Znaki diakrytyczne w zapożyczeniach. Czy w tekstach polskich można je pomijać?

Jakiś czas temu otrzymaliśmy od Czytelniczki następujące pytanie:

J. Kelly Brito, Pexels

Dzień dobry, mam pytanie dotyczące „spolszczonego” zapisu wyrazów posiadających obce znaki.

Zauważyłam, że w większości artykułów, reportaży, publikacji, ale także na forach internetowych ludzie bardzo powszechnie stosują „spolszczony” zapis wyrazów pisanych ze znakami niewystępującymi w j. polskim.

I tak np.

– turecki prezydent Recep Tayyip Erdoğan z akcentem nad „g” w j. tureckim u nas zapisywane po prostu Erdogan

– zjawisko déjà vu z akcentami nad e i a w j. francuskim u nas zapisywane zwykle jako deja vu

– omertà w j. włoskim z akcentem nad „a”, w j. polskim omerta

– zjawisko pogodowe La Niña, papryczki jalapeños czy wyścig kolarski Vuelta a España z tyldą nad „n” w j. hiszpańskim u nas zapisywane jako La Nina, jalapenos czy Vuelta a Espana

– marka samochodu Renault Mégane z akcentem nad e w j. francuskim u nas występuje jako Renault Megane.

Podobnie jest z naszymi akcentami w j. angielskim polskie nazwy miast zapisywane są zwykle bez akcentów jako Poznan, Krakow, Torun.

Czy taki zabieg ma jakąś nazwę? Ujednolicanie, umiędzynarodowianie zapisu? A może obce słowa używane często ulegają spolszczeniu pisowni? Czy może jest to błąd i powinno się za każdym razem pisać właściwe akcenty dla danego, często mocno egzotycznego języka?

Z góry dziękuję za odpowiedź, ta kwestia bardzo mnie ciekawi od dłuższego czasu.

Nim udało mi się zgłębić temat, minął dłuższy czas. W międzyczasie, po przekazaniu Czytelniczce informacji, że nieszybko odpowiem na to pytanie, zdecydowała się ona – i słusznie – zadać je w innej poradni, gdzie uzyskała szybką odpowiedź, i to od samej dr Agaty Hąci.

Chciałbym jednak dokonać pewnych drobnych uzupełnień, m.in. dlatego, że tekst pytania na stronie został ucięty (być może przekroczył maksymalną długość wiadomości) i na końcową część pytania odpowiedź nie padła. Poza tym mam jeszcze kilka spostrzeżeń.

Na początek jednak, na potrzeby czytelników strony Językowe Dylematy, wyciągnijmy trzy najważniejsze zdania z tekstu p. Doktor:

Wystarczy zajrzeć do słownika ortograficznego lub słownika języka polskiego, by się przekonać, że jednak powinniśmy pisać: jalapeño, Mégane, déjà vu, Erdoğan, El Niño (i oczywiście też La Niña), Vuelta a España. Nawet jeśli wymaga to od piszącego więcej wysiłku (bo np. musi wstawić odpowiedni znak inaczej, niż klikając tylko odpowiedni przycisk klawiatury), to taka staranność się opłaca: nie tylko zapobiega błędom, ale też sprzyja wytworzeniu wizerunku piszącego jako osoby rzetelnej i dbałej o poprawność językową. (…) Czym innym są zapisy nieoficjalne, szybkie, np. wpisy osób prywatnych na forach internetowych, w wiadomościach przesyłanych za pomocą komunikatorów itd. Tam jesteśmy skłonni wybaczyć więcej, bo poruszamy się w świecie tekstów nieoficjalnych

W artykule nie znalazła się bezpośrednia odpowiedź na Pani pytanie, jak nazywamy taki zabieg, choć pośrednio ona pada… już w tytule. Nie ma on swojej oficjalnej nazwy poza uproszczeniem pisowni lub – bardziej fachowo – pomijaniem znaków diakrytycznych.

Wydaje mi się, że najważniejszą rzeczą, którą warto dodać, by omówienie tego tematu mogło zostać uznane za całościowe, jest to, że faktyczne znikanie znaków diakrytycznych (na poziomie normy językowej) w słowach oraz nazwach własnych obcego pochodzenia wynika – nic odkrywczego – ze stopnia utrwalenia danych nazw w polszczyźnie. Na przykład w przypadku nazwisk będziemy pomijać znaki diakrytyczne u tych najbardziej znanych osób, o których piszemy w polszczyźnie często, co właśnie sprawiło, że pisownia ich nazwisk po prostu się spolszczyła. Doktor Jan Grzenia, pisząc o tym jeszcze w roku 2007, wskazał jako przykłady Janosa Kadara i Placido Domingo, których imiona i nazwiska piszemy bez akcentów, albowiem najwyraźniej się spolonizowały. Tak jak zasugerowała dr Hącia, aktualnie obowiązującą pisownię poszczególnych wyrazów trzeba sprawdzać w słownikach.

Z wyrazami szacunku
– Paweł Pomianek


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jesteśmy pasjonatami polszczyzny i pracy ze słowem pisanym. Założyliśmy tę stronę, by dzielić się swoją wiedzą na temat naszego języka i rozwiązywać językowe dylematy naszych czytelników. Postawiliśmy sobie za cel także rzetelne przygotowywanie tekstów do druku i pomoc autorom podczas wszystkich kolejnych etapów procesu wydawniczego, dlatego oferujemy profesjonalną redakcję, korektę oraz skład i łamanie tekstu. Autorami tekstów na stronie są: Paweł Pomianek, gospodarz serwisu, właściciel firmy Językowe Dylematy, doświadczony redaktor tekstów oraz doradca językowy, a także zaproszeni goście.

Zadaj pytanie językowe!

Jeśli masz językowy dylemat, kliknij tutaj i zadaj pytanie.

Polub nas!

Najnowsze komentarze

  1. Nazwy sakramentów poza Eucharystią piszemy małą literą. Na zaproszeniu wolno nam pewnie napisać ze względów uczuciowych wielką literą, ale i…

  2. Witam, napisalam w zaproszeniu: zapraszam na bierzmownie mała litera slowo bierzmowanie, czy to straszne "fo pa"? Pozdrawiam :)

  3. Przed pierwszym? Przed czy wynika to z tego? Naprawdę Pani o to pyta, czy zapomniała Pani czegoś wkleić, a miało…

  4. Dzień dobry. Mam dylemat językowy. Czy w podanym poniżej przypadku będzie występował przecinek przed "czy"? Chodzi mi o pierwsze użyte…

  5. Dzień dobry. Dostępne słowniki wskazują formę krótkofalowiec: https://sjp.pwn.pl/doroszewski/krotkofalowiec;5443948.html https://sjp.pwn.pl/so/krotkofalowiec;4455133.html

  6. Dzień dobry Mam pytanie, a zarazem dylemat. Jestem twórca filmów na kanale YT. Jako twórca, często pełnię także rolę lektora.…

  7. Polszczyzna jest językiem, w którym wyrazy odmieniamy. Aby nie odmieniać danego wyrazu, musi istnieć reguła na podparcie tego zwyczaju lub…

  8. Czy nazwy takie jak Windows, Linux i FreeBSD się odmieniają przypadki? Czy poprawnie jest «Aplikacja dla Windows», «Aplikacja dla Linux»…

Archiwa

marzec 2024
N P W Ś C P S
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930
31  

Nasze nagrania