Jak pisać dialogi. O wtrąceniach narratora

Tak się przyjęło, że najciekawsze dyskusje na naszej stronie prowadzone są pod wpisem Jak pisać dialogi? Praktyczne porady. Co jakiś czas pojawia się jakiś nowy problem do rozwiązania lub ciekawa wymiana zdań. Oto rozmowa, która odbyła się tam w poprzednim tygodniu:


stugramp pisze:
4 października 2012 o 21:55

Mam ciekawy problem, który potrzebuję szybko rozwiązać.
Chodzi o poprawność poniższego dialogu:
– Bóg czuwał nad nami. Zresztą – ksiądz uśmiechnął się filuternie – i tak nie mielibyśmy się czego obawiać. Volvo to bezpieczny samochód.
Oczywiście osobiście napisałbym ten fragment w ten sposób:
– Bóg czuwał nad nami. – Ksiądz uśmiechnął się filuternie. – Zresztą i tak nie mielibyśmy się czego obawiać. Volvo to bezpieczny samochód.
Ale mamy to, co mamy.
Z zasady „ksiądz” powinien być napisany dużą literą, bo rozpoczyna zdanie. Ale wówczas po „Zresztą” powinna być kropka. Jednak nie może być, bo po wtrąceniu narratora mamy kontynuację zdania.
Można też pozbyć się problemu, rozszerzając wtrącenie:
(…) – powiedział ksiądz i uśmiechnął się filuternie – (…)
Jednak takich wtrąceń w całym tekście, który sprawdzam, jest więcej. Chciałbym więc poznać pana opinię w tej sprawie, a i przy okazji nauczyć się czegoś nowego.
Pozdrawiam – Maciek


Paweł Pomianek pisze:
5 października 2012 o 11:20

Szanowny Panie,

moja opinia jest znacząco odmienna od Pańskiej. Uważam, że wersja autora jest po prostu doskonała. Tak się powinno pisać „żywe” dialogi. Proszę zauważyć, że Pańska propozycja wyraźnie zmienia sens uśmiechu księdza. Bohater bowiem miałby śmiać się już po słowach Bóg czuwał nad nami – tak jakby to było zabawne. Tymczasem w wersji autora bohater uśmiechnął się filuternie właśnie w tym momencie, gdy zaczyna mówić półżartem. To jest klasyczne wtrącenie, będące częścią zdania, dlatego nie potrzeba stosować jakiegokolwiek oddzielenia (poza wydzieleniem półpauzami).

Radziłbym tego typu wtrąceń nie ruszać, ponieważ – takie mam wrażenie po przeczytaniu tego jednego przykładu – autor pisze bardzo dojrzale i ma swoisty sposób formowania dialogów. Może być też niezadowolony z tego typu propozycji zmian, ponieważ tak pisane dialogi stanowią pewien wyróżnik, cechę charakterystyczną tekstu, ożywiając go, nadając mu dynamikę.


stugramp pisze:
6 października 2012 o 10:37

Dzięki za odpowiedź 🙂
Co do autora, ma pan dużo racji. Jego teksty są dojrzałe – wręcz lubię je czytać – i nie wymagają poprawiania. Dlatego miałem wątpliwości, czy potrzebna jest korekta w sytuacjach, takich jak powyżej.
Pozdrawiam – Maciek

Zdjęcie: Natalia Klocek. Na zdjęciu: Dominika Kuźniar. Z sesji dla Językowych Dylematów, wrzesień 2011.


3 odpowiedzi do „Jak pisać dialogi. O wtrąceniach narratora”

  1. Piotr Z.

    Przeczytałem Pana porady dotyczące dialogów i jestem za nie bardzo wdzięczny. Niemniej nie udało mi się rozstrzygnąć kwestii, czy należy interweniować w takim momencie:

    – Więc to tylko grypa. Dzięki Bogu – pochylił się do przodu i oparł łokcie o stół.

    zmieniając na:

    – Więc to tylko grypa. Dzięki Bogu. – Pochylił się do przodu i oparł łokcie o stół.

    inny przykład z jeszcze jedną wersją:

    – Masz otartą skórę – odwinął bandaż, odsłaniając ranę.

    – Masz otartą skórę. – Odwinął bandaż, odsłaniając ranę.

    – Masz otartą skórę – powiedział i odwinął bandaż, odsłaniając ranę.

    Czy wszystkie one są poprawne? Inaczej mówiąc, jak bardzo muszą się odnosić didaskalia do wypowiedzi bohatera, żeby można je było zawrzeć w jednym zdaniu.

    I jeszcze problem – przepraszam – niedialogowy, ale dotyczący półpauzy:

    1. Dostrzegła jakiś ruch w innym miejscu, odwróciła się – i zobaczyła, że przez wyrwę w płocie przedziera się kolejna grupa.

    2. Zawsze droczyła się z nią, że niepotrzebnie chce zbawić cały świat – i miała rację.

    Czy można stosować takie zbitki – półpauza ze spójnikiem? Tak jak w drugim przypadku zastanawiam się, czy nie jest to zabieg mający jakiś sens – zawieszenie głosu – ale nie wiem, czy zastosowany środek jest poprawny, tak w pierwszym nie widzę nawet powodu, żeby zastosować taki zapis. Zatem, czy tak wolno i czy widzi Pan różnicę między tymi przykładami?

    pozdrawiam,

    Piotr

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jesteśmy pasjonatami polszczyzny i pracy ze słowem pisanym. Założyliśmy tę stronę, by dzielić się swoją wiedzą na temat naszego języka i rozwiązywać językowe dylematy naszych czytelników. Postawiliśmy sobie za cel także rzetelne przygotowywanie tekstów do druku i pomoc autorom podczas wszystkich kolejnych etapów procesu wydawniczego, dlatego oferujemy profesjonalną redakcję, korektę oraz skład i łamanie tekstu. Autorami tekstów na stronie są: Paweł Pomianek, gospodarz serwisu, właściciel firmy Językowe Dylematy, doświadczony redaktor tekstów oraz doradca językowy, a także zaproszeni goście.

Zadaj pytanie językowe!

Jeśli masz językowy dylemat, kliknij tutaj i zadaj pytanie.

Polub nas!

Najnowsze komentarze

  1. Przepraszam za tak długi czas oczekiwania na odpowiedź. Musiałem to sprawdzić we wszystkich dostępnych źródłach (co jest – wiem –…

  2. Jest to terminologia specjalistyczna i z tego, co widzę, poprawnościowcy w ramach polszczyzny ogólnej dotąd chyba się tym określeniem nie…

  3. Dzień dobry, Jaka jest poprawna nazwa dla specjalisty zajmującego się dobieraniem dawki pokarmowej dla zwierząt. Specjalista żywienia czy specjalista żywieniowy.…

Archiwa

październik 2012
N P W Ś C P S
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  

Nasze nagrania