W dzisiejszych czasach każdy chce być modny. Nie chodzi tu już wyłącznie o strój. Modny jest ten, który czymś się wyróżnia: sposobem bycia, charakterem, ale także i językiem.
Istnieje również takie zjawisko jak moda w języku. Jest ono zauważalne zwłaszcza w programach rozrywkowych typu: Taniec z gwiazdami, Must by the music, Top model, X-factor. Zacne jury, rzadko kiedy specjalizujące się w dziedzinie, którą ocenia, stosuje charakterystyczne zwroty wobec występujących. Chodzi tutaj o takie określenia jak: jestem na tak, trzy razy tak, chapeau bas, nie powaliłeś mnie na kolana oraz wiele innych, które często kaleczą polszczyznę jurora.
Owa moda w języku przejawia się w częstym używaniu pewnych wyrazów lub wyrażeń. Ich użycie nie wnosi nic do języka i nie wynika z potrzeb informacyjnych. Przyczyną owej mody na dany wyraz lub wyrażenie jest ich początkowa atrakcyjność i niebanalność. Atrakcyjność wiąże się raczej z atrakcyjnością danej osoby, która używa tego wyrazu (np. piosenkarka, modelka, sportowiec), a nie faktycznie z nim samym. Taka osoba zazwyczaj cieszy się powszechnym autorytetem, jest znana i reprezentuje konkretne środowisko. Inną przyczyną atrakcyjności jest odmiana języka uchodząca za wzorcową, nie zawsze słusznie. Często dużym wzięciem cieszą się wyrazy zapożyczone, traktowane jako eleganckie, dostojne i mądre.
Tak jak często zmieniają się trendy w kolorach i wzorach, tak i w języku. Chociaż moda na pewne wyrazy nie zawsze bywa zjawiskiem przejściowym. Ich powtarzanie sprawia, że stają się przydatne w naszych wypowiedziach bez względu na ich treść i przez to tracą ostrość znaczeniową, a bywa, że i samo znaczenie.
Wyrazy modne staja się frazesami, a nasz język ubożeje, bo „atrakcyjne” konstrukcje wypierają wyraziste znaczeniowo synonimy.
Zanim więc powtórzymy, że jestem na tak, pamiętajmy, że możemy powiedzieć, jestem pod wrażeniem, że o filmie niekoniecznie musimy mówić fajny, bo możemy użyć wyrazów niebanalny, wspaniały, działalność możemy nie tylko promować, ale i rozwijać, wspomagać, a sukienka nie musi być szałowa, tylko elegancka i szykowna, a zamiast nie powaliłeś mnie na kolana, powiedzmy po prostu, że to nie jest w moim guście.
Tylko świadomy, krytyczny stosunek do języka pozwoli nam uniknąć monotonnych konstrukcji, banalnych tekstów bez żadnych walorów stylistycznych.
Katarzyna Olszewska