Tym razem już tradycyjnie kończymy miesiąc ciekawostkami. Zostały one sporządzone na podstawie kwestii poruszonych w tym miesiącu w komentarzach na stronie.
1.
Czy wiesz, że…
półpauza i łącznik to dwa różne znaki graficzne? Półpauza, dwukrotnie dłuższa od łącznika, jest znakiem interpunkcyjnym, podczas gdy łącznik – ortograficznym. Na początku akapitu, gdzie Word nie zmienia automatycznie łącznika na półpauzę, możemy ją uzyskać następująco: z wciśniętym klawiszem Alt, na klawiaturze numerycznej wpisujemy skrót 0150 (działa, gdy włączony jest NumLk).
2.
Czy wiesz, że…
cudzysłów odmienia się jak imiesłów? D. cudzysłowu nie cudzysłowia, C. cudzysłowowi, nie cudzysłowiowi, Ms. w cudzysłowie nie w cudzysłowiu.
3.
Czy wiesz, że…
nie ma żadnego przepisu językowego, który zabraniałby rozpoczynania zdania od skrótu (np. Np.)? Podobnie jak nie ma przepisu, który zabraniałby rozpoczynać zdanie od Więc***.
4.
Czy wiesz, że…
Bożej piszemy wielką literą, gdy odnosi się do Boga chrześcijańskiego (pisanego od dużej litery) i występuje jako przymiotnik dzierżawczy (odpowiadający na pytanie czyjej? nie jakiej?).
5.
Czy wiesz, że…
skrót od Anno Domini możemy zapisywać A.D. lub AD?
Bonus
I na koniec znak drogowy z przesłaniem :-). Opublikowany niedawno przez Katolickie memy.
***Jak pisze w komentarzu Artur J., co do skrótu na początku zdania, istnieje taka zasada, tyle że jest to raczej zasada edytorska, a nie stricte dotycząca błędów językowych. Jak pisze Wolański w Edycji tekstów: Zdanie nie powinno zaczynać się skrótem (…). Z tego powodu w kolejnych ciekawostkach językowych postanowiliśmy wrócić do tej kwestii i przedstawić odrębny punkt widzenia.
Jak pisze p. Wolański w „Edycji tekstów”: „Zdanie nie powinno zaczynać się skrótem. Skrót na początku zdania należy rozwinąć”.
1. Pomysł jest dobry. Popieram i będę go stosował, jednak w ważniejszych tekstach. Szkoda, że w szkołach nauczyciele nie wyjaśniają tej sprawy – przez kilkanaście lat nauki nie spotkałem się z tym wyjaśnieniem. Podobno nauczyciele nie muszą zajmować się uwagami edytorskimi, bowiem mają i bez tego napięty program.
2. Co oznacza „należy”? Zaleca się, czy że trzeba? Jak rozumiem, to w pracach naukowych, encyklopediach, podręcznikach, katalogach itp. rozpoczynałbym zdanie np. „Według opinii…”, ale w innych, mniej ważnych tekstach, mógłbym pisać „Wg opinii…”.
3. W Poradni Językowej PWN znani poloniści, w tym profesorowie, nie widzą problemu i cytują komentarze ze skrótami na początku zdania, wyjaśniając zgłaszany problem (niedotyczący skrótów na początku zdania), ale przy tym nie poprawiają owej usterki albo nawet wprost odpowiadają, że skrótami można rozpoczynać zdanie, co oznacza, że nie znają zasad edycji lub znają, lecz nie przywiązują do nich właściwej uwagi.
4. Na niektórych forach, głównie poświęconych problemom naszego języka, prym wiodą zawodowi korektorzy i redaktorzy; z werwą godniejszą lepszej sprawy pouczają wszystkich dyskutantów, którzy wejdą na tę opisywaną minę i żądają, aby poprawiali np. „Wg…” na „Według…”, choć przyznają, że nie jest to błąd, lecz edytorskie uchybienie (i to właściwe tekstom z górnej półki).
5. Mamy szereg zasad stosowanych podczas tworzenia tekstów i jeśli najważniejsi w Polsce poloniści dopiszą do listy zasad kolejny zapis w rodzaju „Zabrania się stosowania skrótów na początku zdania”, to oczywiście należy się takiej zasadzie podporządkować. Obecnie jest to zasada fakultatywna, a obligatoryjna jedynie w omawianych wcześniej (ważniejszych) tekstach. Można sugerować dyskutantom omawiany sposób pisania, lecz żądanie nie jest zgodne z netykietą, zwłaszcza że wielu znanych polonistów nie widzi tu problemu, a niektórzy nawet objaśniają pisanie niektórych skrótów na początku zdania, co oznacza, że nie… znają edytorskich zasad.
W niejednym swoim wpisie polemizuję z Wolańskim i zachęcam, by nie trzymać się go niewolniczo. Szkoda że nie podałem źródła, z jakiego korzystałem przy tworzeniu powyższych ciekawostek, bo nigdy sam ich nie wymyślam. Bardzo dziękuję za Pański obszerny komentarz.
Powyższe moje rozważania dopracowałem i zamieściłem w jeszcze obszerniejszej wersji – http://www.eioba.pl/a/5wq3/skrot-na-poczatku-zdania.
Pozdrawiam z Gdyni!
Panie Pomianek (a może oświeci mnie ktoś inny?) – to jest pytanie w zasadzie z edycji tekstów w Wordzie; konkretnie chodzi o kreskę dialogową (czyli półpauzę rozpoczynającą wypowiedź lub komentarz). Ponieważ kreska dialogowa należy do wypowiedzi, która po niej następuje (odmiennie niż myślnik, który należy do słowa stojącego przed nim) [jest to logiczna konsekwencja zapisu dialogu, potwierdzona explicite przez prof. Mueldnera-Nieckowskiego], należy jakoś scalić ją z pauzą i następującym po niej wyrazem. Z dywizem to proste: wciskając CTRL+SHIFT+”-„/” ” mam ciąg przenoszony w całości do nowej linii. Z półpauzą (i pauzą) nie umiem tego zrobić, by ciąg „półpauza + spacja + {wyraz}” nie został podzielony. W efekcie kreska dialogowa czasem zostaje jako „szewc” na końcu linii – wbrew logice, estetyce i zaleceniom M-N.
Co do skrótu na początku zdania, istnieje taka zasada, tyle że jest to raczej zasada edytorska. Jak pisze Wolański w Edycji tekstów:
Dotąd myślałem, że edytorstwo zajmuje się elegancją układu tekstu na stronie (w związku z czym sytuowałem tę dziedzinę w kategoriach sztuk graficznych), a nie poprawnością następowania znaków pisarskich (słowa i interpunkcja), bo tym ostatnim zajmuje się ortografia. A jeśli coś (dla kogoś, bo to z pewnością rzecz subiektywna) jest nieestetyczne, czy staje się przez to (obiektywnie) niepoprawne? Takie pytania powinny być przedmiotem intensywnych rozważań humanistów, dlatego że w ich dziedzinach brak obiektywnych kryteriów prawdy, do jakich przywykł świat nauk ścisłych i praktycznych.
No ale Wolański jednak rządzi ;-).
Profesorem Bańko też?
Nie, ja to tak specjalnie z przymrużeniem oka. Po prostu w środowisku redaktorów (edytorów, adjustatorów – czy jakkolwiek to nazwać), szczególnie młodych, sprawdzanie wszystkiego u Wolańskiego jest pewnym kanonem. Osobiście wolałem zawsze chodzić trochę innymi drogami. Choć Edycji tekstów trudno nie cenić.
Super ta tablica drogowskazowa!