuższego tekstu. Program MS Word nie zna się na polskiej pisowni, więc na końcu linijki pozostają dwie „sieroty”, czyli „i” oraz „o” (chociaż moim zdaniem litera „o” jest nierozerwalnie związana ze słowem „wolontariat”). Czy przenieść je obie do drugiej linijki, czy można podzielić tak, aby „i” pozostało, a „o” przeszło do następnej linii?
W sztuce składu książki na gruncie polszczyzny pojedyncze litery przenosimy do kolejnej linijki, czyli cała zbitka słów i o wolontariacie powinna zostać przeniesiona do kolejnej linijki. W trakcie pracy w Wordzie nie należy jednak tego robić, ponieważ może to utrudnić potem pracę redaktora technicznego. Zazwyczaj na etapie pracy w Wordzie wydawnictwa życzą sobie, by redaktor usunął wszystkie twarde spacje. Bynajmniej natomiast nie wolno w żadnym wypadku używać w Wordzie breaków i za ich pomocą dokonywać sztywnego podziału linijek, ponieważ przy jakichkolwiek zmianach w układzie akapitu tekst graficznie się posypie. To kwestie techniczne. Jeśli chodzi o stronę stricte językową, w wydrukowanej książce pojedyncze literki powinny być zawsze przeniesione do nowej linijki.
Dzień dobry,
mam pytanie o składnie zgody przy imiesłowie przymiotnikowym.
Rozpadła się w wyniku postępującej koncentracji i centralizacji kapitału, które były […];
czy: rozpadła się w wyniku postępujących koncentracji i centralizacji kapitału […]?
Dzięki!
Dzień dobry. Poprawna jest pierwsza wersja. Po uzasadnienie odsyłam do wypowiedzi prof. Bańki w poradni językowej PWN: tutaj, gdzie jest mowa o bardziej skomplikowanym przypadku.
Przepraszam za długi czas oczekiwania na odpowiedź.
Pozwolę się dopytać, jak byłoby w przypadku takiego zdania: […] państwo [czy państwa?] chińskie i osmańskie prowadziły [czy prowadziło?] równą grę z państwami europejskimi.
Bo w zdaniu: „państwo chińskie i osmańskie prowadziło równą grę z państwami Europy”, nie zgadza się orzeczenie, natomiast wersja z „państwami” w liczbie mnogiej, idąc tropem wskazówki, nie byłaby dobra; zaś wersja „państwo chińskie i osmańskie prowadziły […]” też nie brzmi dobrze. CO w takiej sytuacji zrobić?
Dziękuję z góry 🙂
Nie bardzo rozumiem, w czym problem. Państwo chińskie i państwo osmańskie to chyba zawsze były dwa osobne państwa. Jeśli tak, to myślę, że spokojnie można napisać: Państwa chińskie i osmańskie prowadziły, lub lepiej: Chiny i imperium osmańskie prowadziły… Można też na przykład powtórzyć: Państwo chińskie i państwo osmańskie prowadziły….
Aha, no tak, tutaj nie mamy do czynienia z przydawką przymiotną tylko z podmiotem (mój błąd), czyli w takim wypadku można zapisać pierwszy człon w l.mn. Dziękuję 🙂
Problem z przecinkami.
Czy w poniższych zdaniach przecinki są dobrze zastosowane?
1) To, co zrobiłam, było po to, żeby wiedziała, że źle postępowała wobec ludzi.
2) Co, do cholery, się stało, Katarzyno?
Przepięknie 🙂
🙁 a właśnie liczyłam, że jakieś mogę usunąć 😉
dziękuję.
Tak się składa, że całkiem niedawno, kilka miesięcy temu, napisałem o tym artykuł. Mowa była o tych samych regułach stawiania przecinków, do których trzeba się odwołać w przypadku zdań przytoczonych przez Panią: TUTAJ LINK.
Witam. Mam pytanie: czy niedokończone słowo: wypier. jest wulgaryzmem? Pozdrawiam
W języku mówionym może nie być wulgaryzmem. Myślę, że wiele zależy od kontekstu. Czasem jest to właśnie substytut wulgaryzmu.
W języku pisanym traktowałbym to chyba jako skrót wulgaryzmu, więc zakwalifikowałbym je jako wulgaryzm, chyba że narracja jednoznacznie zmieniłaby status tego wyrazu.
Ogólnie to słowo trudniej zakwalifikować jako niewulgaryzm niż popularne kur… (niedokończone) ze względu na jego agresywny charakter polegający na zwrocie bezpośrednio do drugiego człowieka, co uważam za ogólnie nieakceptowalne (poza sytuacjami skrajnymi, jak np. próba kradzieży czy przemocy). Nawet więc jeśli nie nazwiemy tego określeniem wulgarnym, to z pewnością możemy powiedzieć, że zwracanie się w ten sposób do drugiego będzie bezczelnością godną piętnowania.
To tylko taka refleksja. Nie znam opracowań ani wypowiedzi językoznawców, które ustalałyby, czy skrót wulgaryzmu jest wulgaryzmem. Sądzę, że temat może być nieopracowany.
W tym kontekście może warto zajrzeć do wpisu w poradni językowej rozróżniającego wulgaryzm od inwektywy (LINK).
Oczywiście skrócone wypier. nie będzie inwektywą, ale charakter słowa i jego siła względem adresata może być podobna, jak wskazane inwektywy.
Dzień dobry, czy powinno się mówić „Tożsamość wizualna”, czy „Identyfikacja wizualna”, gdy mówimy o ang. „visual identity”?
Wydaje się, że naturalnie identyfikacja wizualna, ale tożsamość wizualna kojarzyć się może z nowymi zjawiskami związanymi z Internetem. Generalnie myślę, że to zależy też od kontekstu. Dlatego prosiłbym o podanie przykładowych dwóch, trzech zdań w języku polskim, w których spotkał się Pan z użyciem tego określenia. Jeśli natomiast pyta Pan, jak przetłumaczyć konkretne zdania bezpośrednio z języka angielskiego, lepiej pytać tłumaczy lub po prostu anglistów.
Dzień dobry,
Bardzo proszę o odpowiedź, który sposób zapisu jest prawidłowy. Jest to fragment służbowego mejla.
„W dniach od 10.08 do 31.08.2022 roku przebywam na urlopie.”
” Od 10.08 do 31.08.2022 roku przebywam na urlopie.”
Pozdrawiam
Agnieszka
Użycie lub nieużycie słów w dniach w korespondencji oficjalnej nie wpływa na językową poprawność. Mówimy, że poza stylem urzędowym określenie w dniach jest pretensjonalne i nie powinno się go używać, ale w pismach oficjalnych jest jak najbardziej poprawne. Użycie lub pominięcie tego określenia nie wpływa na kwestię czytelności zdania, więc o żadnym z tych zdań nie można powiedzieć, że jest językowo niepoprawne.
Dzień dobry,
mam wątpliwość dotyczącą przypisów bibliograficznych.
W pracy naukowej sprawa jest oczywista, każdy cytat powinien być opatrzony przypisem z podaniem źródła.
Czy jednak tak samo rzecz ma się w przypadku luźnego eseju, w którym autor pisze np.
Jak pisał Mickiewicz w Dziadach „XXXXXXXXXXXXX”…
W pewnym sensie źródło jest wiec podane, lecz nieprecyzyjnie.
Czy ma tu znaczenie, na ile dany cytat jest znany?
Gdyby pod powyższe XXXXXXXX wstawić „Ciemno wszędzie, głucho wszędzie”, to przypis wydaje się pedantyzmem, ale jeśli będzie to fragment mniej znany? Od razu też rodzi się pytanie, jak rozgraniczyć, co jest powszechnie znane, a co nie?
Będę wdzięczna za poradę 🙂
Obecnie, w czasach, gdy wszystko jest skrótowe, te lakoniczne przypisy stały się nie tylko poprawne, ale i modne. Myślę, że w eseju zdecydowanie można zaakceptować wskazaną formę. Jedna rzecz jest tutaj tylko niedopełniona, mianowicie wskazanie, z jakiej wersji (z jakiego wydania) autor cytuje. W tej sytuacji sądzę, że po prostu należałoby zadbać o bibliografię na końcu dzieła, w której byłoby wskazane, z jakiego wydania autor korzystał.
Dobra myśl z tą bibliografią. Dziękuję.
Dzień dobry,
mam niezwykle kłopotliwą sytuację w związku z użyciem w zadaniu procentów, nie wiem bowiem, jak dostosować do nich orzeczenie… Przykłady wyglądają następująco:
1) 5 procent zwolenników Partii X i taki sam odsetek zwolenników Partii Y wyrazili(?) pogląd, że czuliby(?) się „niezadowoleni”(?), gdyby ich córka lub syn należeli do partii Z.
2) Prawie połowa zwolenników partii X i ponad 30 procent zwolenników partii Y czułoby(?) się niezadowolonych(?) z małżeństwa międzypartyjnego.
Jak wybrnąć z takiej sytuacji? Do czego dostosować orzeczenie?
Pozdrawiam
Dzień dobry. Przepraszam za długi czas oczekiwania na odpowiedź, ale kwestia doboru orzeczenia to jedna z bardziej skomplikowanych w polszczyźnie.
Ad 1)
Wydaje się, że nie ma poprawnej formy orzeczenia, które spełniałoby wymagania gramatyczne obu podmiotów. W związku z tym jedynym rozwiązaniem byłoby przeformułowanie zdania. Np.:
5 procent zwolenników Partii X wyraziło pogląd, że czuliby się niezadowoleni… Identyczną opinię wyraził ten sam odsetek zwolenników partii Y.
Czasem w polszczyźnie jedyną drogą jest przeformułowanie całego zdania.
Ad 2) Analogicznie w przykładzie 2.:
Prawie połowa zwolenników partii X czułaby się niezadowolona z małżeństwa międzypartyjnego. W przypadku zwolenników partii Y podobnego zdania było ponad 30 procent respondentów.
Po wyjaśnienie kwestii doboru orzeczenia w podobnych przypadkach odsyłam również do artykułu: Należał, należało, należały. Wymagania gramatyczne rzeczowników.
Dzień dobry,
zasadniczo wyrazy czy zdania w obcym języku wyróżniamy w polskim tekście kursywą.
Obecnie zajmuję się tekstem, w którym te obcojęzyczne elementy często (dla żartu) zapisywane są fonetycznie lub poprzekręcane i jest ich dużo. Cały zresztą tekst naszpikowany jest neologizmami i wszelkiego rodzaju żartami językowymi, a do zasad ortografii i gramatyki podejście ma celowo nonszalanckie.
Czy w takim wypadku stosowanie kursywy w ogóle ma sens? Musiałoby jej tam być bardzo dużo, więc przestałaby pełnić rolę wyróżnika, a ponadto takie podejście byłoby w jakimś sensie sprzeczne z duchem tekstu, niczym element poprawności pośród chaosu.
Z ust mi to Pani wyjęła. Lepszej argumentacji bym nie przedstawił 🙂 Jak zacząłem czytać Pani komentarz, to od razu nasunął mi się taki właśnie wniosek. Myślę więc, że mogę się tylko pod tym zdaniem podpisać i potwierdzić słuszność Pani myślenia.
Takie słowa z Pańskich ust to dla mnie prawdziwy rarytas! Może jeszcze będą ze mnie ludzie w tym redaktorskim fachu 😉
Proszę o informacje czy wyraz ” wygasnęło” np. prawo jest poprawny?
Skoro forma wygasnął jest poprawna (zob. tutaj), to również dłuższa forma w 3. os. jest formą opcjonalną.
A wystarczyło przytoczyć (linkować) SGJP.
Ależ proszę linkować! Uzupełnienia są zawsze lepsze niż pouczenia. I są bardzo mile widziane. Uzupełniam Pańską wypowiedź:
http://sgjp.pl/leksemy/#266927/wygasn%C4%85%C4%87
Dzień dobry.
Proszę o wskazówkę w temacie dzielenia tekstu. Czy poprawny jest zapis w tekście w takiej formie jak poniżej:
„Tekst tekst tekst tekst tekst (Dz. U. z 2021 r. poz.
2233 ze zm.) tekst tekst tekst tekst tekst tekst tekst.”
czy nie powinno dzielić się tekstu ujętego w nawiasie na dwa osobne wiersze?
Tak, poprawny. Nie istnieje zasada, która mówiłaby, że treść w nawiasie ma być zamknięta w jednej linijce. Czasami to, co w nim zapisujemy, ma przecież długość kilku wersów.
Szanowny Panie,
czy po zwrocie „państwo” można użyć samych imion, bez nazwiska? Np. „Państwo Marzena i Jakub”? W opisie jednego z programów telewizyjnych spotkałam się z takim zapisem i przyznam, że dość dziwnie to wygląda
Dziękuję
Szanowna Pani,
nie znalazłem nigdzie w dostępnych mi źródłach słownikowych i w internecie kodyfikacji tej kwestii. Może dlatego, że wydaje się to jednak oczywiste i w takim znaczeniu określenia państwo używamy z nazwiskiem, ponieważ używając słowa państwo, chcemy często wskazać właśnie, jak owi małżonkowie mają na nazwisko. Na moje językowe wyczucie określenia państwo w stosunku do męża i żony po to tylko, by podać same imiona, można użyć jedynie z przymrużeniem oka, by złamać konwencję, w ramach stylizacji, językowej zabawy czy swego rodzaju familiaryzacji. W każdym razie wydaje mi się to dla polszczyzny nienaturalne. Warto jednak pamiętać, że język ewoluuje; używamy przecież form pan i pani z samym imieniem. Może w ramach wypierania form oficjalnych przez coraz bardziej nieformalne, skracania dystansu między ludźmi, czeka nas również taka ewolucja słowa państwo w kierunku jego używania z samymi imionami.
Zgodnie z definicją SJP PWN „państwo I. 2” to «towarzystwo złożone z osób obu płci». Dlaczego więc nie można by użyć imion bez nazwisk(a), jeśli osoby te nie są małżeństwem lub nawet nim są? Przed udzieleniem odpowiedzi proponuję sprawdzić główne słowniki.
Witam, mam pytanie sądzę, że dla Państwa proste ale ja mieszkając 40 lat poza granicami kraju, mam niestety dylemat.
Proszę mi wyjaśnić czy poprawnie jest stwierdzenie – cóż innego mi pozostawało?
czy też
– cóż innego mnie pozostawało?
Pewnie wszyscy to wiedzą, ale ja piszę w wieku 59 lat drugą w moim życiu książkę na temat emigracji w 1981 roku, w języku polskim i często mam takie dylematy.
Z góry dziękuję za odpowiedź i wstydząc się za moje pytanie poydrawiam Państwa – Jędrzej Majchrzak
Szanowny Panie.
Ściśle mówiąc, obydwie formy są możliwe, ale mają one różne znaczenie – użyjemy ich w innym kontekście. Podstawowa forma to cóż innego mi pozostawało. Powiemy tak np. w następującym kontekście: Zgodziłem się w końcu, z bólem serca. Cóż innego mi pozostawało.
Możliwa jest też jednak forma: cóż innego pozostawało mnie. Ale powiemy tak tylko wówczas, gdy w pozycji akcentowanej stoi mnie (dlatego wówczas wyraz ten przestawimy na koniec), a nie pozostawało. Kontekst, w jakim możemy tak powiedzieć, może się pojawić w sytuacji, kiedy zestawiamy sposoby postępowania dwóch osób. Np. Mój syn się zdecydował. Cóż więc innego pozostawało mnie?
Tym właśnie różnią się te dwie formy zaimka: mnie i mi. Mnie używamy wyłącznie w pozycji akcentowanej. Po więcej na ten temat odsyłam do naszego artykułu:
Mnie czy mi – kiedy która forma?
Myślę, że przeczytanie tego tekstu pozwoli Panu lepiej zrozumieć, kiedy należy używać mnie, a kiedy mi.
Zakładam jednak, że pyta Pan o sytuację typową. Możemy więc krótko stwierdzić, że powiemy: cóż innego mi pozostawało.
Dzień dobry!
Czy wyrażenie „w określonym miejscu i czasie” się na tyle oswoiło, że pomija się tu fakt, iż jest to podmiot szeregowy (to miejsce i ten czas)? Nawet na stronie PWN jest „określonym miejscu i czasie”, ale przecież z punktu widzenia poprawnościowego to błędna forma! Czy może się mylę?
Pozdrowienia
Dzień dobry. Również zajrzałem do PWN i faktycznie przynajmniej dwukrotnie (nie licząc użyć w korpusie) ta forma jest używana bez zastrzeżeń w definicjach słownikowych. Stricte poprawnościowo faktycznie ta forma pewnie budziłaby wątpliwości, bo pomimo że zarówno miejsce, jak i czas wymagają formy narzędnika, mają przecież różne rodzaje (nijaki i męski). W niektórych przypadkach wyrazy te potrzebują więc innej formy. Wydaje się, że nie powinniśmy mówić np. określone miejsce i czas, choć tu z kolei możemy wybronić się, przyjmując założenie, że określone to w tym w wypadku liczba mnoga.
Reasumując, wydaje się, że ta konstrukcja weszła już do języka. Skoro nie budzi zastrzeżeń normatywistów z PWN (a nigdzie takich zastrzeżeń nie znalazłem), to wydaje się, że można uznać ją za utrwaloną i poprawną.
Dzień dobry,
czy imiesłów w tym zdaniu został użyty poprawnie?
„Chciał poznać Agnieszkę Ozmańską, piękną i młodą aktorkę, która zabiła swoją nieuleczalnie chorą matkę, proszącą ją o skrócenie cierpień, nie mogąc znieść ataków bólu”.
Dziękuję za odpowiedź!
Odpowiedź na to pytanie jest wg mnie złożona. Formalnie imiesłów (zakładam, że chodzi o imiesłów przysłówkowy nie mogąc, a nie o przymiotnikowy proszącą) jest użyty poprawnie. Wiadomo, że strukturalnie chodzi o: zabiła, nie mogąc – i to jest poprawne. Problem w tym, że zdanie jest bardzo skomplikowane, za sprawą czego struktura rodzi dwuznaczność. Można by nawet odnieść wrażenie, że to sama matka nie mogła znieść ataków bólu, prosząc o skrócenie cierpień. Wówczas imiesłów byłby strukturalnie źle użyty – on musi się tutaj odnosić do czasownika. Patrząc całościowo, z powodu swojej dwuznaczności, zdanie uznałbym za wadliwe, nadające się do głębszej przeróbki. Jeśli faktycznie chodzi o to, co sama struktura zdania komunikuje, najprostszą poprawką byłoby dodanie zaimka jej, które już pozwalałoby pozbyć się dwuznaczności, natomiast nie rozwiązywałoby kwestii zbytniego skomplikowania formy zdania: która zabiła swoją nieuleczalnie chorą matkę, (…) nie mogąc znieść jej ataków bólu.
Bardzo dziękuję za odpowiedź! 🙂
Szanowni Gospodarze
Pytanie prawie warsztatowe.
Mam wątpliwość, czy zapis (nie tylko na Waszych tu stronach) związany z liczbą godzin, jaki u Was tu widzę, jest prawidłowy:
'…16 stycznia 2022 godz. 09:46…’
Czyż nie powinno to być zapisane: '…godz. 9:46…’, bez zera?
Rozumiem, że ktoś Wam ustawił taki algorytm stron, jednak czy nie powiniście programistów przed tym zapisem powstrzymać i doradzić / wyegzekwować, by z zapisu godzin znikło to zero?
Podobny dylemat ma zapis dat o numerze dnia mniejszym niż 10. Na przykład zapis, jak dla mnie, nieprawidłowy: '…piątek, 09.11.2012 r. …’
Prawidłowy: '…piątek, 9.11.2012 r. …’
Rozstrzygnijcie, proszę, ten dylemat (a nawet oba – datacji i godzinowy), ale też nie zmuszajcie uważnych czytelników, by programiści nas torturowali swymi algorytmami zerojedynkowymi.
Proszę też nie przekonywać mnie, też i czytelników, że musimy się już godzić, by algorytmy nas zdominowały, bo takie czasy…
Co najciekawsze, chcąc wpisać powyższy mój dylematy (a nawet dwa) w Wasze okienko, dostrzegam na tejże stronie u Was zapisy typu '…17 listopada 2012 at 07:42…’ – powstaje więc pytanie następne: jakie to prawidła pozwalają Waszym algorytmom mieszać tam zapisy polskie [nazwa miesiąca] oraz obcojęzyczne [at] we wspólnotę takową, już nie wspominając o tym zerze przed godziną? Albo polszczyzna, programisto, albo wręcz przeciwnie.
Szanowny Panie,
dziękuję za ciekawe pytanie i taką pieczołowitość – staranie, by kwestie techniczne również były wyrazem dbałości o język, którą tutaj promujemy.
Rozpocznę może od sprawy technicznej.
W przypadku WordPressa nie jest tak, że jest wymagana jakaś szeroka praca informatyczna. Ten system jest dostosowany do laików, tak, by programista nie był potrzeby. My po prostu sami wybraliśmy szablon. I faktycznie ten szablon miał wbudowane algorytmy. Od czasu do czasu zlecamy jednak pewne zadania firmie informatycznej i jako że jest to strona poprawnościowa, staraliśmy się wyłapać wszystkie błędne i angielskojęzyczne formy i zakładałem, że stopniowo je usunęliśmy (ten szablon jest na stronie dopiero od bodaj przeszło dwóch lat, wcześniej przez wiele lat działaliśmy na innym). Czyli inaczej mówiąc: wszystkie spolszczenia trzeba było wprowadzić ręcznie, a angielskich form nikt nam nie poustawiał – one po prostu w tym szablonie były.
Zaniepokoiło mnie to, co Pan napisał:
Ja we wskazanym miejscu widzę: Magdalena 17 listopada 2021 godz. 07:42. Wprawdzie w momencie wczytywania strony w tym miejscu przebija się forma angielska, ale natychmiast wchodzi polska, co sugeruje, że jest to zmienione – poprawione. Czy u Pana po wczytaniu strony nadal zostaje forma angielska?
W tym względzie ma Pan całkowitą rację. Napisaliśmy nawet kilka lat temu artykuł na ten temat: Czy zapis daty można zacząć od zera, np. 09.10.2015. Przy czym u nas, z tego, co widzę, we wszystkich datach mamy ustawiony zapis wzorcowy.
W przypadku godzin sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana, a jednolita konwencja dla godzin wstawienia komentarzy na stronach internetowych nie wydaje się ostatecznie ustalona. Wg Wolańskiego w tekstach beletrystycznych zapisalibyśmy nawet: 9.46 – nie tylko bez zera, ale obowiązkowo z kropką, a nie z dwukropkiem. Ten ostatni dopuszczalny jest w tekstach niebeletrystycznych, podobnie jak można w nich zastosować indeks górny. Jeszcze inaczej jest w kwestii formularzy, gdzie liczba cyfr w zapisie powinna być zgodna. A oznaczenie dat na stronie internetowej jest swego rodzaju formularzem, bo pojawia się zawsze w tym samym miejscu. Forma 09:46 jest też zgodna z regułami ISO – międzynarodową normą określającą sposób zapisu daty i czasu. Jest też prawdopodobnie wygodniejsza w odbiorze. Dlatego też w jej przypadku mam poważne wątpliwości, czy gra jest warta świeczki i zlecenie zmiany zapisu ma sens.
Proszę jeszcze zobaczyć sobie ten wpis z poradni językowej PWN. On jest na nieco inny temat, ale proszę spojrzeć, w jaki sposób zapisywane są w nim godziny:
Jak powinno brzmieć w j. polskim przetłumaczenie słowa RTS (Real-Time strategy). Jest to rodzaj gatunku gier komputerowych. Wszyscy używają sformułowania strategia czasu rzeczywistego, co moim zdaniem wydaje mi się błędem, gdyż powinno być strategia w czasie rzeczywistym. Bardzo proszę o rozwianie wątpliwości.
Nie jestem niestety w stanie odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie
posiadammam żadnejznajomościwiedzy w dziedzinie tego typu gier.Żadnej znajomości gier albo żadnej wiedzy w dziedzinie…
Dodam, że „posiadanie” dotyczy rzeczy wartościowych i wyłącznie materialnych.
Fakt! Poprawiam u siebie. Dziękuję.
Dzień dobry,
czy te zapisy są poprawne:
1. Jego proza – jak dowodzi badacz: „ma niesamowitą moc […]”?
Czy zamiast dwukropka powinien pojawić się myślnik?\
2. Chce mieć rację – nie tylko w sprawie okoliczności zabójstwa, ile – przede wszystkim – w sprawie […].
Czy wtrącenie wyróżnione za pomocą myślników może pojawić się po myślniku?
Dziękuję
Dzień dobry.
Ad 1
Tak, poprawnie: należy otoczyć wtrącenie półpauzami:
Ad 2
Tak, fakt, że drugą część zdania rozpoczęliśmy po półpauzie, nie wyklucza możliwości wprowadzenia półpauzami również wtrącenia. Zwłaszcza że wcześniej stoi też przecież przecinek, co ma w tym wypadku walor porządkujący. Zawsze w podobnych sytuacjach trzeba jednak rozważyć, czy zdanie jest przejrzyste, i zastanowić się, czy wtrącenia nie wprowadzić inaczej (przecinkami lub przy pomocy nawiasu). W podanym przez Panią przykładzie półpauzy wydają mi się najlepsze. Dodać może jednak warto, że przede wszystkim w tym zdaniu nie musielibyśmy traktować w ogóle jako wtrącenia.
Poproszę o odpowiedź na następujące pytanie, ponieważ
mamy z kolegą pewien spór dotyczący sensu zdania poniżej.
Co według Państwa oznacza takie zdanie?
Moja koleżanka ma do pracy 110 kilometrów w jedną i drugą stronę .
Zdanie jest wadliwe, wewnętrznie sprzeczne, a przez to niejasne. Interpretacja teoretycznie może być podwójna, ale niezależnie od tego, która jest poprawna, zdanie nie jest wypowiedziane w pełni poprawnie. Gdy jednak ktoś mówi coś takiego, można być na 95% przekonanym, że chodzi mu o to, że koleżanka jedzie do pracy 110 km, a potem wraca znowu 110 km do domu (na pewno tak właśnie zrozumiałbym tę wypowiedź). Jeśli mówimy, że ma do pracy powinniśmy bezwzględnie podać odległość do pracy, a nie łączną, uwzględniającą powrót. Z drugiej strony na końcu podajemy określenie w jedną i w drugą stronę, co rzecz jasna sprawia, że zdanie jest wewnętrznie sprzeczne, powinniśmy bowiem powiedzieć i w jedną, i w drugą stronę, co rozwiązywałoby problem. Tak więc zdanie jest po prostu wadliwe, należy je poprawić i żadna jego interpretacja nie będzie w pełni do obronienia 🙂
Dzień dobry,
Czy, oba poniższe zdania będą poprawne (chodzi o użycie „role” vs „rolę”)?
„Kierownikiem zespołu, pełniącym jednocześnie role dyrygenta i muzyka grającego na klawesynie jest Jan Kowalski. ”
„Kierownikiem zespołu, pełniącym jednocześnie rolę dyrygenta i muzyka grającego na klawesynie jest Jan Kowalski. ”
Pozdrawiam 🙂
Jeśli chodzi o rzeczownik w liczbie pojedynczej lub mnogiej, myślę, że obie wersje są możliwe, choć ta z liczbą mnogą wydaje mi się bardziej naturalna. Natomiast zdanie jest niepoprawne, ponieważ roli nie pełnimy, a ją odgrywamy, natomiast pełnimy funkcję.
Szanowni Państwo!
Dlaczego mówimy: jesteśmy katolikami, natomiast jesteśmy prawosławni. Nie mogę zrozumieć dlaczego. Jesteśmy (kim? czym? narzędnik) katolikami. Jesteśmy (narzędnik) prawosławnymi. Dlaczego używa się PRAWOSŁAWNI?
Z szacunkiem
Igor Frąckowiak
Szanowny Panie,
ale dlaczego by nie mówić: jesteśmy prawosławnymi. Wzorcowo tak właśnie powiemy. Jesteśmy prawosławni mówimy tylko w języku potocznym, zapewne dlatego, że ta forma jest krótsza.
Dzień dobry,
mam dziś „matematyczny” dylemat.
Zastanawiam się, jak zapisać dużą liczbę z ułamkiem dziesiętnym.
Jak wiadomo, bez ułamka robimy w takim wypadku pauzy co trzy cyfry, np. 95 667 123.
Z kolei w wartościach po przecinku nie stosuje się pauz, np. 2,3456.
Gdy jednak te dwa zapisy występują łącznie, efekt jest wizualnie nieładny.
Np. 671 564 123,67543.
Czy tak właśnie powinnam to zapisywać?
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Przepraszam, że tak długo musiała Pani czekać na swoją odpowiedź. Aby jej udzielić, musiałem poszukać w poradniku redaktora Wolańskich Jak pisać i redagować. Wszystko wskazuje na to, że liczby należy zapisywać właśnie tak, jak Pani podała. Niżej cytuję Pani najpierw fragment dotyczący Pani sprawy pośrednio, a potem następujący po nim – i najlepiej zrozumiały w kontekście wcześniejszego – dotyczący już bezpośrednio:
Na tym kończy się omówienie tego zagadnienia. Jak więc widać, istnienie cyfr po przecinku nie wprowadza żadnej nowej zasady odnoszącej się do funkcjonowania cyfr przed przecinkiem. Dlatego, pomimo że – jak Pani mówi – efekt jest nieładny, wydaje się, że taki zapis jest poprawny.
Dziękuję bardzo za odpowiedź! Na szczęście przyszła na czas, bo wciąż mam jeszcze w obróbce mój matematyczny tekst. Teraz, dzięki Panu, będę pisać liczby ze spokojem w sercu 😉
Dzień dobry,
mam do Pana dwa pytania. Pierwsze wiąże się z tym, jak w książce reportażowej zapisać długi dialog bez żadnych wstawek odautorskich – czy może zostać jako dialog, czy należy go wyróżnić jako wywiad? Mam z tym problem, ponieważ cała książka w gruncie rzeczy (jako reportaż) składa się z różnych rozmów, z tymże niektóre są bardziej „narracyjne” (np. z dopowiedzeniami) i krótsze, a inne dłuższe i właśnie takie „wywiadowe”. Ja myślę jednak, że warto zachować konsekwencję i zapisać wszystko w formie dialogów. Czy to dobry trop?
Drugie pytanie zaś dotyczy tego, czy sformułowanie „opresja chudego ciała” jest poprawne?
Dziękuję i pozdrawiam
Co do drugiej kwestii, jest to sformułowanie artystyczne i trudno do nich po prostu przykładać kategorie poprawnościowe. Może się oczywiście pojawić w prozie lub poezji. Może się też pojawić w jakimś zabawnym kontekście. Nie mam co do tego zastrzeżeń.
Co do pytania dłuższego, nie mam pewności, czy na pewno dokładnie rozumiem, z czym jest problem. Jeśli chodzi o jakąś formę wyróżniania graficznego niektórych rozmów, to myślę, że generalnie jest to kwestia decyzji autora i redaktora. Trudno tutaj mówić o kwestii poprawnościowej. Można – jak Pan mówi – zachować jednolitą konwencję, ale można też zdecydować, że bardziej do rzeczy będzie ustalenie dwóch form zapisów, oczywiście stosowanych wedle jakichś przyjętych reguł.
Jasne 🙂
Chodziło mi o to, że w reportażu mam przytaczane różne rozmowy. Jest cały „blok” rozmów dotyczących jednego zagadnienia – rozmowa z twórcami określonego dzieła. Z tymże 3 rozmowy (na 5) zapisane są jak wywiady – tzn. pytanie-odpowiedź bez wstawek narracyjnych, a inne są zapisane płynnie, bez wyraźnie zaznaczonych pytań, raczej taka narracja przetykana wypowiedziami i od czasu do czasu pytanie. Dlatego zastanawiam się, czy w takiej sytuacji lepiej zachować konsekwencję i już wszystko pisać od pauz dialogowych, czy – tak jak nie do końca konsekwentnie są zapisane rozmowy – tak w różny formalnie sposób je potraktować i sformatować raz jako wywiad (np. tylko pogrubić pytanie i zostawić od pauz), a raz tekst. mam nadzieję, że teraz jest to jaśniejsze 🙂
Rozumiem. Podtrzymuję jednak, że jest to kwestia decyzji. Na pewno ktoś będzie redaktorem Pańskiej książki i będzie miał tekst przed sobą. Dokładnie znając fragment, będzie umiał najlepiej Panu podpowiedzieć. Mam nadzieję, że trafi Pan na kogoś solidnego, oddanego swojej pracy. Tak – że tak powiem – na sucho, nie widząc tekstu, powiem Panu, że ja byłbym albo za tym, żeby jednak składać wszystko normalnie, bez wyróżniania tej jednej rozmowy (bo wytłuszczanie pytań akurat w tej jednej rozmowie będzie wprowadzać dysonans – dlaczego ta ma się wyróżniać), skoro jest ona jedną z pięciu; albo żeby w ogóle wyróżnić to graficznie, zrobić na przykład taką wstawkę w ramce (niekoniecznie ramce wyznaczonej liniami, ale np. wydzielonej szarym tłem.
Piękne dzięki za wyczerpujący komentarz 🙂
Szanowny panie Pawle,
mam pytanie odnośnie nazw ruchów społecznych, zastanawiam się, czy zapisywać wszystkie słowa wielką literą, czy może tylko pierwsze, czy może w ogóle małą? Chodzi mi np. o ruch Gay Pride, Fat Pride, Fat Acceptance itd.
Z góry dziękuję za pomoc 🙂
Nazwy ruchów zapisujemy wielkimi literami. To, czy wyraz ruch również zapiszemy wielką literą, zależy od tego, czy jest to częścią oficjalnej nazwy, czy też nie.
Dzień dobry,
wyobraźmy sobie, że budynek ma 555 drzwi albo dom dziecka 555 dzieci (co nawet nie jest aż tak nierealistyczne). Czy w takim przypadku poniższe zdania są gramatycznie poprawne? Przede wszystkim nie jestem pewien czy liczba pięćset się odmienia czy nie.
Dom dziecka / Budynek z pięćset pięćdziesięciorgiem pięciorgiem dzieci / drzwi.
Pozdrawiam,
Johann
Wkleję Panu wybrane fragmenty z Nowego słownika poprawnej polszczyzny PWN dotyczące liczebników zbiorowych. Myślę, że to pomoże:
Myślę, że Pańska konstrukcja jest poprawna.
Dziękuję za pomocne fragmenty.
Dzień dobry.
Czy o osobie zmarłej można powiedzieć „znam tego człowieka”?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
O osobie zmarłej mówimy raczej znałem tego człowieka. Ale przy bliskiej relacji emocjonalnej, krótko po śmierci, zanim nastąpi pogodzenie się z losem… Tyle że to nie jest kwestia stricte językoznawcza.
Czy w tytule „Grzeczna to juz bylam” poprawnie byloby postawic za wyrazem „Grzeczna” przecinek, czy nie?
Przecinek nie. Można ewentualnie postawić półpauzę, jeśli chcemy koniecznie podkreślić przerwę oddechową. Wzorcowo napiszemy bez znaków interpunkcyjnych.
Co do dzieci OK, bo ich rodzaj jest nijaki, a skład osobowy męsko-żeński. Co do drzwi mam wątpliwości. Pluralia tantum ma rodzaj niemęskoosobowy. SGJP w przypadku „drzwi” odsyła do wzorca „brwi”, które mają rodzaj żeński. Mnie „pięcioro drzwi” razi. Nie powiemy „pięcioro brwi” ani „pięcioro kobiet”.
Dzień dobry, chciałabym zapytać o (bardzo problematyczną) kursywę 🙂 Czy tytuły reality show (i samo reality show) typu Warsaw Shore albo Top model należy zapisać kursywą? Intuicja mi podpowiada, że reality show prosto, jako gatunek już dawno zaadaptowany, ale tytuł Top Model czy Warsaw Shore już kursywą. Tak samo zapisałabym też tytuł streamu internetowego YouTube Shore. Czy słusznie? 🙂 Pozdrawiam
Dzień dobry.
Jeśli chodzi o samo określenie reality show to podstawą do pisania kursywą byłoby potraktowanie tego określenia jako wyrazu cytatu. Zalecane jest zapisywanie wyrazów cytatów kursywą. Wydaje się jednak, że ten wyraz jest już tak zaadaptowany i powszechny w polszczyźnie, że tę kursywę można sobie spokojnie odpuścić.
Co do zapisu nazw wydarzeń cyklicznych kursywą, to odsyłam do artykułu w poradni językowej PWN: nazwy wydarzeń cyklicznych. Jak Pani widzi, możliwy jest wybór zapisu: kursywą, w cudzysłowie lub zwyczajnie pismem prostym bez dodatkowego oznaczenia. Jest więc w tych kwestiach duża dowolność.
Dzień dobry, mam wątpliwości co do pisowni słów zapożyczonych z angielskiego kończących się na -man, np. superman czy cyberman. Czy w liczbie mnogiej słowa te powinno się odmieniać jako supermeni i cybermeni czy supermani i cybermani?
Jeśli chodzi o supermana łatwo sprawdzić na stronach PWN (tutaj), że poprawne są zarówno formy kończące się na -an, jak i te zakończone na -en. Podobnie jest z odmianą – można stosować tak jedną, jak drugą. Jeśli chodzi o cybermana z tego, co widzę, funkcjonuje on właśnie w takiej formie w liczbie pojedynczej, natomiast w liczbie mnogiej w spolszczonej pisowni: cybermeni. Warto jednak pamiętać, że większość tego typu słów nie jest jeszcze skodyfikowana w słownikach, a o tym, w jakich dokładnie formach do nich trafią, zależy od tego, w jaki sposób Polacy będą je zapisywać. Jeśli więc danego słowa z grupy, o którą Pani pyta, nie ma jeszcze w słowniku (warto sprawdzać na stronach PWN), można zazwyczaj wybrać tę formę, która piszącemu najbardziej odpowiada.
dziękuje za odpowiedź i wskazówki 🙂
Przepraszam, mam pytanie czy doradził by mi pan pytania mądre dla językoznawcy ponieważ jest bardzo ważna konferencja w naszej szkole i muszę zadać wybitnemu profesorowi pytanie tylko nie wiem jakie zadać i nie mam pomysłów.
Wystarczy poprzeglądać choćby pytania w tej zakładce (poniżej). Na pewno coś przyjdzie Pani do głowy 🙂
Właściwie to mam pomysł. Z takich pytań problemowych można zawsze poruszyć kwestię żeńskich końcówek i walki kulturowej o korzystanie z nich szerzej. Każdy językoznawca powinien mieć coś ciekawego do powiedzenia na ten temat.
Dzień dobry Państwu,
mam dwa pytania dotyczące typografii i interpunkcji.
1) Czy wielokropek stawiany po skróconych nazwach tytułów zapisywanych kursywą (np. Piknik…) powinien być zapisany również kursywą czy może prosto?
2) Czy w zdaniu: „Jechał do miejsca, w którym czuł się najbezpieczniej – do domu – aby odwiedzić matkę”, półpauzy są postawione poprawnie? Czy może zdanie powinno być zapisane: „Jechał do miejsca, w którym czuł się najbezpieczniej – do domu, aby odwiedzić matkę”?
Pozdrawiam serdecznie
Dzień dobry 🙂
Ad 1) Wielokropek powinien być zapisany kursywą, ponieważ zastępuje pozostałą część tytułu.
Ad 2) To już nie jest takie jednoznaczne. Wszystko zależy tak naprawdę od tego… na zamknięciu którego wtrącenia zależy nam bardziej 🙂 Uważam, że żadna z wersji nie jest niepoprawna. Przy czym w pierwszej wersji podrzędność dookreślenia (do domu) jest wg mnie lepiej podkreślona.
Dziękuję pięknie za szybką odpowiedź 🙂
Dlaczego są nazwy miejscowości Brzóza (np. Brzóza Królewska) i Brzuza (np. wieś w woj. łódzkim). Z czego wynika forma z „u”, bo wizualnie to mi pasuje tylko forma brzóza (odmiana brzoza)
Niestety nie mamy aż tak szerokich kompetencji historycznojęzykowych. Warto pamiętać, że akurat nazwy miejscowości czy nazwiska rządzą się swoimi prawami. Sam jestem daleko spokrewniony z osobami o nazwisku Łudź przez u otwarte.
Cześć, mam pytanie. Jak w książce mogę napisać dialog, który jest w innym języku?
Proszę o wyjaśnienie pytania. Nie bardzo rozumiem, w czym problem. Albo można go napisać w innym języku i na przykład dać przypis z polskim tłumaczeniem; albo napisać po polsku, a w narracji zaznaczyć, że rozmawiali w innym języku.
Chodzi mi o to, czy można zapisać obcy język oznaczając go ukośnikiem, wolę oszczędzić sobie gafy 😀
Zamiast tak:
– Penso che dovresti smettere di fare la mafia e tornare nella tua nativa Italia. (Uważam, że powinnaś skończyć bawić się w mafię i wrócić do swoich rodzinnych Włoch.)
To tak:
– /Uważam, że powinnaś skończyć bawić się w mafię i wrócić do swoich rodzinnych Włoch./
A jeżeli można tą drugą opcją, to jaka jest jej poprawna pisownia?
Dziękuję za szybką odpowiedź
Ukośników w takich celach w polszczyźnie nie stosujemy. Dla wyróżnienia można użyć kursywy.
Cześć, mam pytanie gramatyczne o formę orzeczenia.
Czy zdanie: „Musimy zdać sobie sprawę, w jaki sposób wczoraj i dziś traktuje się ciało kobiet”, jest poprawne? Czy okolicznik wczoraj nie powinien łączyć się z orzeczeniem w czasie przeszłym, a dziś w czasie teraźniejszym? Z drugiej strony w NKJP pojawiają się takie połączenia i sam nie wiem, czy traktować to jako błąd czy nie.
Bardzo celne spostrzeżenie. Nawet jeśli w NKJP znajdziemy takie przykłady, staranność domaga się od nas rozpisania tych wyrazów, ponieważ wczoraj i dziś mają różne wymagania gramatyczne. Ten temat omawiałem przed laty m.in. w dwóch artykułach, do których odsyłam:
Często powtarzany błąd składniowy
Należał, należało, należały. Wymagania gramatyczne rzeczowników
PS Czy znamy się poza internetem? Pytam, bo zaskoczyła mnie familiarna forma powitania 🙂
Dzień dobry
Mam pytanie jak poprawnie powinno odmieniać się przez przypadki nazwę miejscowości w mianowniku Lipicze oraz jak nazwać mieszkańców tej miejscowości.
Z góry dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam\
Dzień dobry, pod tym linkiem znajdzie Pan odmianę przez przypadki oraz nazewnictwo mieszkańców.
Witam
Niestety link nie działa w żadnej przeglądarce.
Pozdrawiam
W takim razie wkleję Panu odmianę w l.poj. tutaj:
Mianownik: Lipicze
Dopełniacz: Lipicza
Celownik: Lipiczu
Biernik: Lipicze
Narzędnik: Lipiczem
Miejscownik: Lipiczu
Wołacz: Lipicze
Nazwy mieszkańców: lipiczanin, lipiczanka, lipiczanie.
Jak poprawnie zapisać datę urodzenia? chodzi o wpisanie w dokumenty, 05.10.1989r. czy 5.10.1989r.?
Jeśli to jest dokument, to stosujemy zapis z zerem nieznaczącym w celu uniemożliwienia fałszerstwa poprzez dopisanie przed piątką 1 lub 2. W żadnej innej sytuacji, w żadnym innym rodzaju tekstów poza urzędowymi zera nieznaczącego nie używamy.
Dzień dobry Panu,
Nasi ustawodawcy często zapominają o przecinku, który potrafi diametralnie wypaczyć znaczenie zapisu prawa.
Czy byłby Pan tak uprzejmy i potwierdził, czy dobrze odczytuję informację z art. 3 p. 2 Prawa budowlanego, którego to zapis brzmi:
Art. 3. Ilekroć w ustawie jest mowa o:
3) budowli – należy przez to rozumieć każdy obiekt budowlany niebędący budynkiem lub obiektem małej architektury, jak: obiekty liniowe, lotniska, mosty, wiadukty, estakady, tunele, przepusty, sieci techniczne, wolno stojące maszty antenowe, wolno stojące trwale związane z gruntem tablice reklamowe i urządzenia reklamowe, budowle ziemne, obronne (fortyfikacje), ochronne, hydrotechniczne, zbiorniki, wolno stojące instalacje przemysłowe lub urządzenia techniczne, (…), oraz fundamenty pod maszyny i urządzenia, jako odrębne pod względem technicznym części przedmiotów składających się na całość użytkową;
Moje pytanie brzmi:
Czy zapis art. 3 p. 2 P.b. w stosunku do budowli hydrotechnicznych należy odczytać jako:
wolno stojące trwale związane z gruntem budowle hydrotechniczne, czy też jest to, niewłaściwe połączenie zapisów dwóch różnych budowli wymienionych w tym artykule i takie połączenie jest niewłaściwe i niepoprawne, gdyż budowle hydrotechniczne, są wymienione jako inne wskazane obiekty od wymienionych łącznie bez przecinka: wolno stojące trwale związane z gruntem tablice reklamowe i urządzenia reklamowe?
Interpretacje są dwie w naszym kraju – czy może obie są poprawne? Czy jednak nie?
Dla Pana wiedzy, sprawa dotyczy uznania lub nie za budowle, takich budowli jak: pływające falochrony, morskie pływające turbiny wiatrowe, pomosty pływające czy inne, różnego typu pływające – czyli nie związane na trwałe z gruntem – budowle znajdujące się w przestrzeni publicznej.
Wspaniała strona http://www.jezykowedylematy, pozdrawiam serdecznie, życząc trudnych pytań i świetnych i celnych odpowiedzi 🙂
Z wyrazami uznania za niesamowitą wiedzę…, określenie Pana i Współtwórców odpowiedzi expertami to zdecydowanie za mało 🙂
Jako że w zapisie wolno stojące trwale związane z gruntem tablice reklamowe i urządzenia reklamowe występuje spójnik i, wydaje się, że został on wstawiony po to, by było pewne, iż jest to jeden z podpunktów, który w tym miejscu się kończy. Pewność daje nam fakt, że wyżej wymienione zostały wolno stojące maszty antenowe. Wydaje się więc, że jeśli coś miało być wolno stojące, to zostało to dokładnie określone. Tak więc rozumienie wolno stojące trwale związane z gruntem budowle hydrotechniczne wydaje się nie mieć uzasadnienia, biorąc pod uwagę zapis ustawy.
Bardzo Panu dziękuję, nic dodać nic ująć. Wszyscy urzędnicy powinni przejść u pana weryfikację i zdać egzamin z „czytania ze zrozumieniem ustaw i przepisów”
Nisko się kłaniam…
Powiem Panu, że jesteśmy we wstępnej fazie przygotowań szkolenia na temat używania przecinków. Jedną z ważnych grup docelowych tego szkolenia mają być właśnie urzędnicy, bo mam podobne zdanie jak Pan co do tej kwestii. Co do czytania ze zrozumieniem ustaw i przepisów to nie czuje się raczej aż tak kompetentny 🙂 W wielu kwestiach odsyłam do prawników. Tutaj sprawa wydawała się jednoznaczna.
Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa.
Dzień dobry!
Chciałabym zapytać o zapis liczebników w danym akapicie. Zastanawia mnie bowiem, czy w przypadku, kiedy w jednym akapicie mamy liczebniki: „piętnastolatka; dziewczyna w wieku dwudziestu lat; od szesnastego roku życia”, to powinniśmy stosować jedną zasadę zapisywania ich (słownie/cyfrowo), czy jeśli np. dane wydawnictwo przyjmuje w normie, że słowa piętnastolatka zapisujemy słownie (a nie 15-latka), natomiast w całej książce liczebnik porządkowy typu „szesnastego roku życia” zapisywany jest cyfrowo z kropką (16. roku życia), jak również cyfrowo zapisywane są liczebniki powyżej 9, to czy błędem będzie zastosować słowno-cyfrową pisownię? Np. piętnastolatka od 12. roku życia zastanawiała się, kim będzie w wieku 20 lat.
Pozdrawiam i dziękuję najpiękniej!
Ważne jest po prostu trzymanie się reguł danego wydania. Jeśli ktoś zdecydował się na zapisywanie piętnastolatka słownie, ale lat życia cyfrowo, to trzeba się tego zapisu trzymać, nawet gdy wyrazy z tych dwóch grup spotykają się ze sobą lub występują w swojej okolicy 🙂
Jasne, serdecznie dziękuję za pomoc!:)
Dzień dobry. Jeżeli cytat stanowi samodzielne zdanie, to w którym miejscu powinno postawić się kropkę: wewnątrz czy po cudzysłowie? Np.:
1. „Walcz i wygrywaj.”
2. „Walcz i wygrywaj”.
Dzień dobry. Poprawna jest druga wersja. Temat był już co najmniej kilka razy omawiany na naszej stronie. Odsyłam m.in. do wpisu Zbieg znaków interpunkcyjnych, który omawia to szczegółowo, czy do świeżego Cytowanie: nawias kwadratowy, drugi poziom cytowania, przypis. Zachęcam, by pytania dotyczyły faktycznych dylematów językowych, a nie rzeczy, które można sprawdzić w wielu miejscach 🙂
Dzień dobry,
Czy Państwa zdaniem następujące zdania maja identyczne znaczenie?
1. Jesteś niemiły dla mnie
2. Nie jesteś miły dla mnie
Moim zdaniem nie, w drugim zdaniu, nie jest stwierdzone, że jestem niemiły, można być np. neutralnym, ani miłym, ani niemiłym.
Proszę o odpowiedź
Ten nietypowy szyk obu zdań w ogóle sprawia, że w kontekstach można sobie wyobrazić mnóstwo znaczeń. Szyk przestawny Jesteś niemiły dla mnie, w którym akcent zdaniowy pada na końcowe dla mnie wskazuje, że komunikat jest szerszy: Dla niego jesteś miły, a dla mnie nie. Drugie zdanie mogłoby się pojawić przede wszystkim w formie riposty:
– Przecież ogólnie jestem miły.
– Ale nie jesteś miły dla mnie. W tym problem.
W tej formie i z tym szykiem z końcowym dla mnie zdanie drugie wydaje się komunikować dokładnie to samo, co pierwsze.
W naturalnej formie to drugie zdanie brzmiałoby:
Nie jesteś dla mnie zbyt miły.
I choć nadal komunikatem byłby zarzut co do traktowania rozmówcy, byłby on wyrażony w sposób bardziej zawoalowany, inteligentny i nie tak kategoryczny, jak stwierdzenie wprost, że ktoś jest dla mnie niemiły.
Dzień dobry. Chcę uzyskać odpowiedź, kiedy kończy się kwarantanna, jeśli w piśmie, które dostałam jest taki tekst: W dniu 18.04.2021 nałożono obowiązek kwarantanny domowej, która powinna zakończyć się w dniu 04.05.2021. Czy kwarantanna kończy się 4 maja, czy, jak sugerują wszyscy 5 maja ? Według mojej logiki jeśli ktoś napisał, że w dniu tym i tym to właśnie w tym dniu, czyli 4 maja ? Przecież jeśli ktoś np. urodził się danego dnia, to urodził się właśnie tego dnia, a nie następnego. Proszę o odpowiedź.
To nie jest pytanie językowe, ale mogę z łatwością odpowiedzieć, że wszyscy mają rację. W tym dniu się kończy, co oznacza, że do tego dnia włącznie obowiązuje. Jeśli kończy Pani wyjazd wakacyjny w niedzielę, to znaczy, że tego właśnie dnia przypada ostatni dzień wakacji i w tym dniu wraca Pani do domu. Jest to więc dzień wliczający się w rzeczone wakacje. Podobnie dzień zakończenia kwarantanny wlicza się do czasu jej trwania. Jeśli ma Pani deadline, żeby złożyć dokument, to w dniu deadline’u też Pani może to zrobić 🙂
Dzień dobry chciałam zapytać czy doszły do pani moje zaległe prace
Gdzie mam wstawić tu przecinek?
Dzień dobry, chciałam zapytać, czy doszły do pani moje zaległe prace.
Dzień dobry!
W tekście artykułu przyjęłam zapis liczebników od 0 do 10 słownie. Mam pytanie, czy będzie się on także odnosił do czasu (a nie sztuk, egzemplarzy)? Na przykład:
Minęło 37 dni… (czy trzydzieści siedem?)
Zajął się tym dwa lata temu…
Od 11 miesięcy… (czy jedenastu?)
Po trzech dniach prób…
Czy może zapis czasu rządzi się własnymi prawami i zawsze powinien być zapisywany słownie…? Jako oddzielna kategoria?
Dzień dobry!
By pomóc osobom, które stają przed podobnymi dylematami jak Pani, kilka miesięcy temu przygotowaliśmy artykuł Konwencje zapisu liczb. Wydaje mi się, że znajdzie w nim Pani odpowiedź na swoje pytanie 🙂 Gdyby jednak coś nadal było dla Pani niejasne, proszę zostawić komentarz pod tamtym wpisem (lub ewentualnie tutaj). Postaramy się pomóc 🙂
Dziękuję 🙂
Dzień dobry,
czy w poniższych zapisach dialogu brakuje przecinków?
– Po cholerę im ten angielski?
– To po cholerę ty tam jedziesz? Ja już cię chyba nie rozumiem.
– Po cholerę im ludzie z angielskim?
Pozdrawiam!
Dzień dobry.
Nie brakuje. A gdzie by je można wstawić? 🙂
Zastanawiało mnie, czy nie należy postąpić podobnie jak w przypadku:
– Cholera, jak się on nazywa?
– Cholera, nie mogę spać. Słyszysz? Nie mogę zasnąć.
– Ja mogę i, cholera, idę spać.
– Zaraz, jasna cholera, co jest?
Przepraszam za te wszystkie przekleństwa, ale akurat tak się ich namnożyło w dialogach 🙂
Domyśliłem się, ale jednak po cholerę i im ten angielski trudno jakoś logicznie rozdzielić, czyż nie? Podobnie w kolejnych przykładach 🙂
To znaczy, że w kolejnych przykładach wydzielenie przecinkami jest niepotrzebne? Powinno się je usunąć?
W kolejnych przykładach w pierwszej wiadomości oczywiście 🙂 W przykładach z postu opublikowanego 22 kwietnia 2021 o 11:16 przecinki są potrzebne.
Dziękuję! 🙂
Dzień Dobry
Który zapis jest poprawny:
(2021) czy (2021 r.),
od 15 do 20 m czy od 15 m do 20 m.?
Pozdrawiam
W pierwszym przypadku obydwa. Drugi jest bardziej elegancki.
W drugim pytaniu: od 15 do 20 m.
Serdecznie dziękuję za bardzo szybką odpowiedź.
Dzień dobry, chciałabym zapytać o to, gdzie postawić odnośnik do przypisu. Zastanawiam mnie bowiem, czy jeśli jakiś fragment tekstu, parę zdań, do tego przypisu się odnosi (na przykład streszczam opisany w danym tekście eksperyment), to czy odnośnik powinien pojawić się przy ostatnim zdaniu, czy może przy pierwszym? Pozdrawiam serdecznie
Każdą sytuację należy rozpatrywać indywidualnie. Ale biorąc pod uwagę to, co Pani napisała, w takiej sytuacji z reguły odnośnik postawimy na końcu ostatniego zdania.
Serdecznie dziękuję za szybką odpowiedź! Tak też przypuszczałam. A jeśli jeszcze mogę zapytać, czy aby nie mnożyć przypisów w sytuacji, w której w dwóch-trzech zdaniach albo akapicie powtarzają się cytaty z tego samego źródła – np. Ale to nie wszystko, jak pisała Amanda, „jeszcze wczoraj byliśmy w stanie zrobić znacznie więcej”. Jednak teraz „życie ulega coraz większej dezintegracji”, a ponieważ nie każdy umie nadążyć za tempem zmieniającego się świata, „nie każdy może funkcjonować w rzeczywistości 'bez wspomagaczy'” – można przy pierwszym cytacie napisać: Te i dwa następne cytaty z tego samego źródła, albo dodać tylko jeden przypis na samym końcu?
Przepraszam i dziękuję!
Jak najbardziej. Powiem więcej: gdyby nawet przypis znalazł się tylko przy ostatnim komentarzu, byłoby jasne, że ten przypis dotyczy cytatów z całego akapitu.
Dzień dobry!
Czy jeśli decyduję się w książce popularnonaukowej dialogi i wypowiedzi ustne umieszczać w cudzysłowie, tak jak wszystkie inne cytaty, czy należy dłuższe takie wypowiedzi wyróżniać blokowo?
Pytam, gdyż w wielu książkach spotkałam się z tym, że redakcja takich dłuższych wypowiedzi ustnych bohaterów, z którymi w podróży spotyka się autor, nie wyróżniała (wyróżniano jedynie cytaty z książek, czasopism itp.).
Pozdrawiam 🙂
Pani Sylwio,
na początku chcę Panią bardzo przeprosić, bo już bardzo długo czeka Pani na odpowiedź na swoje pytanie – zadane 15 dni temu. Normalnie staram się odpowiadać do 7 dni, ale gdy odpowiedzi muszę poszukać w literaturze fachowej, czasem mi się to przesuwa. Ostatnio mam bardzo dużo dodatkowej pracy i stąd, choć na inne pytania na bieżąco odpowiadam, Pani pytanie odsuwam i odsuwam. W planie na wczorajszy dzień miałem udzielenie w końcu odpowiedzi, ale czas i inne obowiązki znowu mnie pokonały. Dziękuję, że tak spokojnie zadaje Pani to pytanie ponownie (tym razem już tylko jako jedno z trzech), cieszę się, że to wszystko jeszcze się nie przedawniło i odpisanie Pani ciągle ma sens.
By udzielić kompetentnej odpowiedzi, chciałem zajrzeć do Jak pisać i redagować Wolańskich. Zacytuję Pani fragmenty, z których wynika dość jasno, że wszystkie dłuższe cytaty należy wyróżniać blokowo. Pod Pani pytaniem zadanym wcześniej odniosę się do pozostałych części Pani pytania:
Pomysł o umieszczaniu dialogów w cudzysłowach uważam za zły, ale do tego odniosę się pod Pani poprzednim pytaniem, gdzie poruszyła Pani tę kwestię bardziej szczegółowo.
EDIT: Pani Sylwio, to co Pani przytoczyłem wyżej, nie dotyczy wypowiedzi ustnych, tylko cytatów tekstów z innych dzieł. Odpowiedź na Pani pytanie jest więc inna – faktycznie ma Pani rację. Jeśli chodzi Pani o wypowiedzi osób, z którymi spotyka się bezpośrednio autor, to nie można ich nazwać cytatami. Więcej o tym w odpowiedzi na pytanie z 16.03.
Witam, pytanie odnośnie zdania:
„Nurt, który pojawił się w wieku XVII, w następujących stuleciach swym wpływem zdominował dzieje Europy i świata.”
Mam problem z przecinkiem przed „w następujących”.
Z jednej strony zawsze dajemy przecinek przed zdaniem podrzędnym. Z drugiej zaś strony nie dajemy przecinka przed wyrażeniem przyimkowym. Czy coś źle rozumiem? Jeśli nie, to jak pogodzić te dwie pozornie konfliktujące ze sobą reguły?
Dziękuję.
Ten przecinek jest potrzebny. Z wyrażeniem przyimkowym to przede wszystkim bywa tak, że przecinek możemy opuścić, gdy ono rozpoczyna wtrącenie. Domknięcie wtrącenia przecinkiem jest obligatoryjne.
Dzień dobry!
Czy w tekście (tłumaczonym, popularnonaukowym) wstawki tłumacza można dodawać w nawiasie kwadratowym (nie przypisie) i bez dodania adnotacji „przyp. tłum.”, a w miejscu (cytacie), w którym w nawiasie kwadratowym jest dodane słowo, napisać „przyp. aut.”?
Dzień dobry. Bardzo proszę o podanie przykładu, bo nie do końca rozumiem.
Chodzi mi na przykład o taką sytuację:
Wstawka tłumacza w nawiasie kwadratowym (w cytowanym tekście): „Kiedy rozważymy te dane w odniesieniu do kwestii krążenia i wyobrazimy sobie, że prawdopodobnie 10 lub 15 galonów [38–57 litrów],…”
Wstawka tłumacza w tekście głównym: „Można stwierdzić, że echolokacja polega na wydawaniu dźwięków [o wysokiej częstotliwości]… ”
Wstawka autora tekstu (w cytowanym przez niego tekście): [Ale] jednak tego nie zrobił…”
Czy można wówczas w tekście oznaczyć tylko przypis autora (czyli: „[Ale – przyp. aut.] jednak tego nie zrobił…”) i zaznaczyć na początku, że jeśli nie podano inaczej, wszystkie wstawki w nawiasach kwadratowych są tłumacza?
Czytał Pan może to, co jest zawarte na ten temat w poradni językowej PWN? Tutaj:
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Oznaczanie-przypisow-niepochodzacych-od-autora;20316.html
Rozumiem, że Pan pyta, czy jest możliwe odwrócenie porządków, czyli gdy za podstawowe uznaje się przypisy tłumacza, a autora jako wyjątkowe. Czy tak?
W zasadzie tak, ponieważ jest ich znacznie, znacznie więcej (i nie są w przypisach dolnych, a w nawiasie kwadratowym w tekście) i każdorazowe oznaczanie przyp. tłum., byłoby dla czytelnika być może zbyt męczące.
Jeśli chodzi o moją opinię, to uważam, że warto takie rzeczy robić, gdy są za tym wyraźne przesłanki, choćby takie, jak Pan wskazuje. Konwencja jest po to, aby pomagać, a nie po to, by utrudniać życie. Uważam, że jeśli będzie to jasno zaznaczone, nie będzie tu błędu w sztuce.
Dziękuję!
Dzień dobry,
czy nazwę Północno-Zachodnie Wybrzeże Pacyfiku należy pisać wielkimi literami?
Pozdrawiam
Jeśli to faktycznie nazwa – to tak. Z tego, co widzę, pisownia w internecie jest zróżnicowana. Wielkimi literami występuje jako rejon kulturowy. Trzeba by ustalić, jaki jest status tego określenia. Niestety brak mi do tego narzędzi.
Czytam definicje spójnika „zaś” i nie jestem w stanie sam rozstrzygnąć takiego zdania, w którym wg mnie słowo „zaś” może być zastąpione np. słowem „natomiast” i w obu przypadkach rozumiem to zdanie, że jest mowa w nim o dwóch różnych opłatach a nie o tej samej.
Czyli zdanie nr 2 w pierwszej jego części nawiązuje do grzywny ze zdania nr 1, natomiast w drugiej jego części (tej po „zaś”) mówi o innej opłacie (w domyśle kosztach sądowych).
Według mnie jeśli mowa miałaby być o jednej i tej samej opłacie (czyli owych kosztach sądowych a nie grzywnie z pkt 1) w zdaniu nr 2 to zamiast słowa „zaś” powinno się użyć „i” „dlatego” gdyż”, czyli słowami które łączą a nie rozdzielają na dwa człony zdanie.
Owe zdanie pojawia się w orzeczeniu sądu gdzie widnieją dwa punkty:
„1. Uznaje obwinionego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu … i za to wymierza mu karę grzywny w wysokości…”
„2. Zwalnia obwinionego od obowiązku uiszczenia opłaty, zaś zryczałtowanymi wydatkami postępowania obciąża Skarb Państwa”
Szanowny Panie,
według mnie faktycznie ma tutaj miejsce wadliwe używanie polszczyzny (zaś powinno być zastąpione przez a), ale zdanie rozumiem tak jak adwokat i w zasadzie trudno mi nawet dopatrywać się w nim kontrowersji. Chodzi o opłatę sądową, nie o grzywnę. Opinie specjalistów od polszczyzny w kwestii dokumentów prawnych nie mają jednak większego znaczenia, ponieważ język prawniczy rządzi się w dużej mierze swoimi – nomen omen – prawami.
Z wyrazami szacunku
– Paweł Pomianek
Witam. Mam bardzo krótkie pytanie. Czy istnieje feminatyw słowa „wynajmujący”? Jeśli tak, to jak jego poprawnie użyć w zdaniu podobnym do „umowa zawarta pomiędzy najemcą a _wynajmujący w femitywie_”? Dziękuję bardzo.
wynajmującą 🙂
Dzień dobry. Mam pytanie interpunkcyjne. Czy w podanym niżej zdaniu dobrze postawiłam przecinek?
„Nie zwlekając ani chwili dłużej, staranował Jeepem bramę wjazdową i z piskiem opon zatrzymał samochód na ścieżce wysypanej kolorowym żwirem ozdobnym.”
Nie zwlekając to imiesłów przymiotnikowy i wydaje mi się, że jego też oddziela się przecinkiem od zwykłego czasownika, w tym przypadku „staranował”. Mam rację czy się mylę?
Nie zwlekając to imiesłów przysłówkowy, nie przymiotnikowy. Imiesłowy przysłówkowe faktycznie oddziela się przecinkiem i w związku z tym przecinek został dobrze postawiony. Jest to jednak kwestia na tyle oczywista, że zachęcam do sprawdzania takich rzeczy samodzielnie (choćby u nas na stronie można znaleźć na ten temat artykuły – na temat imiesłowów przymiotnikowych również). Przy okazji zwracam uwagę na błąd ortograficzny w nazwie samochodu – napiszemy jeepem małą literą.
Dzień Dobry
Jak powinnam napisać:
Pracownicy WIG-u czy WIG (chodzi o Wojskowy Instytut Geograficzny)?
Budynek WIG czy WIG-u?
Z góry dziękuję
Dzień dobry. Ten skrótowiec normalnie odmieniamy, czyli: WIG-u.
Dzień dobry. Która forma jest poprawna?
1. Razem z Adrianem zająłem 3. miejsce w konkursie historycznym.
2. Razem z Adrianem zajęliśmy 3. miejsce w konkursie historycznym.
Żadna z tych form nie jest niepoprawna. To, która jest lepsza, zależy od kontekstu. Jeśli ktoś referuje swoje sukcesy (całą serię), to wtedy lepiej użyć tej pierwszej. Natomiast gdy mówimy o jakimś pojedynczym sukcesie tak po prostu, lepsza będzie liczba mnoga w czasowniku.
Dzień dobry,
mam pytanie odnośnie sposobu zapisu cytatów wypowiedzi ustnych w tłumaczonej książce popularnonaukowej. Jeśli bowiem przyjmuję zasadę, że wszystkie wypowiedzi ustne umieszczam w cudzysłowie, to:
1) czy mogę wówczas nie wyróżniać dłuższego cytatu blokowo?;
2) czy takie wypowiedzi można zostawić w osobnych akapitach, czy należy je umieścić w ciągu narracji?
3) jak zapisać krótkie dialogi? Czy można je zapisać w cudzysłowie i każdą wypowiedź w osobnym akapicie?
Pozdrawiam!
Witam Panią ponownie. Na pierwsze pytanie częściowo odpowiedziałem już tutaj.
Ad 2
Nie znajduję zasady, która by to ostatecznie ustalała. Jestem raczej zwolennikiem przesuwania wypowiedzi do nowego akapitu, ale choćby w artykułach prasowych składa się często wypowiedzi w ramach większego akapitu. Jeśli mamy do czynienia z tekstem popularnonaukowym, nie doszukiwałbym się tutaj błędu.
Ad 3
Sprawdziłem w Jak pisać i redagować Wolańskich. Niestety nie odnoszą się oni do sytuacji, o jakiej Pani wspomina. O dialogach piszą tylko w kontekście tekstów literackich. Byłbym jednak zdecydowanym zwolennikiem przeniesienia reguł zapisów dialogów z literatury pięknej, ponieważ innych w polszczyźnie nie mamy. A jeśli tak, to nie można sobie pozwolić na posługiwanie się wzorami z angielszczyzny. W polszczyźnie dialogi na pierwszym poziomie cytowania zapisujemy zawsze od kresek dialogowych i zdecydowanie w taki sposób należałoby to złożyć.
Ad 1
W tym kontekście zastanawiam się jeszcze nad kwestią pierwszą. Generalnie bowiem Pani nie pyta mnie o cytaty (przynajmniej tutaj), tylko o wypowiedzi ustne. Przytaczanie wypowiedzi ustnych nie jest tym samym co cytowanie. Cytowanie to przytaczanie fragmentu jakiejś innej publikacji, wypowiedzi gdzieś już zapisanej. Zasady cytowania już Pani przedstawiłem wyżej. Natomiast wypowiedzi ustnych nie trzeba wyróżniać blokowo. Cytaty – owszem; wypowiedzi ustnej – nie. Dłuższą pojedynczą wypowiedź ustną można zapisać w cudzysłowie w normalnym akapicie. Dialogi, rozumiane jako serię wypowiedzi ustnych wiążących się ze sobą, trzeba zapisać jak dialogi, korzystając z kresek dialogowych; każdą wypowiedź od nowego akapitu.
Wyedytowałem też odpowiedź na pytanie z 31.03 i ją uzupełniłem. Bardzo przepraszam, ale dopiero uświadomiłem sobie, o co Pani mnie konkretnie pyta. Oczywiście ma Pani rację, odróżniając (także graficznie) wypowiedzi ustne od cytatów z innych książek.
Serdecznie dziękuję za wyczerpującą odpowiedź!!
Ad. 3. (Dialogi) I, jak rozumiem, wówczas nie będzie to postrzegane jako niekonsekwencja, że przytaczane fragmenty rozmowy (wypowiedzi jednego nadawcy) będą umieszczone w cudzysłowie, a krótkie dialogi od kresek dialogowych? 🙂
No właśnie moim zdaniem nie, jeśli to będzie konsekwentne. Pamiętajmy, że mówimy o literaturze popularnonaukowej (w literaturze pięknej należałoby oczywiście każdą wypowiedź składać od kreski dialogowej). Wypowiedź jednej osoby poza kontekstem dialogu nie jest przecież dialogiem – jest… wypowiedzią. Czy ktoś się może tego przyczepić? Czy ktoś może mieć inną opinię? Na pewno tak. Ale uważam, że jeśli Pani konsekwentnie pokaże regułę, wg której Pani działała – racja będzie po Pani stronie. W tym sensie, że jest to jedna z możliwości i może Pani właśnie tak wybrać.
Dzień dobry. Mam pewne pytanie. Czy w zdaniu- Samo zgaszenie światła na widowni, co zaczęli praktykować w teatrze symboliści, było trudnym zadaniem.- zdanie podrzędne można by było uznać za przydawkowe? I przede wszystkim czym różnią się zdania rozwijające i przydawkowe? Czy można by je było uznać za tożsame?
Bardzo dziękuję za odpowiedź
Z wyrazami szacunku
Janina K.
Dzień dobry.
W kwestii podrzędności zdań i typów zdań podrzędnych odsyłam do artykułu Katarzyny Olszewskiej O zdaniach podrzędnie złożonych.
Dzień dobry,
Czy w poniższym zdaniu „Kowalska” to przydawka? Czym jest wyrażona przymiotnikiem?
Anna Kowalska lubi prestiżowe ciuchy.
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedz. Nie mogę znaleźć nigdzie informacji na temat przydawek w nazwiskach
Nie, Kowalska to nazwisko, a więc element podmiotu – rzeczownik w mianowniku: kto? – Anna Kowalska.
Piszemy „do mnie przyszedł list” czy „dla mnie przyszedł list”?
Zależnie od kontekstu i raczej w trochę innym szyku. Zdecydowanie częściej powiemy, że przyszedł list do mnie.
Pytanie: czy piszemy trzysta czterdzieści trzy złote czy może trzysta czterdzieści trzy złotych? Dziękuję
Trzysta czterdzieści trzy złote, ale trzystu czterdziestu trzech złotych.
Czy forma „Dałam dla Rafała” jest niepoprawna ?
Jeśli jest pośrednik to nie (dałam coś Sylwii i za chwilę wyjaśniam: Dałam dla Rafała). Jeśli nie ma pośrednika i daje się coś bezpośrednio Rafałowi, to jest to jakiś regionalny potworek językowy. Brzmi to strasznie i jest nielogiczne. Warto wykorzeniać!
Czy w pisaniu postu na rozpoczęcie 'Moja Najdroższa’ może zastąpić np. Dzień Dobry, Dobry Wieczór itp.
W sensie: czy rozpoczynając Moja Najdroższa, można już pominąć inne formy powitania? Jeśli o to chodzi: jak najbardziej. Będzie to nawet bardziej zgrabne.
Czy w poniższym zdaniu po imieniu powinno się postawić przecinek?
Zdanie: Dziękuję Hubert za tę przejażdżkę rowerową.
Dziękuję, Hubert, za tę przejażdżkę rowerową.
Forma jest dopuszczalna w normie potocznej. W oficjalnej polszczyźnie napiszemy:
Dziękuję, Hubercie, za tę przejażdżkę rowerową.
Nie tylko w oficjalnej, ale w każdej POPRAWNEJ polszczyźnie nie można zastępować wołacza mianownikiem. Taka maniera to rusycyzm (język rosyjski nie ma wołacza i stąd ten błąd).
Nie mogę się zgodzić. Tylko w polszczyźnie ogólnej, oficjalnej, w odmianie pisanej nie możemy zastępować form wołacza mianownikowymi. Choćby polszczyzna regionalna też jest poprawną polszczyzną, a w niektórych regionach Polski – proszę mi wierzyć – użycie w rozmowie formy wołacza przy zwracaniu się do kogoś uchodzi za ekstrawagancję i jest narażaniem się na śmieszność. Oczywiście w innych regionach kraju jest całkowicie inaczej.
Tendencja do zastępowania jest już na tyle utrwalona w języku, że choćby Nowy słownik poprawnej polszczyzny PWN w 2007 r. pisał o niej jako o czymś naturalnym (co oczywiście nie znaczy, że ją chwalił):
Także Katarzyna Kłosińska w poradni językowej PWN nie decyduje się określać tego jako błąd językowy, a jedynie jako niestaranność.
Jako redaktor książek również nie śmiałbym zmieniać autorowi form mianownikowych na wołaczowe jak leci, bez głębszego zastanowienia w każdym przypadku. Zwłaszcza że pojawiające się w dialogach wypowiedzi bohaterów mają oddawać żywą mowę.
Dzień dobry. Mam pytanie do tego zdania: Zająłem 1. miejsce w turnieju Masters w Warszawie.
Czy słowo „Masters” powinno być zapisane z wielkiej czy z małej litery?
Na stronach PWN – przy czym wyraz występuje wyłącznie w korpusie – w stosunku do turniejów widzę tylko użycia wielką literą. To, czy użyjemy dużej litery, zależy od tego, czy jest to element oficjalnej nazwy turnieju (wtedy dużą), czy rodzaj turnieju (wtedy małą).
Czyli w zdaniu podanym przeze mnie to słowo powinno być zapisane z małej litery?
Przepraszam, umknęła mi Pańska odpowiedź. Niestety mogę powtórzyć tylko to, co napisałem wyżej: musi się Pan zorientować, jaka jest oficjalna nazwa turnieju. Prawdopodobnie Masters jest nazwą turnieju lub jej elementem i wyraz ten zapisuje się wielką literą.
Dzień dobry. Mam pytanie.
„Litery układały się w piękne, męskie imię.”
Czy tutaj będzie przecinek jak w podanym przykładzie? Bo to chyba wymienianie po przecinku, jakie to imię było. Proszę mnie poprawić, jeśli się mylę.
W 100% kwestia woli autora, co chce powiedzieć. Zdanie z przecinkiem i bez ma nieco inne znaczenie. Dla mnie bardziej naturalna byłaby jednak wersja bez przecinka. Wg mnie to raczej nie są przymiotniki równorzędne.
Wg poradni PWN przymiotniki są równorzędne, jeśli zamiana miejscami nie rzutuje na sens.
Bardzo dobry trop. Co nie zmienia niczego w stosunku do tego zdania. Zależy, co autor chciał powiedzieć.
Mam pytanie o zasadność i poprawność używania zwrotów (kompletnie nic nienaczących) – „wszystko, zawsze, wszędzie, cała”. Słyszymy czasem „wszystko robisz źle/ zawsze robisz źle” albo „byłam cała brudna, cała we krwi”.
Dla mnie używanie takich sformułowań w kontekście np. jakiegoś jednorazowego wydarzenia jest po prostu aż irytujące. Coś ktoś zrobi niepoprawnie (np. w pracy etc) to czy na prawdę całe jego dotychczasowe dokonania sprowadzają się do tej jednej chwili i można powiedzieć, że zawsze coś robi źle, bo akurat teraz zawalił. Albo ktoś powie „uderzyłam się w głowę, cała byłam we krwi”. No to ja pytam – czyli stopy też były we krwi? A, nie były? To chyba nie bylaś CAŁA.
Nie umiem przejść obok tego zagadnienia obojętnie.
Jak wygląda sprawa poprawności używania tego typu wyrażeń?
Ależ to są emocje! Te określenia niosą ogromny walor emocjonalny i nie można ich traktować dosłownie – bo to nieporozumienie. Takie określenia, że ktoś jest w czymś cały uwalany – jak one brzmią! A gdyby nam ktoś powiedział: Miałam uwalane końcówki paców i parę kropek na ubraniu, to byśmy powiedzieli: Dobrze, skończ już, to nieinteresujące, pogadajmy o czymś innym. Trochę inaczej jest z tym określeniami zawsze robisz coś źle. Można w ten sposób bardzo kogoś skrzywdzić i jest ono często niesprawiedliwe. Ktoś, kto stara się dbać o swoją kulturę, sposób traktowania innych (pracownika, dziecka), powinien bezwzględnie pracować nad rugowaniem tego typu wypowiedzi. Niemniej jednak każda osoba trzeźwo patrząca, stojąca z boku lub oceniająca z dystansem, także w tym przypadku wie, że mamy do czynienia ze wzmocnieniami emocjonalnymi i tego typu określenia – wbrew Pańskiej sugestii – nie unieważniają poprzednich osiągnięć. Co ktoś wypowiadający takie słowa – po ochłonięciu powinien przyznać. Ale problemem w tym określeniu nie jest sam charakter uogólniający. Możemy przecież swobodnie użyć pięknego i szalenie miłego: Zawsze można na ciebie liczyć, choć ktoś złośliwy (może Pan? 😉 ) doszukiwać by się mógł wówczas tego jedynego przypadku, gdy akurat liczyć na kogoś nie mogliśmy 😀
Dzień dobry
Czy używanie sformułowania plusy i minusy w sensie wady i zalety jest poprawne? Np. plusy i minusy sytuacji, bohatera itp.
Dość potoczne, ale generalnie do zaakceptowania. Wiele zależy jeszcze od kontekstu i od tego, czy dane sformułowanie jest zgrabne. Ale co do zasady – jest to poprawne.
Dzień dobry. Jeśli na przykład chcemy napisać następujące zdanie:
„Dawid był szefem Wydziału do Walki z Przestępczością Zorganizowaną.”
To jak poprawie zapiszemy nazwę wydziału? Z dużych liter – tak jak w przykładzie – czy wystarczy z małych?
Tak, oficjalne jednostkowe nazwy wydziałów piszemy wielkimi literami, z wyjątkiem wchodzących w skład nazwy przyimków. Czyli właśnie tak, jak Pani zapisała.
Dzień dobry. Mam pytania do tego zdania: Zajęliśmy 5. miejsce w turnieju ogólnopolskim drużynowym z cyklu Młodzieżowej Ligi Piłkarskiej w Krakowie rangi drugiej w kategorii Open.
a) Czy nazwę cyklu – Młodzieżowa Liga Piłkarska, powinno się zapisać w cudzysłowie czy wystarczy zapis z wielkich liter?
b) Czy pomiędzy słowami – ogólnopolskim drużynowym, powinno się postawić przecinek?
c) Czy pomiędzy słowami – rangi drugiej w kategorii Open, powinno się postawić przecinek?
d) Czy nazwę kategorii – Open, powinno się zapisać z wielkiej czy z małej litery?
Przede wszystkim należy zmienić szyk zdania, który jest nieco wadliwy:
Zajęliśmy 5. miejsce w ogólnopolskim turnieju drużynowym z cyklu Młodzieżowej Ligi Piłkarskiej w Krakowie rangi drugiej, w kategorii open.
Właściwie to sposób, w jaki sformułowałem zdanie, zawiera też odpowiedzi na Pańskie szczegółowe pytania:
a) Tego typu nazw nie ujmujemy w cudzysłów.
b) Nie, ale koniecznie należy zmienić szyk, żeby brzmiał naturalnie, a poszczególne przymiotniki (i nie tylko) odnosiły się do siebie; alternatywny szyk to: w drużynowym turnieju ogólnopolskim, ale brzmi on już gorzej.
c) Tak, postawienie przecinka będzie zasadne, biorąc pod uwagę długość wcześniejszego określenia. Z tym że wg mnie wersję bez przecinka też można obronić, choć określiłbym ją jako gorszą. Wyraźnie.
d) Na stronach PWN widzę, że kategorię open zapisuje się małą literą.
Powiedzenie, że się wyspała, byłoby niedopowiedzeniem.
Czy powinno być „Powiedzenie, że się wyspała, byłoby niedopowiedzeniem.”
drugie zdanie „Powiedzenie, że się nie wyspała, byłoby niedopowiedzeniem.
No cóż… zależy to oczywiście od tego, czy się wyspała, czy się nie wyspała 😀
porawne wypowiedz bedzie ??
a)po odbebraniu pokoju
b)po odbiorze pokoju
Odbebraniu? 😉 😀 Obydwa: odebraniu i odbiorze. Odbebraniu nie 😉
Dzień dobry,
W terminologii technicznej używa się słowa „niezarządzalny” przy opisie switchy/przełączników sieciowych. Jest to tłumaczeniem angielskiego słowa „unmanaged”. Nie występuje ono jednak w słowniku PWN a MS Word podkreśla to słowo jako błąd… czy można używać takiego słowa?
Pozdrawiam
Dzień dobry.
Na terminologii technicznej się nie znam, więc nie mam pojęcia, co to w ogóle znaczy. Fakt, że słowo nie występuje w słowniku, nie znaczy, że w języku technicznym nie można go używać, jeśli jest to rzeczywistość nowa, nieznana do tej pory. Nowe zjawiska trzeba jakoś określać. Więc tak naprawdę to Pan wie lepiej niż ja, czy ten wyraz jest polszczyźnie potrzebny, czy nie.
Naprawdę używa się nazwy „niezarządzalny”?
A jednak kwasoród jako oxigenium się nie przyjął. Trzeba było wymyślić tlen. Zanim się jakąś rodzimą nazwę na owo urządzenie wymyśli, ja bym stosował nazwę angielską. Niedługo wszyscy będziemy mówić po angielsku i potrzeba spolszczania nazw technicznych zniknie.
Dzień dobry. Czy w podanych przykładach poprawne są obie formy?
a) dwaj kuzyni na rowerach, dwóch kuzynów na rowerach
b) 2. miejsce w turnieju, 2. miejsce na turnieju
c) obejrzałem mecz w aplikacji, obejrzałem mecz na aplikacji
Ad a)
Tak, obie formy są poprawne, ale pojawią się w różnie sformułowanych zdaniach, ponieważ formy te mają różne wymagania gramatyczne, np. Przyjechali dwaj kuzyni na rowerach, ale Przyjechało dwóch kuzynów na rowerach.
Ad b)
Lepsza jest forma w turnieju. Na turnieju jest bardziej potoczna.
Ad c)
Wydaje się, że jeśli chodzi o termin aplikacja to łączy się on z przyimkiem w. Czyli obejrzałem mecz w aplikacji, ale obejrzę mecz na komórce lub na laptopie.
Dziękuję za odpowiedź. Czy tak samo forma „w mistrzostwach” będzie lepsza od formy „na mistrzostwach”?
To już jest bardziej zależne od kontekstu.
W tym zdaniu: „Ten zawodnik zdobył srebrny medal w Mistrzostwach Świata w biegach narciarskich.” lepsza będzie forma „w mistrzostwach” czy „na mistrzostwach”?
Dość istotny będzie tutaj kontekst wypowiedzi, ale powiedziałbym, że obie formy są poprawne.
Chyba że człowiek oglądał mecze (będąc) na aplikacji radcowskiej. 🙂
Tak 🙂
Witam, mam do Pana pytanie czy na zapytanie: ” Kto wygrał grę ?” można odpowiedzieć „Wygrała grę Marta” i jest to szyk zdania poprawny? Albowiem stwierdzono, że nie. Ja zaś uważam, że zarówno zdania „Wygrała grę Marta”, „Marta wygrała grę” i „Grę wygrała Marta” są wszystkie poprawne językowo.
Dziękuję za odpowiedź.
Nie, szyk, o który Pani pyta jest wadliwy i nieakceptowalny w polszczyźnie. Z trzech podanych odpowiedzi – na dokładnie tak postawione pytanie – jedyną poprawną jest: Grę wygrała Marta.
Dzień dobry. Czy w zdaniu: „W całym cyklu Młodzieżowej Ligi Szachowej w Warszawie w sezonie 2020/2021 zająłem 3. miejsce.” powinno się postawić jakieś przecinki? Jeśli tak, to w którym miejscu?
Nie, w tym zdaniu przecinków nie postawimy.
Dzień dobry. Czy w zdaniu: „Pan XYZ zdobył srebrny medal na Mistrzostwach Europy w biegach narciarskich w Zakopanem w biegu na 10 km.” powinno się postawić jakieś przecinki? Jeśli tak, to w którym miejscu?
Nie, tutaj także żadnego przecinka nie postawimy.
Awansowano tę pierwszą trójkę, czy tą pierwszą trójkę. Mam problem bo wg. wikipedii pierwsza w zdaniu Pierwsza godzina to rzeczownik. Więc Pierwsza trójka jest również rzeczownikiem a zatem do której cześci zdania dostosowujemy tą/tę?
Poprawnie tę pierwszą trójkę, bo tę trójkę. Ten, kto wymyślił to dostosowywanie formy zaimka do rzeczownika, nie wziął pod uwagę różnego typu wątpliwości. Tutaj generalnie nie chodzi o dostosowanie końcówki, tylko dostosowanie do siebie przypadka. Trzeba zadać sobie odpowiednie pytanie – tutaj: kogo? co? – trójkę, tę trójkę. Jest to biernik. Dodajmy, że gdyby było samo określenie tę pierwszą to należałoby też użyć formy tę, pomimo tego, że końcówki nie są tutaj identyczne. Bo zaimek jest w bierniku, a nie w narzędniku. I to jest ważne.
Dziękuję bardzo za szybką pomoc i wyjaśnienie.
Jaka forma słowa konwencjonalista będzie poprawna?
1. Aleksander określa siebie jako artysta i nie konwencjonalista
2. Aleksander określa siebie jako artysta i niekonwencjonalista
Dziękuję:)
W tym kontekście pisownia łączna.
Na którą sylabę pada akcent w słowie „online”, które przez ostatni rok stało się tak modne?
Z tego, jak czyta mi to Google po angielsku i po polsku, wychodzi, że w angielskim oryginale pada na ostatnią: online, ale po polsku czytamy to wedle charakterystycznego dla naszego języka akcentu, kładąc go na przedostatnią sylabę: online.
Dzień dobry.
Ciekawi mnie, które stwierdzenie jest poprawne – cierpieć dla ojczyzny czy cierpieć za ojczyznę?
Pozdrawiam,
Patrycja
Dzień dobry. Szukam, ale nie znajduję zastrzeżeń dla żadnego z określeń. Przy czym obydwa akcentują coś innego. Pierwsze – cierpieć dla ojczyzny – podkreśla celowość cierpienia. Drugie – cierpieć za ojczyznę – bardziej przywodzi na myśl powód. Choć też w swoim źródłosłowie odnosi się do innych użyć przyimka za, np. modlić się za kogoś. Różnica między tymi określeniami jest więc bardzo subtelna. Zwykle można ich użyć zamiennie.
Dzień dobry,
Powiedzieć, ile by nie miał, albo ilekolwiek by miał to i tak będzie mało.
Jak rozumieć to ile by nie miał to będzie mało -> wydaje się to nielogiczne, to sie wyklucza nie miał a będzie mało dziwne, gdzie tu logika. A niby oba zdania znaczą to samo.
Faktycznie wedle reguł językowych polszczyzny określenie ile by nie miał i podobne są klasyfikowane jako błąd językowy. Właśnie ze względu na logikę. Poprawiamy to na ilekolwiek by miał.
Toczę spór słowny ze swoją małżonką o możliwość nazwania jednym zwrotem kobiety , która jest członkiem wspólnoty mieszkaniowej.
Pomimo , że jest kobietą jest członkiem w/w wspólnoty.
Czy możemy powiedzieć do niej oczywiście w sposób żartobliwy „ty chuju ” jak do członka w sensie organu męskiego? czy należy to jakoś odmienić bądź musimy zastąpić to innym określeniem.
Proszę Pana, czyżby zapomniał Pan, że teraz jest moda na żeńskie końcówki? Chuini, proszę Pana, tylko tak można żartobliwie powiedzieć: ty chuinio 😀 😀 😀
Ależ mnie Pan rozbawił tym pytaniem 😀
Czy można użyć ’’od” zamiast
”zaczynać”?
To znaczy? W jakim kontekście?
Dzień dobry,
chciałabym zadać dwa trudne językowe pytania. Pierwsze kiedy stawiać ?! , a kiedy !? oraz drugie czy kończyć zdanie powinno się po cudzysłowie czy w?
Dzień dobry,
kwestie zbiegów znaków interpunkcyjnych są szeroko i kompetentnie omówione tutaj. Znajdzie tam Pani wyczerpujące odpowiedzi na obydwa swoje pytania. Proszę korzystać 🙂
Dzień dobry.
Razem z przyjacielem zastanawiamy się nad poprawnością użycia „psze/prze pani”. W internecie nie ma żadnej odpowiedzi, jak poprawnie to się pisze. Jedynie znalazłem odpowiedzi użytkowników (ankiety), że wolą formę „prze”, lecz to niekoniecznie musi świadczyć o poprawności. Przyjaciel powiedział, że raczej poprawniej jest „psze pani”, gdyż pochodzi to od „proSZę pani”. W sumie jest to logiczne, lecz dla pewności wolę zapytać tutaj.
Oczywiście, jeśli już, to wyłącznie psze pani, bo to skrót od proszę – kolega ma absolutną rację. Prze pani to co najwyżej na porodówce 😉 Rozważyłbym ewentualnie zapis p-sze pani, tak jak na przykład piszemy W-wa zamiast Warszawa. Być może właśnie taki zapis p-sze byłby optymalny, wskazując sam w sobie, że jakieś głoski połykamy.
Witam serdecznie.
Mnie zaś męczy nieco inne pytanie, z którym się borykam i wydaje się niepoprawne, chociaż niektórzy zaliczają go do oksymoronu.
Czy można „krzyczeć szeptem”? Wydaje mi się, że jest to błąd z tej samej kategorii co „cofanie się do tyłu” albo „spadanie w dół”.
Czy jest to oksymoronem, a jeśli nie, to jak to nazwiemy?
Pozdrawiam
Dzień dobry 🙂
Nie no, krzyczeć szeptem, to raczej przeciwieństwo cofania się do tyłu. To samo by było, gdyby ktoś krzyczał głośno albo mówił cicho szeptem 🙂 Tak, to z pewnością określenie oksymoroniczne, które może się pojawić w języku poezji.
A więc to oznacza, że w prozie nie może się pojawić?
W języku poezji, może precyzyjniej: w języku poetyckim. Nie chodziło mi o to, że wykluczone jest pojawienie się go w jakimś rodzaju tekstu. Ale wypowiedź musi mieć jednak konkretne nacechowanie.
Myślę sobie, że takie określenie może się też pojawić w codziennym języku na opisanie sytuacji, gdy mama krzyczy na starsze dziecko (albo na męża), choć jednocześnie szepcze, bo najmłodsze dziecko śpi obok w łóżeczku. I tak rodzice krzyczą na siebie, ale – z konieczności – szeptem. Nie zmienia to faktu, że jest to określenie oksymoroniczne.
Dziękuję ślicznie za odpowiedź!
Męczy mnie jeszcze jedna sprawa. Czy rozróżniamy jakoś pleonazm od tautologii? Internet nie do końca się zgadza w tej kwestii i na różnych stronach można znaleźć różne definicje – jeden mówią, że są to określenia zamienne, a inne, że znaczą coś innego. Jak odnoszą się do tego językoznawcy i np. czy wspomina też coś o tym prof. Jerzy Blarczyk?
Dziękuję za pomoc. 🙂
Odsyłam Panią do artykułu na naszej stronie omawiającego tę kwestię: tutaj. Czasem warto rozejrzeć się po stronie, skorzystać z wyszukiwarki, bo trochę rzeczy mamy już omówionych 🙂
Dzień dobry,
Od dawien dawna zastanawia mnie kwestia jednego przecinka. Czy w zdaniu „Lepiej żebyś to zrobił” powinniśmy postawić przecinek przed „żebyś”? Bardzo często spotykam się ze zdaniami „lepiej żeby” (czy to na początku zdania, czy w środku). Cały czas widzę wersje zarówno z brakiem przecinka, jak i z nim, a pytając o wyjaśnienie, najczęściej słyszę „Bez przecinka lepiej wygląda” lub „Przecinek, bo jest «żeby»”. I teraz nie wiem. O ile jestem w stanie postawić przecinek w zdaniu „Lepiej żebyś to zrobił”, tak już w „Jeśli to przegrasz, lepiej żebyś się nie pokazywał” waham się. Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
Dzień dobry.
Przyjrzałem się sprawie, którą Pan poruszył. Z tego, co udało mi się znaleźć, nic nie wskazuje na to, by w takich przypadkach można było pominąć przecinek. Nie ma na to argumentów, żeby po lepiej wprowadza zdanie podrzędne. Lepiej, żeby nie jest też żadnym utartym zwrotem, dlatego przecinek jest potrzebny.
W słownikach na stronach PWN trudno znaleźć to sformułowanie. Wedle tego, co pokazała mi wewnętrzna wyszukiwarka, pojawia się tylko raz w tekście prof. Bańki dotyczącym innego tematu (tutaj):
W korpusie językowym PWN pojawia się sporo zdań z analogicznym zwrotem dobrze, żeby (proszę zajrzeć tutaj) – konsekwentnie z przecinkiem.
Jeśli zaś chodzi o regułę ortograficzną, trzeba się odwołać do [363] 90.A.2. – może Pan tam zajrzeć po szersze jej omówienie (link tutaj).
Myślę, że wypada dodać, że istnieje taki zwrot – podawany przez słownik ortograficzny: lepiej by (link tutaj). Pojawia się on jednak w całkiem innych kontekstach i znaczeniach niż to, o które Pan pyta. Np. Lepiej by zrobił, gdyby….
Dzień dobry,
chciałam zasięgnąć porady w kwestii konwencji zapisu źródeł antycznych. Jak należało by np. oznaczyć cytat z Cycerona:
Cic. Rep. I, 27 [Rep. (skrót tytułu dzieła „De re publica”) pisane kursywą]
Spotkałam wersje z różnymi konfiguracjami kropek, przecinków i spacji, np.:
Cic, Rep, I, 27
Cic., Rep I,27…
A zatem:
– co powinno pojawić się po Cic?
– po Rep?
– czy wszystkie elementy oddzielać spacją, a może przed liczbą nie jest to konieczne?
Uważam, że wszystko jest tutaj kwestią przyjętej konwencji. Ale tak na logikę, wg mnie najlepiej:
Cic., Rep. I, 27
Dziękuję 🙂 Na Pana zawsze można liczyć!
Witam.
Czy zamiast wyrażenia „czy istnieje jakaś sytuacja, w której doświadczasz…” mogę napisać „Czy istnieje jakaś sytuacja, gdzie doświadczasz…”? Czy takie sformułowanie jest poprawne i dopuszczalne?
Z góry dziękuję za pomoc 🙂
Niestety, tego typu użycie gdzie uważa się w polszczyźnie za niepoprawne 🙁 Ale – w zależności od konkretnego kontekstu – czasami może spasować gdy.
A z czym Pan chce „spasować” to „gdy”, Panie Pawle? Bo chyba nie chce Pan „zaniechać” czegoś?
SJP PWN: spasować II pot. «dopasować do siebie»
Wyrażenie z podwójnym kwantyfikatorem „III pot, pot”?
Piszemy Park Narodowy Ujście Warty, ale rezerwat przyrody Skołczanka. Jak to uzasadnić i jak zapisać geopark/Geopark Łuk Mużakowa?
Trochę dała mi Pani – przyznam – zagwozdkę, bo dostępne mi źródła nie rozstrzygają kwestii pisowni parków narodowych. Jeśli o mnie chodzi, to przyznam, że ja bym odruchowo pisał zgodnie z innymi regułami nazw geograficznych, czyli w nazwach z określeniami przymiotnikowymi wielkimi literami, a w nazwach rzeczownikowych – małymi. Faktycznie jednak wszędzie znajduję pisownię wielkimi literami Park Narodowy Ujście Warty. Jeśli takowa obowiązuje może być tylko taki powód, że określenie Park Narodowy traktuje się jako element oficjalnej, całościowej nazwy. Z kolei rezerwat przyrody to po prostu określenie gatunkowe, nie będące częścią danej nazwy. Nie widzę powody, by inaczej podchodzić do określenia geopark. No chyba że pełna oficjalna nazwa brzmi Geopark Łuk Mużakowa, ale tego nie rozstrzygną już reguły polszczyzny (w każdym razie nie na tym poziomie) – trzeba odwołać się do stanu faktycznego. To znaczy, pytanie jest o to, czy coś nazywa się Geopark Łuk Mużakowa, czy nazywa się Łuk Mużakowa i jest geoparkiem.
Cieszę się, że mogłam rzucić Panu wyzwanie językowe i bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Mam jeszcze drugie pytanie. Która wersja będzie poprawna:
a) Daj się zaskoczyć, jak wiele ma do zaoferowania! (Chodzi o Polskę, co wynika z wcześniejszego zdania).
b) Daj się zaskoczyć tym, jak wiele ma do zaoferowania!
c) Daj się zaskoczyć temu, jak wiele ma do zaoferowania!
Wydaje mi się, że każde ze zdań jest do obronienia, choć każde akcentuje coś innego. Ja do tego dodałbym jeszcze wersję: Daj się jej zaskoczyć, jak wiele ma do zaoferowania!.
A co by Pan powiedział o farze poznańskiej – małą literą jak katedra wawelska czy wielką jak nazwa własna? Intuicja podpowiada mi małe litery, ale w źródłach znajduję głównie wielkie litery.
To nie jest nazwa własna, tylko określenie zwyczajowe. Tak przynajmniej to interpretuję.
Dzień dobry.
Czy w utartych zwrotach zmieniamy liczbę w zależności od kontekstu/liczby osób?
Np. Radzi nie radzi poszli do urn.
Czy też winno być: Rad nie rad poszli do urn, co ieco dziewni brzmi?
Natomiast „nie tracąc gowy” jakoś mniej przeszkadza w : Nie tracąc głowy, poszli do urn, a mniej: Nie tracąc głów, poszli do urn.
Pozdrawiam serdecznie.
Ala
To trudny temat. Ale ma Pani bardzo dobrą intuicję, bo faktycznie wszystko zależy od każdego konkretnego związku.
Wedle zasad ze względu na stopień stabilizacji frazeologizmu wyróżniamy:
– związki o nienaruszalnym składzie, czyli stałe,
– związki o ograniczonej wymienności elementów, czyli łączliwe.
Tyle że Pani również nie o to pyta, a o to, czy w związkach zmieniamy liczbę w zależności od kontekstu.
I tutaj też – jakby niezależnie od tego, w której grupie znajduje się związek wedle powyższego podziału – bywa ze związkami różnie. Niektóre nie zmieniają liczby, inne jak najbardziej. Najlepiej byłoby to sprawdzać, ale nie umiem Pani nawet powiedzieć, gdzie, w jakim słowniku. Najlepiej w słownikach frazeologizmów. Ale… mam słownik frazeologiczny i on w ogóle pod takim kątem frazeologizmów nie omawia. Więc zostaje chyba tylko wyczucie i zdrowy rozsądek.
Z tego, co wnioskuję z fragmentów książki Łukasza Mackiewicza 497 błędów w pełni utarte są zazwyczaj formy liczby mnogiej: łapać kogoś za słowa (nie za słowo), siedzieć na walizkach, od stóp do głów.
W przypadku podanych przez Panią frazeologizmów: na pewno rad nierad (zwracam uwagę, że poprawnie nierad piszemy tutaj łącznie, inaczej mamy do czynienia z błędem ortograficznym) w danym kontekście bezwzględnie zmienimy na liczbę mnogą. Natomiast co do nie tracąc głowy mam wątpliwości. Nie gra mi żadna z form. Szukałbym zastąpienia tego określenia czymś innym.
Wg M-N „łapiemy za słowo”. „…za słowa” nigdy nie słyszałem i nie widziałem. Skąd Pana kolega to wziął?
Domyślam się, że – jak większość rzeczy – z Wielkiego słownika języka polskiego. Na co dodatkowy argument znajduję tutaj:
https://wsjp.pl/index.php?id_hasla=30013
„Chwytać” (a tak jest we wskazanym źródle) robi różnicę. „Chwytać/łapać za słowa/słówka” oznacza „złośliwie interpretować czyjąś wypowiedź”. Natomiast „łapać za słowo” oznacza „wymóc obietnicę czegoś”. Jest jeszcze „trzymać za słowo” co oznacza rzecz podobną – „domagać się dotrzymania obietnicy”. Wszystko za M-N. Może zamiast powielać (? – lub wymyślać) zakazy, zajrzy Pan do kompetentnych źródeł? Albo posłucha/poczyta, jak ludzie mowią? Nie ma błędnych frazeologizmów.
W sprawie liczby mnogiej/pojedynczej frazeologizmów Tomasz Marek u Pana coś kiedyś pisał. Proszę poszukać (ja nie mam czasu) i zacytować. Zdaje się, że było o tym, że liczby z pojedynczej na mnogą nie należy zmieniać.
Wspomniany artykuł (podsuwam tutaj link do niego) też tego jednoznacznie nie rozstrzyga („wiele frazeologizmów nie przyjmuje liczby mnogiej„), bo i nie może tego zrobić. Poszczególne frazeologizmy rządzą się swoimi prawami. Przy okazji podsuwam też link do tagu „związki frazeologiczne”, pod którym można znaleźć tytuły wszystkich naszych artykułów na ten temat: https://www.jezykowedylematy.pl/tag/zwiazki-frazeologiczne/
Hej,
Mam pytanie odnośnie słowa Bluetooth – czy zapisujemy go wielką czy małą literą??
Czy może obecnie dwie wersje są poprawne?
Będę wdzięczna za pomoc
Wg słownika na stronach PWN (tutaj) Bluetooth zapisujemy tylko wielką literą, rozumiejąc go po prostu jako nazwę technologii.
czy forma /decyzyj/ jest obecnie poprawna. W słowie /decyzji/ nie widzę, czy chodzi o jedną konkretną czy też o liczbę mnogą?, a w przypadku stosowania takiej formy wszystko staje się jasne
Ta forma jest archaiczna, ale przyznam, że osobiście cenię sobie tę i podobne formy (właśnie za ich jednoznaczność) i bym je dopuszczał. Jeszcze w słowniku Doroszewskiego te dwie formy były do wyboru:
https://sjp.pwn.pl/doroszewski/decyzja;5419824.html
Czy na zdanie „Idę już” można odpowiedzieć „nie chodź jeszcze” czy tylko „nie idź jeszcze”? A może obie formy są poprawne?
Nie chodź jeszcze to taka forma familiarna i nieco żartobliwa. Na pewno nie do zaakceptowania w języku starannym. Ale do użycia z przymrużeniem oka jak najbardziej w porządku.
Nieruchomość stanowi działki
czy
działki stanowią nieruchomość??
Działki są jednym z rodzajów nieruchomości.
Wyjaśnijcie mi proszę.
Dla przykładu czekolada może być:)
Mówimy: „zjadłam ją”, a już w przeczeniu mówimy „nie zjadłam JEJ”
Dlaczego?
To jest typowa cecha polszczyzny. W analogiczny sposób używamy zaimków względem większości rzeczowników. Po prostu w określeniach twierdzących występuje biernik (kogo? co? – ją), a w konstrukcjach przeczących zastępuje go dopełniacz (kogo? czego? – jej).
Czy słowa WSTAJ oraz WSTAJMY są dopuszczalną formą i można te słowa używać, czy są błędne i musimy używać słów WSTAŃ i WSTAŃMY?
To błędne formy 🙁 Poprawnie: wstań oraz wstańmy.
Dziękuję za odpowiedź i przepraszam za pytanie bez „Dzień dobry”, ale gdzieś mi ten zwrot grzecznościowy umknął podczas pisania pytania 🙁
Dzień dobry.
Jeśli można, chciałbym dopytać w sprawie kwestii poprawności słowa „wstajmy”. Znalazłem bowiem przypadkowo, tekst kolędy, w której słowo „wstajmy” występuje:
„I my wstajmy, chwałę dajmy; * Temu Panu, Wcielonemu, * Co mamy. * Nuż my dobre chłopy, pójdźmy do tej szopy, * Co mamy, to damy.”
Sprawdziłem więc, czy to słowo jeszcze gdzieś występuje i znalazłem go w innej pieśni kościelnej:
„Bracia mili, hejnał świta, * Zbawiciel do nas zawita, * A to już gospody pyta. * Wstajmyż ze snu, duchem wstajmy, * Serca Mu nasze darujmy, * Za gospodę ofiarujmy; * Oto Józef sfrasowany * Nie ma gospody dla Panny,”.
Dodatkowo, znalazłem go w „Kazaniach sejmowych” Piotra Skargi:
„Czyniwszy to, co możem z siły naszej, wołajmy do Pana Boga i rano wstajmy, o mądrość go z nieba prosząc”.
I tu mam następujące pytania. Czy dawniej ta forma „wstajmy” była może poprawna, a jeśli tak, to czy została oficjalnie zdelegalizowana np. podczas reformy ortografii w 1936 roku? Biorąc pod uwagę powyższe przykłady, może jednak można używać słowa „wstajmy”?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Dzień dobry.
Co nieco zorientowałem się w kwestii, o którą Pan pyta. I mogę potwierdzić to, co zakładałem, że forma wstajmy nie pojawia się we współczesnych wydawnictwach słownikowych. Możemy z całą pewnością stwierdzić, że jest to forma archaiczna. Dziś obowiązują: wstańmy oraz wstawajmy (rzecz jasna różnią się one od siebie aspektem: dokonana–niedokonana). Oczywiście forma wstajmy kiedyś była używana, co dokumentują wskazane przez Pana teksty. Niestety nie umiem powiedzieć, kiedy wyszła z użycia – mam zbyt małą wiedzę na tematy historycznojęzykowe.
Dzień dobry.
Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko ponownie podziękować za odpowiedź.
Dziękuję.
Dzień dobry,
zastanawiam się nad poprawną pisownią zdań w rodzaju:
Spotkałem jakiegoś typa, który powiedział: „Bardzo mi miło”.
Czy „bardzo” powinno być tu zapisane wielką literą? Z jednej strony stanowi odrębne zdanie, a z drugiej wchodzi w skład zdania nadrzędnego.
I druga kwestia – czy dwukropek jest tu konieczny czy jedynie opcjonalny?
Pozdrawiam 🙂
Dwukropek jest opcjonalny, podobnie jak cudzysłów. Może być tylko jedno z nich (z tym że cudzysłów uważam za lepszy, bo jest bardziej jednoznaczny), choć mogą być też obydwa. Jako że jest to osobne zdanie, jestem zdecydowanym zwolennikiem wielkiej litery w słowie inicjalnym.
O rany! Ale Pan jest błyskawiczny. I niezawodny. Dziękuję bardzo!
A właściwie… Mam jeszcze drugie, nieco podobne, pytanie.
Chodzi o dygresje w nawiasach. Czy i tu wskazana jest wielka litera?
Np.:
Podszedł i przeprosił (Ale właściwie za co?), a potem zajął miejsce przy stole.
„ale” czy „Ale”?
W tej kwestii jest jeszcze więcej wolności. Generalnie w takich wypadkach zawsze kierowałbym się logiką: czy to zewnętrzne zdanie może być tylko wtrąceniem w nadrzędne. W tym wypadku moim zdaniem zdecydowanie może. Można to wypowiedzieć na jednym oddechu przy czytaniu jako właśnie zwykłe wtrącenie. Można też ten fragment równie dobrze wydzielić półpauzami.
Znajomy pisze na blogu: „posadzeni w bezpiecznych odległościach, wysłuchaliśmy życzeń, odebrali upominki, wysłuchali toastu i zabrali do pysznych dań.”
Czy ta konstrukcja, ogarnięta domyślnym podmiotem „my” (I os. l. mn.), a rozwinięta odnoszącymi się doń orzeczeniami w III osobie l. mnogiej, jest poprawna, do tego współcześnie uprawniona czy też anachroniczna i lepiej (zgrabniej byłoby używać wszystkich orzecznikowych składników w jednolitym trybie I osoby liczby mnogiej?
Z góry dziękuję za odpowiedź. Jerzy
Zdecydowanie trzeba dodać końcówki osobowe śmy: odebraliśmy, wysłuchaliśmy i zabraliśmy.
Dzień dobry,
dziś chciałam dopytać o bibliografię.
Sporządzam bibliografię, alfabetycznie, rzecz jasna. Pośród polskich nazwisk pojawiają się też nazwiska obce, np. Kóčka.
Czy č należy traktować jak nasze c, ć czy cz? Zdaje się, że wymowa jest pośrednia pomiędzy ć a cz…
Kreseczka nad o to akcent, więc zakładam, że to traktuję jak zwykłe o?
Przeszukałem poradnię językową PWN i niestety nie znalazłem wątku, który pozwalałby odpowiedzieć na to pytanie. Nie dysponuję też słownikami, które by to porządkowały. Nie bardzo wiem, jak Pani pomóc. Na szczęście nie byłem w podobnej sytuacji. Gdyby udało się Pani dotrzeć do czegoś w tej kwestii, do jakichś norm, byłbym bardzo wdzięczny, gdyby zechciała Pani się z nami tą wiedzą podzielić.
Witam, spotkałam się dzisiaj ze stwierdzeniem, że Pani „olejuje” włosy, bądz „olejuje” drewno, czy taka forma słowa olejować jest poprawna?
Wygląda na to, że jest: proszę zobaczyć tutaj. A nawet jeśli nie notują go słowniki, to jest ono zgodne z polskim słowotwórstwem.
Dzień dobry!
Czy w urzędowym piśmie, zawierającym wskazanie miejscowości i datę sporządzenia, zdanie: W dniu 22 lipca 2020 roku wpłynęła na rachunek bankowy … kwota …. zł tytułem ……. jest poprawne?
Czy może bardziej prawidłowe jest sformułowanie: W dniu 22 lipca bieżącego roku……
ROMASER
Myślę, że to nie jest kwestia poprawności językowej, bardziej urzędowej konwencji. Patrząc logicznie, faktycznie lepsza wydaje się wersja ze sformułowaniem bieżącego roku. Oczywiście jeśli cytujemy, to wtedy dosłownie (np. Otrzymałem pismo z datą: 22 lipca 2020 r.).
Powtarzam mój dylemat, ponieważ wysłałem go wcześniej, ale nie pojawił się na samej górze jako aktualne pytanie natury językoznawczej.
Odwieczny dylemat: formułowanie męskich zawodów w rodzaju żeńskim.
Dzisiaj borykałem się z „użeńszczeniem” słowa chirurg. Bezskutecznie szukałem w internecie kompetentnego stanowiska w tym względzie. Niestety opinie są rozbieżne, i to w dość szerokim zakresie. Znalazłem następujące określenia pani chirurg (pani chirurg brzmi dla mnie najrozsądniej, acz bywa niewygodne w tekstach, w których opisujemy historię z udziałem operującej kobiety): chirurżka, chirurgini, chirurgiczka i chirurga. Które z tych dostosowań do pań byłoby Pana faworytem?
Jeśli już, jeśli to faktycznie potrzebne, to zdecydowanie promowałbym chirurgiczkę.
Witam wszystkich chcemy z Tatą dać napis na nagrobku Mamy tylko nie wiemy czy jest dobrze napisane, pożądane po niżej sentencje
„Złączył nas los a połączy nas czas…”
Czy
„Złączył nas los, połączy nas czas…”
Druga wersja jest zdecydowanie lepsza pod względem poprawności (także w kontekście logiki).
Witam
JEst tu obszerny artykuł o zbiegu znaków interpunkcyjnych, ale co zrobić z odnośnikiem w takiej sytuacji: cytat w cudzysłowie i w nawiasie.
Czy podany niżej przykład jest poprawnie zapisany? Cyferki to odnośniki.
Nadzieje pokładane w tym tekście okazują się być fałszywe („Miało być tak pięknie i rzeczowo”)[1], więc przygotowuję się na nadchodzącą orkę słowną („Ale muszę wcześniej zaczerpnąć świeżego powietrza”)[2].
Z góry dziękuję za poradę.
Przypis ma odnosić się do cytatu, dlatego trzeba przesunąć odnośnik tak, by stał bezpośrednio za zamykającym cudzysłowem.
(„Miało być tak pięknie i rzeczowo”[1])
Dziękuję za odpowiedź. To chyba jedyne miejsce w sieci, gdzie ktoś naprawdę odpowiada na pytania związane z pisaniem. I cenne źródło informacji.
O, dziękuję za tak ciepłe słowa. Bardzo się cieszę. Dodam, że nie jest to odosobniona opinia, przy czym zwykle słyszałem po prostu, że odpowiadam najszybciej. Bo w PWN na pewno też odpowiadają, tylko są podobno jakieś dzienne limity, a na odpowiedź czeka się długo.
Witam serdecznie!
W jednym z portali literackch opublikowałem mojego drabble’a, w którym
użyłem sformułowania „U jej stóp przewieszono- fala gorąca uderzyła Romanowi do twarzy- czarną wełnianą suknię i czerwony szal matki.”
Jedna z krytykujących mój tekst osób stwierdziła, że konstrukcja „fala gorąca uderzyła Romanowi do twarzy” jest błędna. Czy rzeczywiście zastosowany przeze mnie wariant dla gwałtownego zarumienienia się nie jest poprawny? W pewnym artykule medycznym spotkałem się z określeniem „fala gorąca uderza jej na twarz”. Wydaje mi się to jednak mniej poprawne niż moje sformułowanie. Jakie jest Pana zdanie w tej kwestii?
Poczuł na twarzy falę gorąca 🙂 Salomonowo 😉 Z dwojga złego wolę wersję z artykułu medycznego: na twarz (także dlatego, że rumieńce występują na twarz).
Witam czy jeśli ktoś mi dziękuję za życzenia to ja powinnam coś napisać,/ powiedzieć dokładnie chodzi o podziękowanie za życzenia komunijne”Zosia dziękuję za życzenia”
Niestety nie rozumiem Pani pytania. Być może pomogłoby mi je zrozumieć zastosowanie interpunkcji, o co bardzo proszę na przyszłość.
Witam serdecznie,
Bardzo dziękuję za odpowiedzi dotyczące cudzysłowu oraz skierowanie do bardzo ciekawego artykułu. Mam jeszcze kilka pytań dotyczących przypisów i cytatów. Nie mogę znaleźć odpowiedzi w Wolańskim ani w podobnych poradnikach. Muszę przyznać, że tego typu publikacje są bardzo wartościowe, jednak większość trzyma się absolutnych podstaw, często przedrukowując wprost te same przykłady z Edycji Wolańskiego właśnie.
I. Jak skrócić przypis gdy odnosimy się do publikacji, której tytuł rozpoczyna się cytatem lub tytułem innego dzieła, filmu itd.? Bez użycia dz.cyt, bo w danym tekście są też przywołania innych książek i artykułów tego autora.
Przykład (wymyślony): J. Kowalski, „Kiedy muzyką jest brzęk złotych monet”. Ekonomia w twórczości Szekspira – Zaznaczam, że cały tytuł jest zapisany kursywą, tutaj nie mogę tego tak sformatować.
Jak powinien wyglądać przypis skrócony? I co zrobić z kursywą w tym fragmencie, który jest objęty cudzysłowem, czy to nie narusza zasady nadmiernego wyróżnienia?
-J. Kowalski, „Kiedy muzyką…, s. 14.
-J. Kowalski, „Kiedy muzyką…”, s.14.
-J. Kowalski, „Kiedy muzyką jest brzęk złotych monet”. Ekonomia…, s. 14.
Druga związana z tym kwestia: w niektórych publikacjach w przypisach i bibliografii spotyka się zamiast cudzysłowu prostego takie wyróżnienie: »Kiedy muzyką jest brzęk złotych monet«. Ekonomia w twórczości Szekspira – czy rodzaj cudzysłowu ma znaczenie dla sposobu skracania tytułu w przypisie?
Czy takie wyróżnienie w przypisach i bibliografii nie powinno być stosowane konsekwentnie, to znaczy:
jeśli »Kiedy muzyką jest brzęk złotych monet«. Ekonomia w twórczości Szekspira
to także »Nowy człowiek« w Rosji carskiej i Związku Radzieckim do lat 30.
II. Czasem w tytule tekstu występują też wyróżnienia pojedynczych słów np. Problem „realizmu” a fantastycznonaukowa konstrukcja powieści ALBO Sienkiewicz wobec pytania quo vadis? czy właśnie »Nowy człowiek« w Rosji carskiej i Związku Radzieckim do lat 30.
Jeśli w przypisie i bibliografii cały tytuł składamy kursywą, to co zrobić z „realizmem” i „Nowym człowiekiem” oraz z quo vadis? – które w oryginalnej publikacji jest pisane kursywą?
III. Co z faktem, że w tekście głównym obcojęzyczne słowa oraz tytuły książek, artykułów pisze się kursywą, ale w cytatach już tej kursywy nie ma – czy autor nie powinien zmienić formatowania w cytacie, aby właściwie wyróżnić te wyrażenia, słowa? Nie jest to zmiana merytoryczna a bardziej estetyczna i wydaje mi się słuszna.
Ad II
W takich przypadkach zawsze stosujemy regułę odwrotności. To, co w tytule było zapisane kursywą, tutaj zapiszemy bez kursywy.
Ad III
Ja bym tego zdecydowanie nie ruszał. Pochylenia słów obcojęzycznych to czasem kwestia typowo uznaniowa, bo przecież można dyskutować, na ile przyswojony jest dany wyraz. Kursywy używa się też w tekstach dla oznaczenia słów kluczowych. Dlatego pod tym względem cytowałbym wiernie, bo dołożenie jakiejś dodatkowej kursywy może wprowadzić czytelnika w błąd co do interpretacji intencji autora tamtego dzieła.
Ad I
Ja bym zdecydowanie skracał wg sposobu trzeciego (najdłuższego) – pełny tytuł cytowanego dzieła i fragment dalszej części. Jeśli jednak Wolański i podobne opracowania nie normują tego typu kwestii, to trzeba powiedzieć, że mamy prawo wyboru. Byleby działać konsekwentnie.
Panie Pawle!
W jednej z miniatur w pewnym portalu literackim spotkałem się z następującą konstrukcją dialogu: – Coś mówiliście. – Drążyła temat.
Moim zdaniem powinno być:
– Coś mówiliście – drążyła temat.
Jest to przecież analogiczne do:
– Coś mówiliście – kontynuowała temat.
bądź:
– Coś mówiliście – podchwyciła temat.
czy:
– Coś mówiliście – forsowała dyskusję.
W moim odczuciu „Drążyła” od wielkiej litery jest w tym przypadku błędem.
Czy może się jednak mylę?
Absolutna zgoda. Powinno być od małej litery. Przy czym potrafię sobie wyobrazić sytuację, gdy można wybrać wielką – choć to nieco naciągane. Jeśli określenie Drążyła temat nie odnosi się do samych poprzedzających słów, ale ma określać całość postawy mówiącej i odnosi się zbiorczo także do czegoś innego, co mówi.
Zaintrygował mnie przysłówek od przymiotnika „rozlazły”, czyli „rozlaźle”. Pytanie: jest to forma przestarzała czy też jak najbardziej aktualna i można jej używać bez ograniczeń?
Rozlazły to sam w sobie wyraz potoczny (tak kwalifikuje go słownik internetowy PWN-u). Jeśli chodzi o strony PWN, to nie notuje się tam ani jednego użycia wyrazu rozlaźle. Skoro jednak już sam rozlazły jest wyrazem potocznym, to względem używania pochodzącego od niego wyrazu zbudowanego regularnie – i oczywiście stosowanego w kontekstach potocznych – nie mam zastrzeżeń.
Dzień dobry,
zastanawiam się, czy neologizmy tworzone przez autora należy wyróżniać kursywą. Są to elementy charakterystyczne dla języka bohaterów powieści, np. ucholog (zamiast laryngolog), miszczu (zamiast mistrz) albo ęteligent (zamiast inteligent), niekiedy o obcojęzycznym rodowodzie albo wyrażenia angielskie zapisane fonetycznie, np. nju sytuejszyn… Jest tego sporo i kusi mnie zostawić to bez żadnych wyróżnień… Zwłaszcza, że zaburzenia dotyczą również składni i gramatyki.
Będę wdzięczna za sugestie 🙂
Przedyskutowałbym tę kwestię z autorem i spytał, czy on chce te wyrazy w jakiś sposób wyróżniać. Jeśli sam tego nie wyróżnił, to można spokojnie zostawić tak, jak jest. Jeśli wyróżnił niektóre, wtedy trzeba wspólnie poszukać jakiejś konsekwentnej zasady, które wyrazy by się do tej reguły neologizmów autorskich jeszcze kwalifikowały, a które już nie.
Dziękuję za, jak zwykle, błyskawiczną reakcję!
No to jeszcze wątpliwości ciąg dalszy…
Obok wyżej wspomnianych wyrażeń, zdarzają się też wyrazy obce w poprawnej oryginalnej pisowni. Czy jeśli zostawiłabym wcześniej wspomniane elementy bez wyróżnień, to w „normalnych” wyrazach obcych kursywa czy także nic?
Dzień dobry,
mam dość skomplikowaną sprawę związaną z tekstem naukowym i pracą korektorską. Czy znajdę tu odpowiedzi?
1. Autor tekstu, który czytam, krótsze cytaty zapisuje w ten sposób:
„przekraczania intelektualnego rozdwojenia charakteryzującego umysł „sekretnego zjadacza trucizn manichejskich””
— podwaja cudzysłów, według mnie należy użyć wyższego poziomu cudzysłowu, np. powinno być tak:
„przekraczania intelektualnego rozdwojenia charakteryzującego umysł »sekretnego zjadacza trucizn manichejskich«”
Czy mam rację i czy korektorzy/redaktorzy zmieniają w ten sposób tekst bez konsultacji z autorem? Czy też sugerują mu wprowadzenie takich zmian?
2. Druga kwestia, to długie cytaty wyodrębnione z tekstu w tzw. bloku. Nie są one więc opatrzone cudzysłowem, ale w ich obrębie występują wyrażenia, pojedyncze słowa czy całe zdania ujęte w cudzysłów.
Przykłady trzech cytatów blokowych:
a)
owa «granica, gdzie kończy się ja i nie-ja», to, jak sądzić można, moment, w którym pęknięcie podmiot-przedmiot zanika. Ten moment jest «zbawieniem» artysty, kontemplacją czystą, zawieszeniem «ja» i utożsamieniem się go z przedmiotem, który właśnie «przedmiotem» być przestaje.
b)
określiłem się kiedyś jako „sekretny zjadacz trucizn manichejskich” i ta strona jest we mnie silna, ale przetłumaczyłem też haiku japońskiego poety Issa, który mówi: „Chodzimy nad piekłem, co dzień oglądając kwiaty”. Trzeba aprobować dwie strony egzystencji.
c)
„Nirwana oznacza życie w stanie przebudzenia (jako Przebudzony) w tym świecie, można powiedzieć, «życie» w jego prawdziwym sensie”29. Oznacza to, że u podstaw swej egzystencji buddysta może odkryć poszukiwany „dom”. Autor przywołuje tutaj powiedzenie szkoły Rinzai (jednej z dwu głównych szkół japońskiego buddyzmu zen): „nie opuszczać swojego domu będąc w drodze” i „nie być w drodze, opuściwszy dom”
– ten ostatni przykład jeszcze bardziej skomplikowany, bo właściwe są tu trzy stopnie: blok, „” i »« Pomieszanie z poplątaniem i do tego brak zamknięcia całego cytatu
– nie wiem co ma oznaczać „29” – przypis z oryginalnego źródła? Ta liczba powinna zostać?
PYTANIE
Czytelnik nie będzie wiedział czy teksty źródłowe wyglądają dokładnie tak, jak zacytował je autor, czy może to on sam ingerował i był niekonsekwentny. Co w takiej sytuacji robi korektor/redaktor – zmienia cudzysłów na ten niższego stopnia we wszystkich cytatach? Pozostawia jak jest? Sugeruje zmianę autorowi?
3. Jeśli w swoim tekście autor stosuje cudzysłów francuski ( « » ), a w przytaczanych przez niego cytatach z różnych źródeł występuje niemiecki ( » « ) i francuski ( « » ), to konieczne jest ujednolicenie tych zapisów do jednego rodzaju?
Ad 1
Na razie odpowiem Pani na 1. pytanie, najmniej kontrowersyjne. W najbliższych dniach odniosę się do kolejnych.
Po pierwsze w polszczyźnie niedopuszczalne jest używanie tego samego znaku cudzysłowu na kilku poziomach, więc trzeba to zmieniać tak, jak Pani wskazała. Na drugim poziomie najlepiej cudzysłów niemiecki, na ewentualnym trzecim apostrofowy.
Osobną kwestią jest druga część pytania. Generalnie niczego w pracach redakcyjnych nie powinno się robić bez pokazania tego autorowi. Obecnie praktyka jest taka, że pracuje się w edytorze tekstu z podglądem zmian, tak, by autor mógł sobie wszystko przejrzeć. Natomiast w tej kwestii nie trzeba się dogadywać z autorem. To się musi zrobić bez wątpliwości. W dobrym tonie będzie zostawienie komentarza, dlaczego redaktor dokonuje w całym dziele takich zmian.
Ad 2 i 3
Pyta Pani:
Myślę, że przede wszystkim to, co redaktor robi, musi być dokonywane w konsultacji z autorem. Przy pierwszej redakcji należy zaproponować autorowi jakąś ścieżkę lub też jakąś ścieżkę wybrać i na marginesie napisać autorowi, że dokonało się konkretnych zmian, stosując taką a taką zasadę. Wszystkie zmiany należy też wykonywać z ich widocznym podglądem, dzięki temu autorowi nic nie umknie i jeśli do jakichś zmian będzie miał obiekcje, to będzie mógł zwrócić na to uwagę. Właściwie więc pyta mnie Pani nie o konkretny problem językowy, tylko o funkcjonowanie współpracy redaktora z autorem. W tym kontekście polecam swój tekst Redaktor – po stronie autora, w którym ogólnie poruszyłem właśnie ten problem.
A jeśli chodzi o to, czy cytaty w cytacie ujednolicać we wszystkich cytowanych źródłach, to trzeba przede wszystkim zapytać, co jest celem danego opracowania. Jeśli przekazanie jakiejś treści w możliwie jak najbardziej przejrzystej formie, to zdecydowanie należałoby ujednolicać. Jeśli jednak celem jest np. pokazanie, jak kiedyś pisano, jak zapisywano w dawniejszych dziełach, wtedy trzeba się bardzo trzymać oryginalnych zapisów.
Zazwyczaj dokonamy zmian i będziemy ujednolicać, co zalecają też Wolańscy w swoim Jak pisać i redagować? (s. 50–51):
Dzień Dobry.
Mam pytanie. Jak należy odmienić nazwisko Milošević?
Z góry dziękuję
Dzień dobry. Proszę, podsyłam link do odpowiedniej reguły w słowniku PWN: tutaj.
Szanowni Państwo
Jak członek Ochotniczej Straży Pożarnej zajmowałem się najpierw dokumentami a teraz finansami jednostki. I zawsze pojawia się w pewnym momencie problem podpisania umowy. W statucie posiadamy zapis:” Umowy, akty oraz pełnomocnictwa i dokumenty finansowe podpisują w imieniu OSP prezes lub wiceprezes i skarbnik lub zastępca skarbnika” Według naszej interpretacji umowy winny podpisywać dwie osoby: jedna reprezentatywna (prezes lub wiceprezes) a druga od spraw finansowych (skarbnik lub zastępca skarbnika). Wynika to z budowy zdania (koniunkcja alternatyw). Niestety, często nasi partnerzy (samorządy, ministerstwa lub ich organy np. KG PSP) interpretują to, że umowy podpisuje sam prezes a jeśli nie on to dwie osoby – wiceprezes i skarbnik. Uważamy, że nasza interpretacja formy zdania określającego podpisywanie umów jest prawidłowa. Czy tak jest?
Szanowny Panie,
właściwie sformułowanie jest w 100% dwuznaczne i obie interpretacje są całkowicie poprawne, biorąc pod uwagę samą polszczyznę 🙂 Przy czym dodam, że Państwa interpretacja wydaje mi się bardziej logiczna, bo dlaczego podpis skarbnika miałby się pojawiać akurat, gdy prezesa zastępuje wiceprezes? W każdym razie myślę, że należałoby przegłosować zmianę statutu. Wydaje mi się, że sprawę rozstrzygałoby, gdyby zamiast i pojawiło się a także. Ale to faktycznie dość skomplikowane (pod względem językowym) i trudno to jednoznacznie zapisać.
Witam
Nadal mnie to nurtuje. Nie chodzi mi o wykładnię prawniczą ale językową. Wszak w zdaniu jest „… podpisują w imieniu…” co jednoznacznie oznacza co najmniej 2 podpisy (liczba mnoga). Czy to nie przesądza językowo o sposobie interpretacji zapisu? Pozdrawiam
Jerzy Stopa
Tak, tak, ja rozumiem. Ale podtrzymuję opinię o dwuznaczności zapisu. Słusznie Pan podnosi tę kwestię czasownika w liczbie mnogiej, problem w tym, że to nie jest decydujące, ponieważ tutaj w zasadzie w obu znaczeniach można użyć wymiennie zarówno liczby mnogiej, jak i pojedynczej. Faktycznie liczba mnoga może być tutaj jakąś sugestią, ale – jak mówię – nie ma twardej zasady językowej, która zabraniałaby użycia liczby mnogiej, gdyby podpisać miała jedna osoba lub dwie (a tak rozumieją ten zapis niektórzy). Dlatego pomyłki, które są udziałem urzędników, mają podstawę językową – w tym sensie, że oni faktycznie postępują zgodnie z dwuznacznym zapisem, tylko z w zgodzie z alternatywną interpretacją. Tak to wygląda wg mnie od strony językowej.
Szanowni Państwo,
mam wątpliwość, dotyczącą okolicznika w zdaniu: Zakończenie roku szkolnego będzie w drugiej połowie czerwca. Czy „w drugiej połowie czerwca” jest okolicznikiem, czy jest tu także przydawka „drugiej”?
Z serdecznymi pozdrowieniami,
Jola
PS Co sądzicie Państwo o takiej formule zakończenia? Wynika ona z chęci „cieplejszego” zakończenia, ale chyba nie jest poprawna.
Kwestia części zdania nie jest tym, w czym się specjalizuję. By określić część zdania, trzeba najpierw ocenić, czy dany fragment należy do grupy podmiotu, czy do grupy orzeczenia. Generalnie to wg mnie często kwestia interpretacji. Ja bym tutaj uznał, że wskazany fragment to grupa orzeczenia.
Chętnie odniosę się natomiast do drugiej części pytania. Przede wszystkim zdanie jest niedoskonałe i należałoby je poprawić. Widzę dwie możliwości:
1. Zakończenie roku szkolnego odbędzie się w drugiej połowie czerwca.
2. Zakończenie roku szkolnego będzie miało miejsce w drugiej połowie czerwca.
Oczywiście w danym kontekście raczej wybierzemy jedno bądź drugie (to nie są zdania w 100% synonimiczne), w zależności od tego, co konkretnie chcemy wyrazić.
Dzień dobry, od jakiegoś czasu oglądając pewną telewizję informacyjną, przy wypowiedziach ekspertów przez transmisję internetową, jest napis :”łączenie internetowe”. Trochę mnie to drażni, bo wydaje mi się, że powinno być napisane „połączenie internetowe” lub coś w tym stylu. Jak powinno być poprawnie? Z góry dzięki za odpowiedź.
Tak, myślę, że ma Pan rację. Tak na logikę, łączenie to moment, gdy połączenie ma się rozpocząć (nawiązywanie połączenia). Ale to rzeczywistość na tyle nowa, że językowo dopiero się kształtuje.
Jak przytoczyć sen w książce. Wplatam go w tekst, ale nie na zasadzie, że bohater go opowiada, bardziej na zasadzie czegoś niespodziewanego, przykład: „Wygląda dokładnie jak mój…” – skonstatował. [i teraz zaczyna się sen, dopiero po jego przytoczeniu, okazuje się, że był to sen, bo bohater się gwałtownie budzi]
„Perun machnął grzywą i ogonem, i parsknął radośnie, zawtórowała mu w tym Krasa,(…)”
Czy to ma być kursywą, czy w cudzysłowiu, czy normalną czcionką, bez żadnego wyróżnienia. Dziękuję
To znaczy – o ile dobrze rozumiem – chodzi o to, by nie było wiadomo, że to jest sen. Skoro tak, to trzeba go zapisywać jak zwykły tekst. Inaczej będzie od razu wiadomo, że to coś specjalnego i cały plan weźmie w łeb 😉
Super, dziękuję bardzo 🙂
Pozwolę sobie na małą uwagę, Pani Moniko: nie „w cudzysłowiu” a „w cudzysłowie”.
Proszę o informację w spr. ewentualnego przecinka w poniższym zdaniu: „Proszę iść posprzątać teren”.
Nie ma tu miejsca na przecinek. Niczego nie da się od siebie oddzielić 🙂
Dzień dobry 🙂 Czy „wyświechtany banał” to pleonazm, błąd językowy? Z góry dzięki za odpowiedź!
Pleonazm na pewno, ale jednak ten banał jest wzmocniony 🙂 W mocnej, emocjonalnej wypowiedzi nie piętnowałbym.
Dzień dobry, czy fraza „bardziej piękniejszy”jest dopuszczalna?
Nie, to dość kompromitujący błąd językowy 🙂
Dzień dobry.
Mam dylemat , powinno się napisać „wszystkiego najlepszego dla kochanej mamy” czy „wszystkiego najlepszego kochanej mamie”
Myślę, że obie wersje są poprawne. Przy czym w przypadku tej drugiej zmieniłbym szyk: Kochanej Mamie – wszystkiego najlepszego. Proszę pamiętać, by Mamie ze względów uczuciowych napisać wielką literą.
Dzień dobry.
Zastanawiam się nad budową etymologiczną wyrazu bawidamek. Czy pochodzi on od słów „bawić” i „damy” i czy w związku z tym jest złożeniem czy zrostem?
Będę wdzięczna za odpowiedź.
Tak, to połączenie wyrazów bawić i damy. Niestety zbyt mało się znam na morfologii wyrazów i historii języka, by określić, czy to złożenie czy zrost.
Dzień dobry,
dziś dręczy mnie wątpliwość co do poprawnego zapisu tytułu, w którym pojawia się element ujęty w cudzysłów.
Np.
Analiza zastosowania przyimków „pod” i „nad”
Cały tytuł podany jest kursywą. Czy przyimki powinny być ujęte w zwykły cudzysłów? Często spotykam się z zapisem, w którym pojawia się apostrof. Który zapis jest poprawny?
Pozdrawiam serdecznie,
Magda
Dzień dobry. Powiedziałbym, że to jest akurat kwestią konwencji i wyboru autorskiego. Apostrofu używamy zazwyczaj tam, gdzie podajemy znaczenie danego wyrazu, więc osobiście wolę cudzysłów lub wersję bez żadnego dodatkowego oznaczenia. Choć chyba najbardziej preferowałbym pod i nad zapisane oryginalnie w tytule kursywą. W sytuacji oczywiście gdy kursywą zapisujemy cały tytuł z pod i nad należałoby kursywę zdjąć. W takim wypadku powstaje jednak problem, że wyraz nad będzie wisiał na końcu tytułu już bez kursywy i nie będzie odróżniał się od następującego po nim tekstu głównego. Radziłbym w takiej sytuacji brać tytuły w cudzysłowie. Lepszą wersją jest wg mnie tytuł w cudzysłowie, a wyrazy pod i nad kursywą niż odwrotnie.
Dziękuję za błyskawiczną odpowiedź!
Witam serdecznie,
proszę o podanie poprawnej formy dopełniacza nazwiska Bugiel.