Zauważyłem ostatnio, że zdarza się w tekstach, np. w redagowanych książkach, mylenie tych terminów.
Najczęściej zamiast przywidzenie pojawia się termin przewidzenie. Tymczasem są to dwa słowa o zupełnie różnych znaczeniach.
Przywidzenie oznacza złudzenie wzrokowe. Używamy tego terminu, gdy chcemy napisać o czymś, co my (lub ktoś inny) ujrzeliśmy (lub ujrzał), choć to tak naprawdę nie istnieje. Ujmując rzecz wprost, chcemy w ten sposób powiedzieć: wydawało nam się, że coś widzieliśmy.
Np.
Myślałem, że ona ma kolor niebieski. Widocznie mi się przywidziało (nie: przewidziało).
Obaj doszli do równowagi psychicznej, obu się zdawało, że to był tylko jakiś koszmar, jakieś przywidzenie.
Z kolei przewidzenie pochodzi od czasownika przewidzieć i oznacza domyślenie się tego, co może nastąpić, lub określenie czegoś z góry.
Np.
Przewidzenie, że tak się stanie, nie było trudne.
„(…) tego Męża, który z woli postanowienia i przewidzenia Bożego został wydany, przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście” (Dz 2, 23).
Paweł Pomianek
Mylenie „przewidzenia’ „z „przywidzeniem” stało się nagminne (głównie w telewizji ). Razi uszy nie mniej, niż „większa połowa”!