Są to takie związki wyrazowe, w których składniki podrzędne (określające) muszą się upodobnić do nadrzędnych (określanych) pod względem wszystkich cech gramatycznych.
To, ile jest tych cech i jakie to są cechy, zależy od tego, do jakich części mowy należą poszczególne składniki związku oraz od konkretnych właściwości gramatycznych każdego z nich.
- Jedną cechę wspólną (liczbę) ma zdecydowana większość związków głównych, czyli składających się z podmiotu i orzeczenia, np. Wiatr wieje, Deszcz pada.
- Dwie cechy wspólne (liczbę i rodzaj) mają połączenia podmiotowo-orzeczeniowe z czasownikiem w czasie przeszłym lub w trybie warunkowym, np. Podróżnicy przyjechali, Zawodnicy trenowali, Matka byłaby zadowolona. Jeżeli mamy do czynienia z zaimkiem podmiotowym, to związek ma jednakową i liczbę, i osobę, np. Ja rozmyślam, Wy się niepokoicie.
- Trzy cechy wspólne (liczba, rodzaj i przypadek) mają przydawki z rzeczownikami określanymi, np. czterej zawodnicy, (o) bursztynowej komnacie; identyczną osobę, liczbę i rodzaj mają połączenia zaimka on, ona z czasownikami w czasie przeszłym, np. One biegały; Oni zaśpiewali.
Związek zgody polega na tym, że każda zmiana wyrazu nadrzędnego (jakiejś jego cechy gramatycznej) powoduje, że identycznie zmienia się wyraz podrzędny, np. dobrą okazją, (o) dobrej okazji; ona wymyśliła, oni wymyślili.
Dużo trudności sprawia ustalenie postaci orzeczenia w związku głównym (podmiotowo-orzeczeniowym). Pomocne będą poniższe wskazówki:
- Cechy podmiotu wyznaczają cechy orzeczenia. Podmiot i orzeczenie mają tę samą liczbę gramatyczną (co najmniej), np. Nauczyciel mówi, uczniowie słuchają. Rodzaj gramatyczny orzeczenie przejmuje od podmiotu, gdy orzeczenie jest w czasie przeszłym, przyszłym złożonym i w trybie warunkowym, np. Zawodnik zaczął skakać; Moje koleżanki otrzymały wyróżnienie.
- Jeżeli mamy w zdaniu podmiot szeregowy (są to co najmniej dwa składniki połączone spójnikiem i, oraz), to orzeczenie przyjmuje formę liczby mnogiej, np. Adam i Ewa żyli w raju. Liczba pojedyncza jest dopuszczalna wtedy, kiedy składnikami podmiotu są rzeczowniki abstrakcyjne, które mają jednakowy rodzaj gramatyczny, np. Radość i miłość wypełniała nasz dom. (Inne formy orzeczeń szerzej są opisane we wpisie dotyczącym orzeczenia prostego).
- Gdy podmiot jest rozbudowany dodatkowymi określeniami, to nie mają one wpływu na orzeczenie, np. „Sto lat samotności”, najlepsza powieść Marqueza, zostało dobrze przyjęte przez czytelników (nie: …została dobrze przyjęta przez czytelników). Na kształt orzeczenia ma wpływ część podmiotu, która stoi na pierwszej pozycji w zdaniu. Wyjątek: Ta zasada jest nieważna, gdy w określeniu podmiotu podana jest płeć osoby – orzeczenie wtedy gramatycznie tę płeć uwzględnia, np. Nasz znakomity profesor, Ewa Kowalska, jest zafascynowana starożytnością (nie: …jest zafascynowany…).
- Podmiotem w zdaniu mogą być takie wyrazy jak: doktor, ekscelencja, magnificencja, mecenas, premier, minister itd. Mogą się one odnosić zarówno do kobiet, jak i do mężczyzn. Forma orzeczenia zależy tu od płci, np. Premier Wielkiej Brytanii była nazywana Żelazną Damą (chodzi o Margaret Thatcher); Premier Polski spotkał się ze strajkującymi (chodzi np. o Donalda Tuska).
Autor: Tomasz Powyszyński
1. Do tekstu wkradła się literówka: powinno być Marqueza, nie Maqrueza.
2. Według mnie zdanie »”Sto lat samotności”, najlepsza powieść Marqueza, zostało dobrze przyjęte przez czytelników« brzmi jakby czyjać stuletnia samotność rzeczywiście została doskonale przyjęta; odwraca uwagę od faktu, że „Sto lat samotności” jest dziełem literackim.
Powiedziałabym raczej:
a) Najlepsza powieść Maqrueza, „Sto lat samotności”, została dobrze przyjęta przez czytelników.
b) „Sto lat samotności”, najlepsze dzieło Marqueza, zostało dobrze przyjęte przez czytelników.
Bardzo dziękuję. Literówkę poprawiłem. Co do drugiej kwestii, to zdanie ma przede wszystkim pokazać, jak zachowuje się orzeczenie w tego typu zdaniach – w tym sensie zostało skonstruowane odpowiednio, niezależnie od skojarzeń, których kwestia wydaje się tutaj drugorzędna. Pani zdanie b) zatraca główny cel, bo dzieło miałoby takie samo orzeczenie jak Sto lat samotności.
Mam kłopot z wyborem formy czasownika (chodzi mi o rodzaj gramatyczny) w zdaniu:
„Zabawkowe mikołaje wesoło kręciły głowami”
Chodzi o zabawki mikołaje, które – no właśnie! – KRĘCIŁY czy KRĘCILI głowami?
Jeśli rodzaj męskoosobowy w liczbie mnogiej odnosi się tylko do osób o płci męskich (pomijając dzieci), to oznacza, że owych mikołajów trzeba zaliczyć do grupy niemęskoosobowej, wówczas forma KRĘCIŁY jest poprawna?
Szanowna Pani,
Kamila Młodzianko odpowiada Pani w nowym wpisie: tutaj.