Inspiracją do opracowania wszystkich poniższych ciekawostek była dla mnie książka Łukasza Mackiewicza, właściciela eKorekta24.pl, pt. 497 błędów. Recenzja książki w Językowych Dylematach w najbliższych miesiącach (oprac. Paweł Pomianek).
1.
Czy wiesz, że…
min, min. i m.in. to skróty od trzech różnych wyrazów? Mimo że różnią się tylko pod względem kropek, każdy z nich jest na stałe przypisany do konkretnego wyrazu, a użycie względem innego słowa stanowi błąd. Min bez kropek to skrót od minut; min. z kropką jest skrótem od wyrazu minimum; m.in. z dwiema kropkami to skrót od między innymi.
2.
Czy wiesz, że…
gdy chcemy zapisać określenie po raz enty możemy to zrobić na dwa sposoby? Właśnie w ten podany w poprzednim zdaniu oraz używając łącznika: po raz n-ty. Nieakceptowalny jest natomiast zapis po raz nty.
3.
Czy wiesz, że…
średnik jest najrzadziej używanym znakiem interpunkcyjnym w polszczyźnie (spośród dziesięciu podstawowych)? W 497 błędach autor przytacza badania opublikowane w czasopiśmie „Język Polski” w roku 1996. Wynika z nich, że średnik jest używany w zaledwie 0,90% przypadków, gdy stosuje się znak interpunkcyjny. Swoją drogą ciekawe, jak takie badania wypadłyby dwadzieścia kilka lat później.
4.
A jeśli już jesteśmy przy tych badaniach…
to z kolei najczęściej wybieranym znakiem interpunkcyjnym jest – bez niespodzianki – przecinek. Gdyby tak zabawić się i przyłożyć wyniki procentowe używania znaków interpunkcyjnych do polskiego systemu wyborczego obowiązującego w wyborach do sejmu, to przecinek, z 42,54%, byłby zdolny uformować rząd większościowy. Do parlamentu dostałyby się także kropka (z 33,16%) i myślnik (mający 9,37%). Żaden z pozostałych siedmiu znaków nie przekroczyłby pięcioprocentowego progu wyborczego 😉 Ta zabawa to jednak tylko dla zapamiętania wyników. Żadnego znaku nie zamierzamy bowiem z naszego języka wykluczać – wręcz przeciwnie, wszystkie bardzo cenimy.
Ciekawe, ale faktycznie, też najczęściej używam przecinków 😉 Kropek coraz rzadziej, bo „zastępują” ją emotikony. Szkoda, że średnik pozostaje niedoceniany, ale zdecydowanie mnie to nie dziwi.