„Pijąc coś lub jedząc półpłynną potrawę, wydać odgłos podobny do mlaśnięcia” – tak definiuje wyraz siorbać Słownik języka polskiego PWN. Ale czy można również siorbać nosem?
Otrzymaliśmy niedawno następujące pytanie:
Zwracam się do państwa z zapytaniem na temat nurtującej mnie kwestii. Otóż niedawno miałam styczność z wyrażeniem „siorbanie nosem”. Zaskoczyło mnie ono, gdyż nigdy wcześniej się z nim nie spotkałam. Wcześniej uważałam, że „siorbać” można jedynie jakiś napój/płyn. Po zapytaniu kilku osób okazało się, że jest to jednak czasem spotykana forma. Szukałam również informacji na ten temat w internecie, niestety, nie udało mi się dotrzeć do przekonującego mnie źródła. Dlatego zwracam się do państwa z prośbą o rozwianie moich wątpliwości.
Bardzo ciekawy temat. Przyznam, że nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale jeślibym trafił w tekście na określenie siorbać nosem, pewnie bym je przeoczył jako brzmiące dość naturalnie. Gdyby jednak ktoś kazał mi zdefiniować ten termin, stwierdziłbym, że siorbanie to picie napoju poprzez głośne wciąganie go do ust.
Takie jest z pewnością główne znaczenie tego wyrazu.
Okazuje się jednak, że siorbać ma także drugie znaczenie, na które wskazuje słownik prof. Doroszewskiego:
https://sjp.pwn.pl/doroszewski/siorbac;5496649.html
Według niego siorbać to także: 'pociągać nosem; siąkać’.
Nie wiem, czy wcześniej nie trafiła Pani na to źródło, ale jest to źródło poważne i rzetelne; dla mnie jest całkowicie przekonujące, zwłaszcza w sytuacji, gdy Pani deklaruje, że uzyskała potwierdzenie używania w żywej mowie, co także jest znaczące.
Fakt, że znajdujemy to znaczenie w starszym słowniku, a w nowszych raczej go nie ma, może świadczyć o tym, że:
- wyraz siorbać w tym znaczeniu funkcjonował od dawna;
- mamy raczej do czynienia z powolnym wycofywaniem się używania tego wyrazu w tym znaczeniu, a nie z jego rozszerzaniem.
Myślę jednak, że nie może być wątpliwości co do poprawności użycia tego określenia w odniesieniu do głośnego pociągania nosem.
Dodajmy do tego jeszcze tylko jedną drobną uwagę. Proszę zauważyć, że zarówno w przykładach Doroszewskiego, jak i w Pani mailu, widać wyraźną tendencję, że gdy siorbania używamy w podstawowym znaczeniu, nie dodajemy określenia (np. przestał siorbać przy jedzeniu nie: przestał siorbać ustami przy jedzeniu), podczas gdy mając na myśli siąkanie, dookreślamy, że chodzi o siorbanie nosem. Wydaje się, że to rozwiązuje również praktyczny problem z ewentualnym nieporozumieniem co do znaczenia, w którym wyraz został użyty.
Z wyrazami szacunku
– Paweł Pomianek