Autorem poniższego wpisu jest Emil Ruciński. Zajrzyj na bloga Emila: http://www.rucinski.blogspot.com
Chciałbym się w tym wpisie zająć najczęstszymi błędami interpunkcyjnymi. Przy tej okazji spróbuję podać proste sposoby, które mogłyby przyczynić się do tego, że tych błędów – albo przynajmniej niektórych z nich – w przyszłości robić nie będziemy.
W tym tekście m.in. zajmę się rzeczą, z którą każdy zetknął się już w szkole podstawowej. To tam dowiedzieliśmy się na przykład, że przed spójnikiem który stawiamy przecinek, że przed spójnikiem że stawiamy przecinek, że przed spójnikiem i nie stawiamy przecinka, itd. Później zobaczyliśmy, że te zasady – oczywiście bardzo przydatne – w pewnych sytuacjach nie działają. Krótko mówiąc, nie należy ich absolutyzować, bo w przeciwnym razie możemy się pogubić.
1. Jako pierwszy przykład błędu podałem to, że absolutyzujemy stawianie przecinka przed który (a także przed odmianami tego spójnika). Tego typu błąd raczej nie pojawia się w poważniejszych tekstach, ale można spotkać go np. na blogach. Być może trafi tu ktoś, kto go popełnia, więc pozwolę sobie także o nim napisać.
Przede wszystkim musimy pamiętać, że przecinek stawiamy albo przed samym zaimkiem który, albo przed całym połączeniem spójnikowym (w przypadku zaimka który będą to np. takie połączenia: w którym, z którego, podczas których, według której, wobec której, dla którego itd.).
Poniższe trzy zdania są niepoprawne:
– Spotkałem Janka który przyjechał wczoraj z Francji.
– Byliśmy na spotkaniu podczas którego wybieraliśmy nowego prezesa.
– Byliśmy na spotkaniu podczas, którego wybieraliśmy nowego prezesa.
Poprawne zdania powinny wyglądać tak:
– Spotkałem Janka, który przyjechał wczoraj z Francji.
– Byliśmy na spotkaniu, podczas którego wybieraliśmy nowego prezesa.
2. Podobną zasadą jest ta mówiąca, iż przed że stawiamy przecinek. Tutaj połączeniami spójnikowymi są np.: chyba że, dlatego że, zwłaszcza że, jako że, mimo że, tylko że, tym bardziej że itd. Właściwie sytuacja jest analogiczna do tej z zaimkiem który.
Poniżej są trzy zdania niepoprawne pod względem interpunkcyjnym:
– Mówiłem ci wczoraj że chciałbym się z tobą spotkać.
– Przeczytam tę książkę chyba, że nie będę miał czasu.
– Powinieneś to zrobić dlatego że jesteś w tym najlepszy.
A teraz te zdania z poprawną interpunkcją:
– Mówiłem ci wczoraj, że chciałbym się z tobą spotkać.
– Przeczytam tę książkę, chyba że nie będę miał czasu.
Trzecie zdanie jest o tyle ciekawe, że mamy dwa możliwe rozwiązania, a wszystko zależy od tego, co chcemy powiedzieć bądź napisać. Ogólnie mówiąc, przecinek stawiamy tam, gdzie robimy przy czytaniu przerwę:
a) Adam powinien wystartować w teleturnieju dlatego, że jest bardzo mądry.
b) Adam powinien wystartować w teleturnieju, dlatego że jest bardzo mądry.
Jeżeli przeczytamy oba zdania na głos, z przerwą w miejscu, w którym jest postawiony przecinek, to mniej więcej wyczujemy, czym zdania te różnią się od siebie. W zdaniu a) chcemy podać powód, dla którego Adam powinien wystartować w teleturnieju; w zdaniu b) stwierdzamy, że Adam powinien wystartować w teleturnieju, chcąc podkreślić tym jego mądrość, i dopowiadamy, dlaczego tak uważamy. Innymi słowy, zdanie a) mogłoby być odpowiedzią na pytanie: „Dlaczego Adam powinien wystartować w teleturnieju?”; a zdanie b) mogłoby być odpowiedzią na pytanie: „Co powinien zrobić Adam?”
Przy odróżnieniu, oprócz przerwy na oddech, ważny jest także akcent (oznaczony pogrubieniem):
– Adam powinien wystartować w teleturnieju dlatego, że jest bardzo mądry.
Jeżeli natomiast przecinek postawimy wcześniej (przed „dlatego”), wtedy akcent może paść np. tutaj:
– Adam powinien wystartować w teleturnieju, dlatego że jest mądry. (Jako odpowiedź na pytanie: Kto powinien wystartować w teleturnieju?).
– Adam powinien wystartować w teleturnieju, dlatego że jest mądry. (Tu pytań, na które może to być odpowiedź, jest wiele. Oto jedno z nich: Gdzie Adam powinien wykorzystać to, że jest mądry?).
Kiedy ktoś z akcentem i przerwą na oddech w odpowiednich miejscach przeczyta nam to zdanie (równie dobrze możemy zrobić to w myślach), nie będziemy mieć wątpliwości, czy i gdzie postawić przecinek. Jak widzimy, chwila zastanowienia nad tym, co tak naprawdę chcemy przekazać i w jaki sposób wypowiedzielibyśmy to zdanie, sprawi, że nie popełnimy błędu oraz zostaniemy dobrze zrozumiani.
Przyczyną błędów z punktów pierwszego i drugiego mogą być komputerowe edytory tekstu, które domagają się postawienia przecinka np. przed który lub że. Pamiętajmy, że nie można ślepo wierzyć temu, co nam mówi program komputerowy.
3. Skoro już jesteśmy przy zdaniach z wyrazami który i że, to warto napisać o błędzie, który występuje tak często i w tak znaczących tekstach, że może się wydawać, iż takie używanie przecinka jest dopuszczalne. A nie jest! – i to trzeba podkreślić z całą mocą. Chodzi o niezamykanie przecinkiem zdań podrzędnych.
Oto kilka przykładów zdań niepoprawnych:
– Powiedziałem jej, że jest ładna i za to uśmiechnęła się do mnie.
– Dom, w którym mieszkam zamierzam pomalować na zielono.
A oto poprawne użycie przecinków:
– Powiedziałem jej, że jest ładna, i za to uśmiechnęła się do mnie.
– Dom, w którym mieszkam, zamierzam pomalować na zielono.
Należy myśleć nad tym, co się pisze, i właściwie zdecydować, czy spójnik – w tym wypadku i, ale równie dobrze może to być albo, lub – jest dalszym ciągiem zdania nadrzędnego czy zdania podrzędnego. Jeżeli nadrzędnego, wówczas zdanie podrzędne musimy zamknąć przecinkiem, a jeżeli podrzędnego, przecinka nie stawiamy.
Przykład, kiedy przecinka nie stawiamy, gdyż spójnik i jest dalszym ciągiem zdania podrzędnego:
– To jest dom, w którym mieszkam i pracuję.
4. Kolejnym bardzo często spotykanym błędem interpunkcyjnym jest nieodpowiednie stawianie lub niestawianie kropki po skrótach.
Zasada jest bardzo prosta: Jeżeli dany skrót kończy się na literę, która jest także ostatnią literą całego wyrazu, którego dotyczy skrót, to wtedy nie stawia się kropki. Przykłady: magister – mgr, doktor – dr, pułkownik – płk, major – mjr, itp. Ta zasada jest raczej znana i myślę, że większość piszących zdaje sobie z niej sprawę.
Problem pojawia się wtedy, gdy skrót jest używany w przypadkach zależnych, czyli innych niż mianownik i wołacz. W takiej sytuacji kropkę postawić należy, bo ostatnia litera skrótu nie jest ostatnią literą tego wyrazu.
Najpierw przykłady z błędami:
– Musimy iść do dr Kowalskiego.
– Zajęcia mieliśmy z mgr Nowakiem.
Teraz podaję te zdania z poprawnym użyciem kropki:
– Musimy iść do dr. Kowalskiego. (doktora – dr., choć możemy też napisać: dra, drem itd.)
– Zajęcia mieliśmy z mgr. Nowakiem. (magistrem – mgr.)
Rada jest prosta jak drut: Należy sobie w myślach rozwinąć skrót w takim przypadku, jakiego wymaga kontekst zdania. I jeżeli ten wyraz kończy się na literę, na którą kończy się skrót – kropki nie stawiamy; jeżeli natomiast jego końcówka jest inna, niż ostatnia litera skrótu – kropkę postawić musimy.
Tu również figla może nam spłatać edytor tekstu, który oznacza skróty mgr. i dr. jako niepoprawne. Kolejna rzecz do zapamiętania, by nie sugerować się niemądrą maszyną.
5. Kolejnym, piątym już błędem interpunkcyjnym, o którym chciałbym napisać, jest stawianie pytajnika w pytaniach zależnych.
Zasada brzmi tak: Znaku zapytania nie stawiamy, gdy zdanie nadrzędne nie jest pytające. Tu posłużę się wyjaśnieniem, które znajdziemy w „Poradniku interpunkcyjnym” (autorstwa E. Polańskiego, M. Szopy i E. Dereń): „Zdanie złożone, w którym zdaniem pytającym jest zdanie podrzędne, kończy się kropką, mimo że część podrzędna przypomina swą formą pytanie. Jest to tzw. pytanie zależne. Kolejność zdań składowych jest w tym wypadku obojętna – nie ma znaczenia, czy zdanie podrzędne występuje po zdaniu nadrzędnym czy odwrotnie”. Tyle teorii, przejdźmy do przykładów.
Kilka zdań z błędem interpunkcyjnym:
– Nie wiedzieliśmy, co zrobić?
– Zapytałem cię, która godzina?
– Napisz na kartce, jaki jest twój nowy adres?
– Ofiara pamiętała, kto był jej oprawcą?
– Chciałbym się dowiedzieć, czyja praca wygrała konkurs?
A oto te zdania zapisane poprawnie:
– Nie wiedzieliśmy, co zrobić.
– Zapytałem cię, która godzina. (Choć tu zapis może być też taki: Zapytałem cię: która godzina?)
– Napisz na kartce, jaki jest twój nowy adres.
– Ofiara pamiętała, kto był jej oprawcą.
– Chciałbym się dowiedzieć, czyja praca wygrała konkurs.
6. Spójnik czy, o którym teraz chciałbym trochę napisać, to jeden ze spójników szeregowych (obok np. i, albo, lub, ani). Myślę, że nie ma większych problemów, jeżeli chodzi o zasadę, zgodnie z którą przed drugim, trzecim i kolejnymi wystąpieniami spójników szeregowych należy postawić przecinek.
Problem jest świetnie opisany w „Poradniku interpunkcyjnym”, na który powoływałem się wcześniej, więc zamiast wymyślać jakieś własne teorie, po prostu zacytuję:
„Istotnym uzupełnieniem tej reguły [mowa o regule, którą podałem na początku tego punktu – przyp. ER] jest jednak zastrzeżenie, że przecinek stawiamy przed powtarzającym się spójnikiem, który ma to samo znaczenie. Tymczasem spójnik czy może spełniać w zdaniu wiele funkcji: wprowadzać i zdanie podrzędne, i zdanie współrzędne, i człon zdania, a także stanowić tzw. czy rozłączne, które informuje o dwóch wykluczających się możliwościach. Przed takim czy przecinka postawić nie można”.
„Poradnik” jako przykład podaje zdanie:
– Zastanawiał się, czy w deszczową pogodę wziąć z sobą parasol czy sztormiak.
Jak widzimy, przecinek jest postawiony jedynie przed pierwszym czy. To drugie ma inne znaczenie: dotyczy wyboru między jedną rzeczą a drugą, a nie tego, nad czym ten ktoś się zastanawia.
Oto przykłady z błędem interpunkcyjnym:
– Idziesz ze mną, czy zostajesz?
– Masz jeszcze te cukierki, czy już nie?
A teraz te zdania zapisane poprawnie:
– Idziesz ze mną czy zostajesz?
– Masz jeszcze te cukierki czy już nie?
7. Zbliżamy się do końca. Ostatnim błędem, o którym chcę wspomnieć, jest niestawianie przecinka przed połączeniami typu: albo lepiej, i to, lub raczej.
Te połączenia nie pełnią funkcji współrzędnej wobec pierwszej części zdania. Są raczej dopowiedzeniem. Nie ma tu wielkiej filozofii, więc przejdę od razu do przykładów.
To są poprawne zdania:
– Zacznij się uczyć matematyki, albo lepiej weź się za geografię.
– Udało mu się ukończyć wyścig, i to na trzeciej pozycji.
– Wyglądała na wystraszoną, lub raczej zdezorientowaną.
Pozwolę sobie znow zakłócić spokój.
Na jednej ze stron uczących interpunkcji znajduje się następujące zdanie:
Napisałam parę pierwszych słów i poczuwszy się zmęczona, przerwałam pisanie.
Pytanie, jakie mi się nasunęło, to czy „poczuwszy się zmęczona” można traktować jako wtrącenie (tudzież czy można nie traktować go jako wtrącenia). Innymi słowy – jakie są prawidłowe warianty (czy też jeden wariant) postawienia przecinków w tym zdaniu?
W tej kwestii odsyłam do reguły słownikowej, która jest jednoznaczna: tutaj.
By odpowiedzieć na zadane przez Panią konkretne pytanie, wystarczy przytoczyć fragmenty ze słownika:
W przypadku Pani zdania jest identycznie. Prawidłowy wariant zależy od intencji autorskiej. A podstawową wersją jest ta przytoczona przez Panią (bez przecinka po i).
Ja z kolei chciałbym wiedzieć jaka jest dopuszczalna liczba przecinków w jednym zdaniu.
Dziękuję za materiał.
Nieograniczona 🙂 Tyle, ile potrzeba w danym zdaniu zgodnie z regułami polskiej interpunkcji.
Ja z kolei mam pytanie o stawianie przecinka przed 'że’ w przytoczonym przykładzie i pokrewnych 🙂
Mam takie zdanie:
Marta, w ciągu ostatnich 3 dni, kiedy byłyśmy razem w pracy, zaobserwowałam, że robisz coś tam i coś tam.
Jak tutaj powinny być poprawnie ułożone przecinki, żeby nie cierpieć na ich nadmiar? 🙂
Przecinki są dobrze postawione i żadnego z nich nie można opuścić. Generalnie nie istnieje coś takiego, jak nadmiar przecinków. Jeśli składniowo są potrzebne, musimy je postawić. Niektóre z nich możemy natomiast opuścić w głośnej lekturze tekstu – w tym sensie, że nie na każdym musimy robić przerwę oddechową. W tym zdaniu zastanawiałbym się nad tym przy ostatnim (przed że).
Skoro jest to artykuł o poprawnej interpunkcji, to powinien być napisany bezbłędnie.
A nie jest. Przytaczam cytat:
Innymi słowy, zdanie a) mogłoby być odpowiedzią na pytanie: „Dlaczego Adam powinien wystartować w teleturnieju?”; a zdanie b) mogłoby być odpowiedzią na pytanie: „Co powinien zrobić Adam?”
Powinno być z kropką na końcu, ponieważ cytat jest częścią zdania, a nie samodzielną wypowiedzą:
Innymi słowy, zdanie a) mogłoby być odpowiedzią na pytanie: „Dlaczego Adam powinien wystartować w teleturnieju?”; a zdanie b) mogłoby być odpowiedzią na pytanie: „Co powinien zrobić Adam?”.
Dziękuję bardzo za ten artykuł. Jest jasny i klarowny. Na pewno do niego wrócę jeszcze kilkakrotnie.
Im więcej czytam normatywistów, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że mamy dwa „czy”. Jedno „czy” (zamienne na „albo”) jest spójnikiem i w myśl SJP PWN 90.G.1. nie stawiamy przed nim przecinka. Przykład: „Ładny czy brzydki – ważne by był”. Drugie „czy” to partykuła pytająca, partykuła, partykułoprzysłówek (wg Jagodzińskiego, a ten za Milewskim, Salonim, Jackowskim), i tego reguła 90.G.1. nie dotyczy, zatem przecinek MOŻNA przed nim postawić (i na ogół należy). Na przykład w zdaniu „Idziesz za mną, czy zostajesz” „czy” na pewno nie jest spójnikiem, bo wprowadza pytanie (na dodatek drugie, przeciwstawne zdanie). Wydawnictwa poradnikowe chyba zasugerowały się regułą 90.G.1., tyle że nie zauważyły podwójnej roli wyrazu „czy” (wszędzie tam „czy” nazywają łącznikiem). Podobnie podwójną (co najmniej) rolę pełni cząstka „by”, co rzutuje na pisownię łączną bądź rozdzielną.
Dzięki za ten artykuł. Wracam do niego od czasu do czasu. Prawie codziennie, gdy piszę po polsku, zastanawiam się, czy w dobrych miejscach wstawiłem przecinki. Na co dzień używam języka norweskiego, w którym zasady interpunkcji są zupełnie inne. Czasem nie jestem pewny, czy przez przypadek nie wplatam norweskich zasad do polskiego. Używając obcego języka, zaczyna się być dużo bardziej wyczulonym też na swój ojczysty. 🙂
Dziękuję za cenny komentarz i ciekawe uwagi przedstawione z innej perspektywy. Każdy język ma swoje indywidualne zasady interpunkcyjne. Rzeczywiście gdy ktoś regularnie (albo stale) korzysta z dwóch – może się to mylić.
1. Proszę, o przesłanie mi tych dokumentów.
2. Proszę o, przesłanie mi tych dokumentów.
Które zdanie jest poprawne?
Ani jedno, ani drugie – niestety 🙁 Zdałem? 😉
3. Proszę o przesłanie mi tych dokumentów.
Słowo „przesłanie” jest rzeczownikiem, wiec przecinek nie jest konieczny. Uzasadnienie poniżej.
Przecinek stosuje się, aby rozdzielić czasowniki *niebędące* (<-) imiesłowem przymiotnikowym. 😀
1. Celem skrócenia naszej wiadomości stosujemy przecinek jako łącznik.
* Wczoraj byliśmy na działce. Zebraliśmy trochę malin, truskawek i winogron.
a) Wczoraj byliśmy na działce.
b) Zebraliśmy trochę malin.
c) Zebraliśmy trochę truskawek.
d) Zebraliśmy trochę winogron.
Przekazaliśmy cztery informacje, zapisując je we dwóch zdaniach.
2. Przecinek rozdzielający informacje.
* Choć wczoraj pogoda nie dopisywała, wybraliśmy się nad morze.
Nie jestem polonistą i nie znam części mowy, dlatego proszę wziąć poprawkę na to,co napisałem, bo wyjątków może być więcej.
„– Idziesz ze mną czy zostajesz?”
W życiu bym nie pominął przecinka przed „czy” w tym zdaniu. Zawiera ono dwa zdania. Przerwa oddechowa przed tym „czy” jest obowiązkowa. Wątpię nawet, czy w tym zdaniu „czy”można uznać za łącznik; wg mnie to partykuła wprowadzająca alternatywną czynność.
Jeśli chodzi o zdanie z łącznikiem „czy” przy czasownikach, dałbym przykład:
„Stoją czy leżą, i tak umrą”.
Albo ewidentny przykład na spójnik „czy”:
„– Kawa czy herbata nie są problemem”.
W obu w/w zastosowaniach czy =albo.
Pełna zgodność z p. Rollinsem. Zdanie:
„– Ofiara pamiętała, kto był jej oprawcą. ”
może być zarówno oznajmieniem, jak i pytaniem (wyrażeniem wątpliwości), i właśnie interpunkcja (pytajnik albo kropka) decydują, jak ma zostać odczytane (i zrozumiane). Przypominam, że interpunkcja decyduje o melodii zdania; pytajnik podnosi ostatnią sylabę, kropka ją tonuje.
Dla przykładu (autorowi artykułu) podam to zdanie w większym kontekście dialogowym, który to zilustruje:
Prokurator bąknął niewyraźnie:
– Ofiara pamiętała, kto był jej oprawcą.
– Ofiara pamiętała, kto był jej oprawcą? Wolne żarty! Jak mogła pamiętać, skoro była nieprzytomna, a gdy się ocknęła, już go nie było!? – wybuchnął Steve.
Jest:
Zdanie:
„– Ofiara pamiętała, kto był jej oprawcą. ”
Powinno być:
Zdanie:
„– Ofiara pamiętała, kto był jej oprawcą”.
Kropka zawsze po cudzysłowie, nie przed nim.
Błąd w tekście.
– Ofiara pamiętała, kto był jej oprawcą. – to jest wyraźnie zdanie oznajmujące.
– Ofiara pamiętała, kto był jej oprawcą? – to jest pytanie. Dlatego znak interpunkcyjny użyty jest prawidłowo.
„Jak powinno wyglądać takie, zdanie …” (Aleksandra) – co tu robi przecinek?
„…góra, która wyrasta do takiej, a takiej wysokości …” (Paweł Pomianek) – co robi przecinek przed „a”? Nie powinno go tu być!
Słuszne uwagi! Ale jako że to na szczęście w komentarzach, to już niech zostanie ku naszemu pohańbieniu ;-).
Czy ktoś mógłby wyjaśnić, czy w takim przypadku stosuje się znak zapytania?
Czy mogłabyś pomóc mi w napisaniu tego listu, bo nie mam odpowiednich kompetencji, i na dodatek Zenek popsuł mi komputer, bez którego jestem jak bez ręki.
Szczerze mówiąc, nie wiem czy to najlepszy przykład. Nie mogę sobie przypomnieć jakiegoś konkretu. Chodzi mi o zdanie złożone, w którym pierwsza część ma charakter pytający, a kolejne opisowy, znacznie odbiegający znaczeniem.
Agnieszka
Najistotniejsza jest zawsze jedna kwestia: czy zdanie nadrzędne jest twierdzące, czy pytające. Tutaj jest pytające, a dalsze dopowiedzenie ma wobec części pytającej stosunek podrzędny. Dlatego znak zapytania jest potrzebny.
Dziękuję
Chciałbym zapytać o prawidłową interpunkcję w zdaniu: Przesyłam tematy, które, jak sądzę, mogą pasować do treści Pana wystąpienia.
Czy w nim przecinek powinien być zarówno przed słowem „które” jak i po nim, czy może „które jak sądzę” powinno być traktowane jako wtrącenie i przecinek tylko przed „które” i po „sądzę”?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Powiem krótko: interpunkcja w tym zdaniu jest perfekcyjna. Proszę zauważyć, że w zdaniu są trzy czasowniki. Wtrąceniem jest tutaj jak sądzę i musi być to wydzielone przecinkami (lub półpauzami). Z kolei które mogą pasować etc. jest zdaniem podrzędnym.
A czy nie trzeba tu zastosować zasady tzw. cofania przecinka?
Jak powinno wyglądać takie, zdanie, gdzie postawić przecinek, bo nie znalazłam odpowiedzi we wpisie:
(…) góra a u której szczytu kłębią się szarawe chmury.
Zdanie napisałam bez żadnego przecinka, proszę o pomoc 🙂
pozdrawiam
Przede wszystkim trzeba wyrzucić spójnik a po wyrazie góra, by zdanie było logiczne. Potem, po tymże wyrazie, trzeba wstawić jedyny przecinek.
Dziękuję,
ale jednak, gdyby było tam to „a” (uważam, że powinno być ze względu na wcześniejszy kontekst zdania 🙂 ) to przecinek powinien się znaleźć po wyrazie „góra”.
Gdyby wcześniejszy kontekst był taki: góra, która wyrasta do takiej, a takiej wysokości, a u której szczytu to w porządku. Nie bardzo natomiast wyobrażam sobie ten wcześniejszy kontekst ze stojącym w tym miejscu wyrazem góra. Może warto, by go Pani podała. W każdym razie przecinek na pewno po wyrazie góra.
Przed skrótem „itd.” zazwyczaj przecinka nie stawiamy, w powyższym tekście stawiał je Pan. Zastanawiam się z czego to wynika… tym bardziej, że sam Pan o tym pisze tutaj: https://www.jezykowedylematy.pl/2011/10/przecinek-przed-itp-oraz-itd-czy-stawiac/
Bardzo dziękuję za tę uwagę. Przecinki zostały już usunięte – oczywiście nie powinno ich być przed skrótem „itd.”. 🙂
W takim razie moje wątpliwości zostały rozwiane 🙂 Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam 🙂
Studentka filologii polskiej pisze „dwoma kropkami”? Jeśli dwie kropki, to „dwiema kropkami”. Nieprawdaż?
Sądzę, że studia z filologii polskiej to dobre miejsce, żeby się dowiedzieć (jeśli się jeszcze nie wie), że właśnie niekoniecznie.
Może i niekoniecznie, ale wskazane, zwłaszcza jeśli ktoś zamierza nauczać języka polskiego. Językoznawcy zaczęli dopuszczać tę niepoprawną wcześniej formę, bo zwalczanie tego powszechnego błędu stało się walką z wiatrakami. Jednak namawiają do stosowania formy „dwiema” z rodzajem żeńskim. Chyba polonistom powinno zależeć na nieuleganiu błędom i przekształcaniu ich w „poprawność”.
Wydaje mi się, że stawianie pytajnika po zdaniu zależnym jest dopuszczalne, gdy zdanie nadrzędne ma charakter życzeniowy; w dwóch z wymienionych przykładów („Napisz na kartce…”, „Zapytałem cię…”)
Czy dobrze mi się wydaje…
Ja bym przede wszystkim rozróżnił znaczenia:
Zapytałem cię, która godzina.
Zdanie oznacza przypomnienie: 'przed chwilą zapytałem cię, która jest godzina’.
Zapytałem cię, która godzina?
Zdanie oznacza: 'czy już Cię pytałem, która jest godzina?’.
Napisz na kartce, jaki jest twój nowy adres.
To zdanie w żadnym wypadku nie jest pytaniem. Nawet znaczeniowo ma charakter rozkazujący, a nie pytający.
W niektórych zdaniach, które autor prezentuje jako poprawne, też są błędy. Kiedy powołuje się na „Poradnik interpunkcyjny” czy też jakieś inne pozycje, zawierzam umiejętności czytania ze zrozumiem autora. Jednak zdanie
„Przeczytam tę książkę, chyba że nie będę miał czasu.”
powinno zawierać także drugi przecinek, przed „że”.
„Przeczytam tę książkę, chyba, że nie będę miał czasu.”
Tam również jest przerwa na oddech i przecinek jak najbardziej konieczny. Podobnie jest w przykładzie b) zdania:
a) Adam powinien wystartować w teleturnieju dlatego, że jest bardzo mądry.
b) Adam powinien wystartować w teleturnieju, dlatego że jest bardzo mądry.
W przypadku a) zgadzam się – kładziony jest nacisk na powód, dla którego Adam powinien występować w teleturnieju, ale przykład b) powinien wyglądać tak:
„Adam powinien wystartować w teleturnieju, dlatego, że jest bardzo mądry.”
Oczywiście mogę być w błędzie, choć nie sądzę 🙂
PS.: Nie czepiałabym się, gdyby to nie był artykuł o zasadach m.in. interpunkcji.
Pozdrawiam, studentka filologii polskiej
Szanowna Pani,
niestety muszę potwierdzić: jest Pani w błędzie ;-). Konstrukcje takie jak mimo że, chyba że czy dlatego że zapisujemy bez przecinków. Proszę też zwrócić uwagę, że w języku polskim przecinki bardzo rzadko mają związek z branym w danym miejscu oddechem, o czym na pewno będzie Pani pouczona podczas zajęć na studiach. A przynajmniej żywię taką nadzieję.
Pozdrawiam,
Paweł Pomianek
Jesteś na filologii polskiej i do tej pory nie dowiedziałaś się o tzw. cofnięciu przecinka? Cóż, wygląda na to, że przydałoby Ci się w takim razie zajrzeć do słownika interpunkcyjnego. Polecam, samych zasad jest jedynie trzydzieści parę stron, jeżeli dobrze pamiętam.
A samo zagadnienie masz tu: http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629776
PS. PS pisze się z dwoma kropkami, jedną kropką, dwukropkiem albo bez niczego. Na pewno zaś nie z jedną kropką i dwukropkiem naraz.
Pozdrawiam
(również) studentka filologii polskiej
Są tylko dwie wersje tego skrótu: PS i P.S. W przypadku „PS.”, jak również „PS:” kropka i dwukropek po literze „s” nie należą do skrótu.
I faktycznie zapis „PS.:” jest błędny, ale czy błędnym będzie zapis „P.S.:” (postscriptum:)?
Myślę, że trochę za dużo kombinowania. Nie zapisywałbym w ten sposób.
Ja też nie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby taki zapis zastosować.
Właściwie stoi – względy estetyczne. Gdybym znalazł taki zapis w redagowanym tekście, nalegałbym, że należy to poprawić, skoro jest tyle zdecydowanie lepszych form zapisu.
Chyba DWIEMA kropkami, albowiem kropki są rodzaju żeńskiego.
Studentka filologii polskiej powinna znać także zasady interpunkcji w cytatach.
Nie ma w języku polskim takiego czegoś: „xxx.” (to angielska pisownia)
Powinno być „xxx”.