Na takie listy, jak ten poniższy, zawsze odpisuje się z przyjemnością.
Witam,
w różnych swoich pracach zmuszona jestem do cytowania tekstów innych autorów. Czasami, kiedy cytowany fragment jest za długi, skracam go poprzez wprowadzenie (…). Czy po takim nawiasie z wielokropkiem stawia się kropkę? Najlepiej będzie, jeśli podam przykład:
/To w pewnym sensie początek ich //świadomego// zamanifestowania
obecności w tym kraju (…) Obywatelem jakiegoś kraju jest się dopiero
wtedy, gdy ma się świadomość, że //stanowi// się jego cząstkę./ /Inaczej
jest się tylko jego tymczasowym mieszkańcem./
czy:
/To w pewnym sensie początek ich //świadomego// zamanifestowania
obecności w tym kraju (…). Obywatelem jakiegoś kraju jest się dopiero
wtedy, gdy ma się świadomość, że //stanowi// się jego cząstkę./ /Inaczej
jest się tylko jego tymczasowym mieszkańcem./Czytając różne książki, spotkałam się z jedną i z drugą wersją. Proszę o
podpowiedź, czego się trzymać.Pozdrawiam,
Agnieszka [nazwisko do wiadomości redakcji]PS. Państwa blog już wielokrotnie mi pomógł – dziękuję 🙂
Szanowna Pani,
w imieniu zespołu bardzo dziękuję za ciepłe słowa. Tego typu deklaracje to dla nas wszystkich, a dla mnie w szczególności, wielka radość.
Co do meritum, zdecydowanie uważam, że należy stosować opcję drugą. Ogólnie zresztą polecam trzymać się kilku prostych zasad. Aby je zilustrować, weźmy sobie kilka zdań, które będziemy mogli w różny sposób skracać:
Jako młody człowiek, Krzysztof zwiedził niemal cały kontynent europejski, będąc w Hiszpanii, Francji, we Włoszech, na Bałkanach i w Skandynawii. Gdy przybyło mu nieco lat, skupił się raczej na podróżach na inne kontynenty. Później zwiedził więc nie tylko Amerykę Północną i Południową, ale poleciał nawet do Australii i spędził kilka dni na Antarktydzie.
- Jeśli z cytowanego tekstu wycinamy kilka słów na początku zdania, stawiamy wielokropek w nawiasie, a następujący po nim tekst rozpoczynamy małą literą.
- Jeśli z cytowanego tekstu wycinamy kilka słów w środku zdania (lub, jak poniżej, jedno słowo), nie stawiamy kropki:
- Jeśli z cytowanego tekstu wycinamy jedynie końcówkę jednego zdania, kropkę należy postawić po wielokropku w nawiasie (zastępuje on bowiem wycięty fragment, który w całości znajdował się przed kropką):
- Kiedy z cytowanego tekstu wycinamy w całości jedno zdanie, kropkę należy postawić przed wielokropkiem. Po wielokropku kropki już nie potrzeba. Zastępuje on bowiem jakby całe zdanie (wraz z kropką):
- Kiedy z całego tekstu przy cytowaniu wycinamy więcej niż jedno zdanie, ale wycinanie rozpoczynamy od połowy jednego ze zdań, można rozwiązać sprawę dwojako. Albo postawić jeden wielokropek, a po nim kropkę, albo po kropce dodać jeszcze jeden wielokropek (ja wolę pierwszą opcję, jako bardziej estetyczną):
(…) skupił się raczej na podróżach na inne kontynenty.
Później zwiedził (…) nie tylko Amerykę Północną i Południową, ale poleciał nawet do Australii i spędził kilka dni na Antarktydzie.
Jako młody człowiek, Krzysztof zwiedził niemal cały kontynent europejski (…). Gdy przybyło mu nieco lat, skupił się raczej na podróżach na inne kontynenty.
Jako młody człowiek, Krzysztof zwiedził niemal cały kontynent europejski, będąc w Hiszpanii, Francji, we Włoszech, na Bałkanach i w Skandynawii. (…) Później zwiedził (…) nie tylko Amerykę Północną i Południową, ale poleciał nawet do Australii i spędził kilka dni na Antarktydzie.
Jako młody człowiek, Krzysztof zwiedził niemal cały kontynent europejski (…). Później zwiedził (…) nie tylko Amerykę Północną i Południową, ale poleciał nawet do Australii i spędził kilka dni na Antarktydzie.
Inne przypadki, jak sądzę, można łatwo rozstrzygnąć, korzystając z powyższych reguł.
Paweł Pomianek
Wydaje mi się, że piąty przykład podany w artykule wprowadza w błąd. Po pierwszym zdaniu zakończonym „(…).” jest kolejne zdanie zaczynające się z wielkiej litery i to wprost sugeruje, że jest to kolejne zdanie w cytowanym tekście. W rzeczywistości opuszczone jest jeszcze zdanie pomiędzy nimi. Bardziej zrozumiałe byłoby więc użycie „(…)” bez kropki na końcu: „Jako młody człowiek, Krzysztof zwiedził niemal cały kontynent europejski (…) Później zwiedził (…) nie tylko Amerykę Północną i Południową, ale poleciał nawet do Australii i spędził kilka dni na Antarktydzie”. Z tego zapisu wiemy, że mamy opuszczoną część zdania po „europejski” (bo nie ma kropki po „europejski”), ale też widać, że przynajmniej jedno kolejce CAŁE zdanie następujące po tym pierwszym też jest opuszczone (bo nie ma kropki po znaku opuszczenia, a więc znak opuszczenia zastępuje też całe zdanie wraz z kropką, a po nim następuje nowe zdanie z wielkiej litery).
Przyznam, że Pańska interpretacja i rozróżnienie wydają mi się ciekawe. Nie wiem, czy jest to gdzieś w jakiś sposób skodyfikowane. Wydaje się, że ta kwestia, podobnie jak wiele innych spraw graficznych, to w dużej mierze kwestia decyzji, gdzie najważniejsza jest konsekwencja na kartach całego dzieła. Mocna strona Pańskiego rozróżnienia to właśnie to, że czytelnik – gdyby oczywiście rozkodował system oznaczeń z kropkami lub bez – mógłby od razu mieć pewność, czy z tekstu zostało wycięte więcej niż jedno zdanie. Słabością jest to, że wielokropek w nawiasie właściwie nie kończy zdania (nie zastępuje kropki, w przeciwieństwie do wielokropka bez nawiasu), więc zdanie właściwie pozostawałoby w zapisie niedomknięte kropką.
To prawda, że w takim przypadku nie ma w zapisie kropki kończącej zdanie, ale to dlatego, że właśnie opuściliśmy całą końcówkę tego zdania wraz ze zdaniem następnym.
Również wydaje mi się, że nie jest to skodyfikowane, raczej trzeba kierować się celem stosowania znaku opuszczenia, czyli potrzebą przekazania informacji, czy opuszczona została tylko część zdania, całe zdanie (zdania), czy też jedno i drugie.
Dzień Dobry.
Szanowni Państwo, czy można postawić kropkę po adresie mailowym jeśli ten adres kończy zdanie?
Tak, oczywiście, nawet by należało.
W adresie mailowym nie być kropki na końcu. Taki adres czy domena nie może istnieć. Widać tu sprzeczność.
Szczerze mówiąc, ja tej sprzeczności nie widzę. Jeśli podaje Pan komuś adres mailowy, to rzecz jasna nie postawi po nim kropki, bo ktoś może źle zrozumieć. Ale jeśli pisze Pan zdanie i jakiś adres mailowy to zdanie zamyka, to trzeba zdanie zamknąć kropką. Przy czym jeśli chcemy ten adres mailowy wstawić jako hiperłącze (czy jakkolwiek by to nazwać), to przecież można zrobić to tak, by odnośnik odsyłał do adresu mailowego, a kropka znajdowała się poza nim.
Jeszcze jedno: w sytuacji, gdy naszym celem jest podanie komuś adresu mailowego i to jest naszą podstawową ideą, z kropki można dla świętego spokoju zrezygnować. Takie zdanie można by uznać za niepoprawne, ale przecież poprawność nie jest najwyższą świętością, z której nie można zrezygnować dla ważniejszego celu. Pan mnie zapytał czy można postawić kropkę po adresie mailowym jeśli ten adres kończy zdanie, a ja Panu odpowiedziałem z punktu widzenia poprawności językowej, że jeśli to jest zdanie, to nawet by należało.
Szanowni Państwo, moje pytanie dotyczy tekstu, cytowanego od środka zdania, wyróżnionego wprowadzeniem mniejszej czcionki oraz rozpoczęciem od nowego wiersza. Czy w takich sytuacjach wielokropek (…) jest konieczny na początku cytowanego tekstu, czy zależy to od kontekstu? Zauważyłam, że w jednej publikacji występują różne sposoby rozwiązania tej sytuacji.
Z pozdrowieniami,
Katarzyna Szcześniak
Pewnie są co do tej kwestii różne szkoły. W mojej opinii zdecydowanie nie ma takiej konieczności i zależy to od kontekstu.
Łączę wyrazy szacunku
– Paweł Pomianek
Witam!
A jak poprawnie zacytować fragment „abyście się wzajemnie miłowali” z całego zdania:
„To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem”.
Opcja 1) „(…) abyście się wzajemnie miłowali”
Opcja 2) „(…) abyście się wzajemnie miłowali (…)”
Dziękuję z góry za komentarz
Tutaj wchodzi w grę kwestia kontekstu: czy odnosimy się w jakiś sposób w opracowaniu, w którym potrzebujemy użyć wspomnianego cytatu, do kontekstu poprzedzającego i następującego. Od tego uzależniałbym użycie w tutaj (…). Może się zdarzyć i tak, że wystarczy napisać „abyście się wzajemnie miłowali”.
Dziękuję pięknie za tak świetne wyjaśnienie! Właśnie jestem na etapie pisania pracy magisterskiej i te wszystkie niejasności językowe wychodzą na jaw 😉
– DZIĘKUJĘ ZA ISTNIENIE TEGO BLOGA OSOBOM, które go prowadzą! 🙂
No ok, a co jeśli mam np. „urwaną” końcówkę zdania (tu jak rozumiem: wielokropek w nawiasie), ale CAŁOŚĆ (kilka zdań) też jest tylko fragmentem większej całości? Wtedy drugi raz wielokropek w nawiasie?
Nie, wielokropek w nawiasie dotyczy fragmentów wyciętych z cytowanego tekstu. A ta – jak Pan to nazywa – urwana końcówka zdania… Chyba chodzi Panu o sytuację taką jak tutaj. Czyli o sytuację, gdy rzecz jest integralnym fragmentem danego tekstu – czy to cytowanego, czy to pisanego przez autora na bieżąco. W takiej sytuacji nigdy nie zapisujemy wielokropka w nawiasie. Chyba że źle Pana zrozumiałem. Jeśli tak, proszę doprecyzować.