Wywiad i obserwacja napotykały często na trudności do niepokonania.
Jeden z naszych Czytelników zapytał, co sądzimy na temat zwrotu do niepokonania. Zdanie, które zacytowałem, pochodzi z książki z 1923 roku (którą podsunął nam Pytający). Forma więc wydaje się być archaiczna.
Natomiast należy powiedzieć, że jest poprawna. Wątpliwości może dziś budzić brzmienie (my raczej użyjemy zwrotu nie do pokonania). Jednak i dziś spotykamy się z taką formą w przeczeniach, np. Ta przeszkoda jest trudna, ale nie do niepokonania. Skoro coś jest nie do niepokonania, to może być też do niepokonania, choć dziś napisalibyśmy i powiedzielibyśmy raczej nie do pokonania, ale logicznie i znaczeniowo mamy do czynienia z tym samym, a przynajmniej znaczenia są bardzo zbliżone do siebie.
Nawiasem mówiąc, podobnie rzecz się ma w innym przykładzie. Możemy użyć dwóch wariantów: On nie jest dobry albo On jest niedobry.
Ale wracając do głównego problemu, można powiedzieć, że zdecydowanie mniej wątpliwości budziłby taki zwrot w zdaniu: Drużyna za wszelką cenę dążyła do niepokonania przeciwnika (mowa o sytuacji, kiedy drużyna jest przekupiona i stara się nie wygrać meczu). Partykułę nie z rzeczownikami piszemy łącznie (chyba że nie pełni rolę i przeczenia, i wprowadza zdanie przeciwstawne), więc tu sprawa jest oczywista.
Odpowiadał: Tomasz Powyszyński