Myślę, że niejeden autor i chyba niemal każdy redaktor zastanawiał się nad tym, jak najzgrabniej zapisać często pojawiające się w tekstach dialogowych pytanie retoryczne „szczerze?”, które zazwyczaj występuje po prostu w środku zdania.
Oczywiście można by szukać interpretacji, w której podany wyraz potraktujemy jako osobne zdanie. Wówczas zapis wyglądałby np. tak:
Przepraszam za moje zachowanie, ale… Szczerze? Nie czuję się komfortowo wśród tych ludzi.
Taka wersja na pewno jest do obrony. Ale czy podobne rozdzielenie zdania na trzy jest na pewno optymalne? Wydaje się, że Przepraszam za moje zachowanie, ale nie czuję się komfortowo wśród tych ludzi jest jednym zdaniem, nawet gdy naturalnie mamy ochotę zapisać je z wielokropkiem sugerującym namysł, jak to powiedzieć, czy raczej budującym napięcie, że oto zaraz wyrażę coś ważnego, przełomowego (Przepraszam za moje zachowanie, ale… nie czuję się komfortowo wśród tych ludzi).
Jeszcze bardziej widoczne może to być w jednym ze zdań, na które trafiłem jakiś czas temu w redagowanej powieści:
Kocham go najbardziej na świecie i… Szczerze? Mam gdzieś to, że spotykał się z Molly.
Tutaj tym bardziej przydałoby się rozwiązanie pozwalające połączyć te trzy zdania w jedno.
I takie – stosunkowo proste – rozwiązanie istnieje.
Wtrącone pytanie retoryczne możemy przecież umieścić otoczone myślnikami, tzn.:
Przepraszam za moje zachowanie, ale – szczerze? – nie czuję się komfortowo wśród tych ludzi.
Kocham go najbardziej na świecie i – szczerze? – mam gdzieś to, że spotykał się z Molly.
Uważam, że ta decyzja była błędna, ale – szczerze? – nie mam pomysłu, jak to naprawić.
Ten zapis wyraźnie wskazuje, że szczerze? jest ciałem obcym względem zdania głównego, a jednocześnie go nie kończy. Tym, którzy być może są zaskoczeni, warto krótko przypomnieć, że pytajnik nie jest znakiem występującym koniecznie na końcu zdania. Zgodnie z regułami interpunkcyjnymi (odsyłam do Zasad pisowni i interpunkcji PWN: reguła 94.5. oraz 94.7.) pytajnik może również występować w środku zdania, np. zamiast przecinka. Przy czym tam przecinka już po pytajniku nie wstawimy (ma miejsce zastępowanie), natomiast wydaje się, że w powyższych zapisach domknięcie wtrącenia drugim myślnikiem jest konieczne, podobnie jak ma to miejsce po pytajniku w zapisach dialogów.
A jeśli już jesteśmy przy zastępowaniu przecinka pytajnikiem, dla chcących maksymalnie uprościć i skrócić zapis mam jeszcze jedną godną polecenia wersję:
Przepraszam za moje zachowanie, ale… szczerze? nie czuję się komfortowo wśród tych ludzi.
Kocham go najbardziej na świecie i… szczerze? mam gdzieś to, że spotykał się z Molly.
Uważam, że ta decyzja była błędna, ale… szczerze? nie mam pomysłu, jak to naprawić.
To rozwiązanie też na pewno można obronić – tak zapisane zdania też mogą być właściwie odczytane przez odbiorcę danego tekstu, również odczytującego go głośno komuś innemu. Jednocześnie zapis jest nieco mniej przejrzysty. Sprawdzi się jednak idealnie w dialogach mówionych z występującą narracją, w których myślnik rezerwujemy raczej do oddzielenia słów narratora.
Mamy więc przynajmniej trzy zapisy pozwalające wyzyskać i dokładnie przekazać to, co chcemy wyrazić. Pewne jest jedno: gdy potrzebujemy zapisać zdanie z włączonym szczerze?, nie musimy rozkładać rąk w geście bezradności.
Pamiętajmy tylko, że jeśli mamy to zrobić poprawnie, po wyrazie szczerze użytym w podobnym kontekście zawsze musi stanąć znak zapytania. •
– Paweł Pomianek
Mam na myśli serię zakończoną tym zdaniem:
Uważam, że ta decyzja była błędna, ale… szczerze? nie mam pomysłu, jak to naprawić.
Nie rozumiem pytania o „to samo szczerze?”.
Myślę, że umiem czytać. I ze zrozumieniem, i z właściwą intonacją, zwaną akcentem zdaniowym. O ile rozumiem treść i (przez środki wyrazu, w tym interpunkcję) intencję autora. Tu takie same (co do słów) zdania o różnej interpunkcji zestawiam ze sobą i myślę, że mają wyrażać tę samą intencję autora. Wskazane trzy zdania bez przygotowania uprzednimi zapisami stworzyłyby mi problem. To chciałem wyrazić.
W porządku, dziękuję za wyjaśnienie. Traktuję w takim razie Pańską wypowiedź jako ważny głos Czytelnika (w podwójnym sensie: i jako użytkownika strony, i jako odczytującego teksty). Daje do myślenia. Ciekaw byłbym również opinii innych osób. Niestety przez cały okres działania serwisu jedynym tematem, w którym otrzymałem dość reprezentatywną liczbę opinii, był ten dotyczący określeń temperówki w różnych częściach Polski 🙂 Ale każdy, także pojedynczy głos, jest dla mnie ważny i go nie lekceważę.
Na temat małych liter po pytajniku i wykrzykniku, Wolański tak pisze:
„Zwyczaj używania małej litery w takich wypadkach stosowany był powszechnie w literaturze XIX i pierwszej połowy XX wieku. W drugiej połowie XX stulecia zaczęły dominować wielkie litery. Współcześnie stosuje się je niemal zawsze”.
Teraz mamy wiek XXI.
Dla mnie Pańskie ostatnie trzy przykładowe zdania są niejasne i nieładne. Jako lektor nie wiedziałbym, jaką intonację im nadać.
[Mam problem z komentowaniem. Pojawia się błąd capitcha. Potem jest różnie, ale wątpliwości nie znikają].
Wolański odnosi się do konkretnych zdań i chyba na ich podstawie ocenia zwyczaj. Żadne z tych zdań nie wydaje mi się podobne do omawianych wyżej. W żadnym ze zdań podanych przez Wolańskiego ze starszej literatury dziś nie użyłbym małej litery po pytajniku.
Jeśli chodzi o mnie, to gdy czytam tekst głośno, chciałbym, by był zapisany tak jak w przykładzie 2. lub 3., bo najłatwiej byłoby mi go odpowiednio zinterpretować. Czy na pewno mamy na myśli to samo szczerze?, tak samo brzmiące?
O błąd na stronie zapytam. Ja mam z tym z kolei problem przy logowaniu, nie wiedziałem, że pojawia się też przy próbie przesłania komentarza. Może właśnie z tego względu w ostatnim czasie pytania są zadawane wyłącznie drogą mailową.