Oto opinia, którą pan Jarek zamieścił wczoraj w formularzu na naszej stronie:
Chciałbym się dowiedzieć, czy słowo „zapytanie” jest poprawne językowo. Czy i w jakiej formie wolno/ należy je stosować? Używane w życiu codziennym wydaje się być niepoprawnym, razi śmiesznością lub też niepotrzebnie zastępuje słowo „pytanie” np. „Czy macie jakieś zapytania?” (zamiast „Czy macie jakieś pytania?”).
Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź 🙂
Jarek
Ma Pan słuszną intuicję. Rzeczywiście wyraz zapytanie ma bardzo konkretne zastosowanie, a nieraz bywa nadużywany, np. w kontekście, jaki pan wskazał. Zacytuję Nowy słownik poprawnej polszczyzny PWN:
zapytanie (…) oficj. wypowiedź o treści pytającej: Zapytania poselskie. Ale: Mam do ciebie pytanie (nie: zapytanie).
Podany przykład niepoprawnego użycia jest właściwie powtórzeniem tego, co i Pan napisał. Słownik wskazuje też, że wyraz zapytanie ma charakter oficjalny, urzędowy. I tylko w takich oficjalnych kontekstach może być używany w pełni poprawnie (można tutaj zauważyć analogię do wyrazu interpelacja).
Osobiście wskazałbym jeszcze dwa znaczenia, w których używamy wyrazu zapytanie i – w mojej opinii – można by je uznać za względnie do zaakceptowania (choć z zastrzeżeniem, że trzeba mieć tutaj świadomość pewnej językowej, nazwijmy to, samowoli). Po pierwsze, sam na tym blogu określałem zapytaniami teksty pozostawione w naszym formularzu. Dlaczego? Takie teksty noszą pewne podobieństwa do oficjalnych zapytań: 1. Piszą je osoby, które nie znają osobiście adresatów – jest to więc przykład sytuacji niemal oficjalnej. 2. Teksty pojawiające się w formularzu, jak np. Pański, są czymś więcej niż pytaniami. Najczęściej są rozwinięte, zawierają dodatkowe treści, jakieś refleksje i intuicje.
Po drugie, bywa, że rzeczownika zapytanie używa się w kontekstach półoficjalnych lub zupełnie potocznych półżartem. Ma ktoś jakieś zapytania? – może z przekąsem powiedzieć wykładowca do studentów, półżartem przyrównując ich ewentualne pytania do sytuacji oficjalnego zapytania.
Paweł Pomianek
Dzień dobry,
ja z kolei poszukuję odpowiedzi na pytanie (!) dotyczące możliwości użycia sformułowania synonimicznego z „na życzenie”. Czy możemy powiedzieć „wynajem samochodu na zapytanie” lub „wynajem samochodu za zapytaniem”? Na zapytanie to według mnie ewidentna kalka z języka niemieckiego „auf Anfrage” i nie wiem, jak powinno tłumaczyć się to wyrażenie. Podejrzewam, że żaden z przykładów nie jest poprawny..
Będę wdzięczna za pomoc i opinię!
Pozdrawiam
„po wyrażeniu zainteresowania” – w sytuacji oficjalnej, nadrzędnej;
„na zawołanie” – dawniej powszechne, dziś rzadkie; czasem z dodatkiem „na [każde] zawołanie”; wypowiadane z pozycji podrzędnej; usłużne;
„na żądanie” (np. przystanek) – oficjalne; urzędowe.
„Na zapytanie” – w podanym przez Panią znaczeniu w języku polskim nie występuje.
„Za zapytaniem” to abo rusycyzm, albo – jak prof. Bańkowski twierdzi – konstrukcja wprawdzie staropolska, ale do dziś w takim użyciu nie ocalała; proszę porównać ostatni mój artykuł o rusycyzmach. W j. rosyjskim znaczy z grubsza to, co Pani ma na myśli: „po zapotrzebowaniu, po wyrażeniu chęci na…”.
Niemieckiego nie znam.