Jakiś czas temu napisał do nas p. Tomek:
Moje pytania odnoszą się do VHS-u, czyli z j. ang. Video Home Systemu.
1) Najczęściej mówimy, że obejrzeliśmy film „na VHS-ie”, co prawdopodobnie jest skrótem od „na kasecie VHS”.
Jak ma się sprawa ze sformułowaniem „w VHS-ie”? (Tj. w Video Home Systemie.) Czy jest ono poprawne od strony językowej?
2) Moje drugie pytanie jest związane z potocznym użyciem słowa „VHS” jako zamiennika dla „filmu”.
Np. „Obejrzałem kilka VHS-ów [filmów]. W jednym z nich grał Clint Eastwood”
Czy w podanym wyżej przykładzie możemy użyć przyimka „w”? „Na” brzmiałoby bardzo nienaturalnie.
Szanowny Panie,
biorąc pod uwagę, że wyraz ten funkcjonuje w polszczyźnie przynajmniej od lat 90., o ile nie dłużej, a jednocześnie częstotliwość jego użycia zdecydowanie się zmniejszyła z powodu postępów techniki, nie ma dziś podstaw do tego, żeby zmieniać utarty przyimek. Zdecydowanie więc uznałbym, że musimy powiedzieć: film „na VHS-ie”. Być może gdyby ten wyraz trafił do polszczyzny dziś, przy dużo szerszej powszechnej znajomości u Polaków języka angielskiego, przyimek byłby inny, ale decydują tutaj procesy historycznojęzykowe, a to, co napisałem, jest tylko gdybaniem. Z drugiej strony w stosunku do nagrań treści na nośnikach ogólnie używamy przyimka „na”: na dysku, na pendrivie, na płycie, na kasecie.
Co do drugiej kwestii, warto zauważyć, że pyta Pan o konstrukcję całkowicie potoczną. Osobiście uważam, że w języku potocznym możemy wiele, możemy się posługiwać pewną skrótowością – nie jest to przestępstwem. Wydaje mi się jednak, że mimo wszystko zaproponowana konstrukcja zawiera tak duży skrót myślowy, iż staje się nielogiczna, a tym samym jest nie do zaakceptowania.
– Paweł Pomianek