Jutro Nowy Rok (1 stycznia), tym samym rozpoczynamy nowy rok (2012).
I właściwie dylemat można uznać za rozstrzygnięty. To rozróżnienie jest stosunkowo proste i – przyznaję – w tekstach opublikowanych, a nawet dopiero redagowanych jest dobrze wyczuwane przez piszących. Aby jednak nie pozostawić cienia wątpliwości, napiszę wprost:
Nowy Rok zapisywany wielkimi literami to synonim 1 stycznia.
Z kolei nowy rok zapisywany małymi literami to po prostu określenie nowego roku, który niedługo się zacznie bądź właśnie się rozpoczął.
Gdyby podejść do tego jeszcze bardziej obrazowo… Nowy Rok oznacza zawsze to samo. Niezależnie od tego, kiedy wypowiadamy tę nazwę, mamy na myśli dzień 1 stycznia każdego roku. Np. Dziesięć lat temu w Nowy Rok przydarzyła mi się zadziwiająca przygoda.
Natomiast nazwa nowy rok nie ma stałego desygnatu. Od kilku miesięcy nowym rokiem określamy zbliżający się rok 2012, ale już choćby w kwietniu czy maju, nikomu nie przyjdzie do głowy, by tak go określać. Desygnat tej nazwy jest płynny (tutaj nasuwają się konotacje z panta rhei – wszystko płynie; rzeczywistość przemija, zmienia się, idzie do przodu, więc i nowy rok jest ciągle czymś zupełnie innym).
Dodam jeszcze na koniec – i warto zwrócić na to uwagę – że nazwy Nowy Rok i nowy rok nieco inaczej zachowują się w odmianie.
Zamierzam go odwiedzić w Nowy Rok (1 stycznia).
Zamierzam go odwiedzić w nowym roku (po 31 grudnia).
Gdybyśmy chcieli uzyskać sens podobny jak w drugim zdaniu, używając w określenia Nowy Rok, musielibyśmy użyć innego przyimka:
Zamierzam go odwiedzić po Nowym Roku (po 1 stycznia).
Przypominam i uczulam raz jeszcze: nie kończy się rok dwutysięczny jedenasty; nie zaczyna się rok dwutysięczny dwunasty. Kończy się rok dwa tysiące jedenasty, a zaczyna dwa tysiące dwunasty. Tak jak piętnaście lat temu nie rozpoczynał się rok tysięczny dziewięćsetny dziewięćdziesiąty siódmy, ale tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiąty siódmy. W dwóch pierwszych cyfrach liczebnik główny, w dwóch kolejnych – porządkowy. Proste i logiczne! Więcej pisałem o tym przed rokiem (tutaj).
Paweł Pomianek
Mam dylemat co do pisowni nowy rok. Skoro Nowy Rok jest synonimem 1 stycznia a nowy rok to nadchodzący rok, to jak piszemy życzenia: pomyślności w nadchodzącym Nowym Roku czy nadchodzącym nowym roku. Większość stosuje te pierwszą pisownię.
Poprawna jest zdecydowanie forma małą literą. Uprawniona jest forma Szczęśliwego Nowego Roku w znaczeniu – szczęśliwego wejścia w nowy rok w Nowy Rok 😉
Witam Jak najlepiej opisać własnymi słowami fotosyntezę.wymóg nauczyciela.5 klasa podst. córka tego nie rozumie i mówi że nie umie tego wytłumaczyć własnymi słowami.proszę o podpowiedz.dziękuje z góry.pozdrawiam.
Zdecydowanie radziłbym pytać specjalistów od biologii. Poloniści mogą się okazać kiepscy w te klocki. A pod tym wpisem możemy podyskutować o tym, kiedy napiszemy Nowy Rok, a kiedy nowy rok 😉
Czy sam zwrot „dzień dobry” powinien być pisany dużymi literami, czyli „Dzień Dobry”, czy nie ma to znaczenia? Pozdrawiam
Piszemy Dzień dobry lub w środku zdania dzień dobry. Pisownia Dzień Dobry zawiera błąd.
Dziękuję za odpowiedz, ale jeszcze drugie pytanie, a mianowicie, jak to mogę zargumentować?
Po prostu nie ma powodów do pisowni wielką literą, a to wystarczy.
Podsuwam linki do dwóch wpisów, które powinny sytuację wyjaśnić (nawet jeśli nie odnoszą się bezpośrednio do dzień dobry – dlatego, że to po prostu oczywiste):
Wielka litera
Mała litera
Dziękuję Panu za tak szybką odpowiedź. Skoro obie formy są poprawne, wybieram jednak tę, która jest mi bliższa i która stosuję od prawie polwiecza. Rzeczywiście bardziej przekonują mnie formy siermiezne gdyż pozbawione są sztucznych elementów. Do tej pory nie potrafię zmusić się do napisania : ,, uprzejmie proszę „. Moim zdaniem wyraz proszę zawiera bardzo czytelny przekaz, zwłaszcza, że nie można prosić nieuprzejmie.
Tymczasem życzę Panu pięknych Świat oraz dobrego Nowego Roku.
Pozdrawiam Pana,
Marta
Oczywiście nietakt a nie nieaktualne.
Wysłałam e-mail do profesora UJ w celu uzgodnienia zaplanowanego spotkania w styczniu. Przy okazji dolaczylam zyczenia: ….Panu a także bliskim Panskiemu sercu życzę…..
Zwrotne życzenia zawierały pierwiastek dydaktyczny bowiem Pan Profesor
odwzajemnil je moim Bliskim.
W trakcie naszej korespondencji zdarzyło mi się przesłać pozdrowienia dla
żony i nie wiem czy popełniłem nieaktualne gdyż w następnym e-mailu
przeczytalam: …..z powodu wyjazdu mojej Żony…. Proszę zatem o wyjaśnienie kto z nas popełnia błędy.
Tak się składa, że nikt nie popełnia błędów. Na szczęście język to nie jest coś, co działa siermiężnie na zasadzie: napiszesz tak albo popełnisz błąd. W podstawowej formie pisze się żony, bliskich. Gdy jednak zwracamy się do kogoś, jest absolutnie zasadne, by o jego bliskich – gdy nie wymieniamy ich imion – pisać wielką literą. Podobnie ze względów uczuciowych możemy pisać o swoich krewnych. Mnie zdecydowanie bardziej podoba się wersja profesora z wielką literą. Jednocześnie nie można powiedzieć, że Pani popełnia błąd. Mimo to zachęcałbym do używania przez szacunek wielkich liter.
Będąc ścisłym i trzymając się zasad obowiązujących w języku polskim, jest dokładnie tak, jak Pani napisała.
Przy czym trzeba pamiętać, że życzenia rządzą się swoimi prawami. I zdarza nam się w nich ze względów uczuciowych napisanie pewnych terminów wielką literą. W tym sensie ktoś mógłby napisać Szczęśliwego Nowego Roku, używając takiego zapisu dlatego, że nowy rok jest dla niego bardzo ważnym czasem, który chce także w ten sposób uwypuklić i docenić.
Ale generalnie takie życzenia rzeczywiście – będąc ścisłym – można utożsamić z życzeniami: Szczęśliwego pierwszego stycznia.
Ty wielki „znawco” pisowni w języku polskim piszesz ” … życzenia żądzą się swoimi prawami.” popełniając błąd ortograficzny na poziomie IV kl szkoły podstawowej. Każdy uczeń wie ,że gdyby życzenia były czyjąś lub jakąś żądzą to byłoby to poprawnie napisane ale Tobie chodziło o to, że „życzenia rządzą się swoimi prawami”. Oj Ty „polonisto” z bożej łaski zanim zaczniesz pouczać publicznie innych, sam powtórz sobie ortografię języka polskiego.
Eugeniusz K.
O, widzi Pan, jakie kwiatki Pan znalazł! Wisi już prawie trzy lata i dopiero Pan musiał zrobić porządek. Ocenę jakości błędu – trafną – przyjmuję z pokorą. Dobrze przynajmniej, że w komentarzu, a nie w tekście głównym. Jak pisałem na początku w zasadach blogu – swoich błędów się często nie zauważa, więc tego typu sugestie są zawsze cenne. Gdyby dodatkowo pisał Pan w nieco grzeczniejszym tonie – byłbym zobowiązany. No i – jeśli już jesteśmy przy rzeczach do powtórki – zachęcam do popracowania nad interpunkcją ;-).
Czyli powinniśmy składać życzenia „szczęśliwego nowego roku”, a jeśli napiszemy „Nowego Roku”, oznacza to, że życzenia obejmują tylko ten jeden dzień?
Tak to rozumiem i tak też piszę. Chętnie się jednak dowiem, czy jest to poprawne, gdy myślę o całym roku, a nie o 1 stycznia.