Jaka jest różnica między mój i swój? Czy kontekst zawsze ma znaczenie?

Mój i swój należą do zaimków, których nie stosujemy zamiennie – nie są to synonimy. Dlatego też użycie każdego z nich powinno być uzależnione od kontekstu wynikającego ze zdania, w którym one występują. Jeśli dana rzecz należy do określonej osoby lub też ta osoba wypowiada się o osobach, które są jej bliskie – w takich przypadkach zdecydowanie użyjemy zaimka swój. Przykładowo: Zdecydowałam, że jednak wezmę swój plecak. Zastosowanie tutaj zaimka mój jest do zaakceptowania (oczywiście w mowie potocznej), lepiej jednak w tego typu przypadkach używać zaimka swój, który jest wariantem wzorcowym.
Według słownika języka polskiego zaimek swój – używany w określonych kontekstach –pełni funkcję zastępczą dla zaimków dzierżawczych, do których należą kolejno: mój, twój, nasz, wasz, jego, jej, ich. Oznacza on, że to, co wyraża rzeczownik, należy albo odnosi się:
- do mówiącego;
- do osoby, do której zwraca się mówiący;
- do grupy osób, do której należy też mówiący;
- do grupy osób, w której skład wchodzi osoba, do której zwraca się mówiący albo do innych osób lub rzeczy.
Stosowanie zaimka mój uzasadnione jest w sytuacji, gdy podmiot występujący w danym zdaniu nie ma związku z tym, co ogólnie przekazuje nam treść zdania, np. Ktoś wypił moją kawę. Dla osób, które mają z tym problem, najlepszym przykładem może być porównanie, które zaproponował kiedyś prof. Bańko: „Spotkał się ze swoją żoną” i „Spotkał się z moją żoną”. Przytoczone przykłady pozwalają w łatwy sposób dostrzec różnicę. Warto jednak pamiętać, że nie w każdym przypadku może mieć to zastosowanie.
Analogiczne reguły rządzą używaniem zaimków swojej i jej – swojej stosujemy tak jak swój, a jej – jak mój. Poniżej przedstawiam przykłady użycia obu tych form w konkretnych kontekstach:
Marta wybierała się na wycieczkę. Monika pomyślała, że brat nudzi się w domu i poprosiła, by zabrała Marka ze sobą. Marta pojechała więc na wycieczkę z jej bratem.
Ale:
Marta wybierała się na wycieczkę. Zauważyła, że Kamil, jej brat, wyraźnie się nudzi. Pojechała więc na wycieczkę razem ze swoim (nie z jej) bratem.
Zdarza się, że te zaimki są mylone, co może prowadzić do nieporozumień. Bardzo często – może nawet nagminnie – błąd ten jest powielany również przez wielu autorów.
– Natalia Kiełb
Źródła:
Łukasz Mackiewicz, 497 błędów. Jak nie zbłądzić w zawiłościach polszczyzny, Elbląg 2018