Nowy Rok za nami, tym bardziej chcemy spełniać kolejne obietnice złożone jeszcze we wrześniu, gdy blog Językowe Dylematy wystartował. Dziś rozpoczynamy cykl artykułów nt. przygotowania się od strony językowej do matury z języka polskiego. Tegoroczny cykl poprowadzi Małgorzata Kubicz – polonistka, która przed rokiem miała okazję przygotowywać uczniów do egzaminu maturalnego. Dzisiejszy tekst ma charakter wstępny i dotyczy bardziej ogólnego przygotowania do egzaminu dojrzałości, zbierania materiałów itp. Za kilka dni opublikujemy pierwszy artykuł dotyczący już spraw stricte językowych. Kolejne części cyklu będą się pojawiały w odstępach trzy- lub czterotygodniowych.
Do matury pozostało już – albo jeszcze – około stu czterdziestu dni. Za chwilę zacznie się studniówkowy szał, maturzyści zaśpiewają znaną piosenkę pt. Matura grupy Czerwone Gitary. Wcześniej, już tradycyjnie, zatańczą poloneza Ogińskiego lub Kilara, a potem… No właśnie… jak w piosence, zacznie się wielkie odliczanie.
Gdy „wklepiemy” w Google hasło „matura 2011”,wyskoczy nam multum informacji na temat matury i nie tylko. W większości są to informacje dotyczące królowej wszystkich nauk – matematyki – chyba największej maturalnej zmory wszechczasów – która od 2009 roku, jest przedmiotem obowiązkowym na egzaminie maturalnym. Dlaczego? Bo jak każda nowość wzbudza lęk, czasem niechęć, ale też pewne zaciekawienie. Choć to ostatnie odczuwają chyba tylko miłośnicy tej pięknej skądinąd gałęzi nauki. No, może jeszcze ci, którym dobrze zdana matura z matematyki otwiera drogę na wymarzoną wyższą uczelnię.
Na temat matematyki na maturze raczej niewiele mam do powiedzenia z racji nieco innych zamiłowań i preferencji przedmiotowych, choć sama zdawałam ją na egzaminie sześć lat temu, kiedy była ona jeszcze przedmiotem zdawanym z wyboru. I nie żałuję, wiele mi to dało, choć prawdopodobnie – przyznaję się bez bicia – nie potrafiłabym z biegu rozwiązać wielu zadań matematycznych. Natomiast na pewno korzystne, a wręcz konieczne jest wcześniejsze przygotowanie się do każdego egzaminu. Zwłaszcza, jeśli chodzi o język polski.
Jak? Gdzie? Kiedy? – czyli sztuka poszukiwania informacji
Najpierw musimy dowiedzieć się czegoś więcej o samym egzaminie. Wielu wiadomości udzielą nam nauczyciele i wychowawcy w szkole. Wspomniane wyżej Google nie załatwią sprawy. Owszem, wyskoczą nam jakieś informacje, ale… no właśnie… „jakieś”. A przecież nie chodzi nam o jakiekolwiek – chcemy uzyskać konkretne odpowiedzi. Skoro tak, to trzeba skorzystać również z innych bardziej wiarygodnych źródeł. Oczywiście najszybszym jest Internet, a w nim można na przykład odwiedzić takie strony internetowe, jak:
- www.cke.edu.pl
- www.men.gov.pl
- www.matura.pl
- www.matura.org
- www.matura.oswiata.org.pl
- www.perspektywy.pl
Gdy już wiemy kiedy, gdzie i po co będziemy zdawać maturę i jeśli chcemy zdać ją dobrze, należałoby ustalić sobie kalendarz przygotowań do niej. Bo przecież wiadomo, że trudno byłoby opanować materiał z danego przedmiotu w ostatnim tygodniu przed egzaminem.
Jak przygotować się do matury z języka polskiego? Moja propozycja
Przede wszystkim należałoby zgromadzić materiały, z których będziemy się uczyć, a więc podręczniki do literatury oraz zeszyty do języka polskiego z ostatnich lat, wszelkiego rodzaju notatki z lektur (jeśli takie posiadamy), same lektury, a także – bądźmy realistami – różnego rodzaju opracowania. Trzeba jednak uważać, gdyż w tego typu popularnych „ściągach” i „brykach” aż roi się od błędów rzeczowych. Dlatego tak ważne jest przeczytanie najpierw lektury, potem opracowania, a następnie, dodatkowo, dla relaksu, można obejrzeć ekranizację, aby wyszukać ewentualne różnice, co sprzyja lepszemu utrwaleniu książki. Ważna rzecz – nie gromadźmy zbyt wiele – nadmiar materiału skutecznie zniechęca do nauki i niepotrzebnie zabiera nasz cenny czas.
Kalendarium powtórek
Gdy już mamy z czego się uczyć, możemy przystąpić do sporządzenia kalendarza przygotowań. Codziennie powtarzajmy najistotniejsze informacje dotyczące poszczególnych epok; nie wdawajmy się w szczegóły – tylko główne wiadomości. Bo matura to nie sprawdzian znajomości wiedzy o epoce, ale należałoby jednak wiedzieć, jakie są ramy czasowe oświecenia, czy najważniejsze nurty literatury pozytywizmu. Powtórzenie każdej z epok nie powinno nam zająć więcej niż tydzień. Po repetytorium wiadomości z jednej lub dwóch epok możemy przeprowadzić testy sprawdzające, których w Internecie jest mnóstwo. Na przykład:
- http://www.publikacje.edu.pl/archiwum.php?dzial=testy,
- http://www.profesor.pl/publikacje-top,31,Sprawdziany-i-testy,
- http://www.edukacja.edux.pl/ponadgimnazjalna.php,
- http://szkolnictwo.pl/nauka,18,J%C4%99zyk_polski.
Testy, testy, testy…
I najważniejsze – rozwiązujmy dużo testów maturalnych z poprzednich lat. Warto byłoby pościągać sobie takie arkusze ze strony Centralnej Komisji Egzaminacyjnej na swój komputer. Znajdziemy tam wszystkie arkusze egzaminacyjne od 2005 roku, czyli od roku obowiązywania nowej matury.
Na koniec kolejna ważna uwaga – pracujmy SYSTEMATYCZNIE. To jest klucz do sukcesu. Spokojna, codzienna, nawet krótka powtórka gwarantuje, że nie spanikujemy w przeddzień matury i nie będziemy śpiewać za Czerwonymi Gitarami: „Znów za rok matura…”
One Reply to “Małgorzata Kubicz: Przygotowanie do matury – krótki poradnik”