Otrzymaliśmy nowego maila z zapytaniem od Użytkowniczki posługującej się pseudonimem Eva:
Serdecznie dziękuję za odpowiedź. Zapomniałam jednak o innej nurtującej mnie kwestii. Czy poprawne jest pytanie „gdzie idziesz?”, czy powinniśmy raczej używać zwrotu „dokąd idziesz?”. Który zwrot jest poprawny i dlaczego?
Z góry dziękuję i pozdrawiam
Eva ; )
Dziękując za zainteresowanie naszym blogiem i kolejne pytanie, mogę z satysfakcją stwierdzić, że ten temat właściwie już omówiliśmy na naszym blogu. Odbyło się to jednak wyłącznie w komentarzach pod tekstem o pokrewnej tematyce, dotyczącym przyimków do i na. Nic nie stoi na przeszkodzie, by teraz tę dyskusję przytoczyć tutaj, ponieważ po jej przeczytaniu właściwie wszystko staje się jasne.
Wojtek pisze:
4 maja 2011 o 15:53
Coraz częściej używane jest u nas pytanie: gdzie? zamiast dokąd?
Gdzie idziesz, jedziesz, gdzie to zanieść, gdzie to oddać, gdzie cię podrzucić itp. Czy jest to prawidłowe ? Czy nie powinno się położyć nacisku na rozróżnianie tych pytań?
Katarzyna Olszewska pisze:
5 maja 2011 o 20:15
Zaimek pytajny „gdzie” służy do tworzenia pytań o lokalizację. „Dokąd” pyta o miejsce, w kierunku którego odbywa się ruch. „Gdzie” nie określa konkretnego miejsca, jako partykuła podkreśla nierealność. Używanie „gdzie” jest w języku potocznym utartą formą, poprawnie powinno się używać zaimka „dokąd”, np.: Pójdę, dokąd mnie oczy poniosą, a nie: Pójdę, gdzie mnie oczy poniosą. Zaimek „gdzie” powinien być używany w opisach sytuacji statycznych, „dokąd” w opisach ruchu, kierunku
Paweł Pomianek pisze:
6 maja 2011 o 11:05
Ja chciałbym tylko mocniej podkreślić jedną rzecz. Rzeczywiście jest tak, jak napisał Wojtek (a Kasia potwierdziła), że zapytanie gdzie? bywa nadużywane. Ale o ile w języku pisanym i w rozmowach oficjalnych powinniśmy się wystrzegać używania tej formy w pytaniach dotyczących kierunku, o tyle w języku mówionym szczególne dbanie o tę kwestię mogłoby – moim zdaniem – graniczyć z hiperpoprawnością. Dlatego zapytania kolegi na ulicy: Gdzie idziesz? na pewno nie należy traktować jako błąd językowy.
———-
I na potwierdzenie tego, co zostało napisane, jeszcze informacje ze słownika:
Gdzie «zaimek zastępujący określenie miejsca, w którym coś się dzieje lub znajduje, kierunku lub trasy ruchu, w zdaniach pytajnych, np. Gdzie byłeś rano? , lub w zdaniach podrzędnych będących rozwiniętym określeniem miejsca, np. Kryli się, gdzie kto mógł.»
Dokąd «zaimek wprowadzający pytanie o miejsce, cel lub stan, do którego ktoś lub coś prowadzi albo zmierza, np. Dokąd idziesz?; używany też w pytaniach zależnych, np. Nie wiem, dokąd mamy uciekać.»
Paweł Pomianek
…biegnie Franek ulica. Kolega za nim wola „Franek, gdzie pedzisz?”
„U babci na strychu”
(moze i stary, ale oddaje istote rzeczy)
Musiałam przeczytać dwa razy, żeby zrozumieć i wybuchnąć śmiechem. Dobre!
Kolega za nim woła, też brzmi śmiesznie 😉
Odnawiając stary temat…,
Dokąd mnie zawiodłeś / przywiodłeś?
czy
Gdzie mnie zawiodłeś / przywiodłeś?
Nie wiem. Czasownik oznacza ruch, ale jednak znaleźliśmy się w jakimś punkcie.
Zapewne: Dokąd mnie przywiodłeś?. Choć trzeba przyznać, że brzmi dość poetycko :-).
Dokąd użył Pan właściwie, ale odpowiedź na pytanie gdzie? powinna mieć charakter statyczny. Czyli raczej:
– Gdzie?
– Po lewej.
– Gdzie?
– W banku.
„Gdzie «zaimek zastępujący określenie miejsca, w którym coś się dzieje lub znajduje, kierunku lub trasy ruchu”… – czyli:
– Gdzie? – W lewo.
ale:
– Dokąd? – Do banku.
Czy tak właśnie należy to rozumieć?