Ostatnio na stronie i naszym facebookowym profilu otrzymaliśmy dwie bardzo ciepłe opinie o naszej pracy. Z radością dzielimy się nimi z naszymi Czytelnikami. Nie pozostaje nam nic innego jak potraktowanie tych wypowiedzi jako większej motywacji do pracy.
Dzień dobry, z całego serca dziękuję za blog, rady, za pomoc. Od lat borykam się {jako autorka} z błędami. Mam wątpliwości, które powoli dzięki Waszym radom, zwłaszcza Pana Pawła Pomianka, są sukcesywnie rozwiewane. Wydałam 15 książek i mimo, że każda przeszła korektę, wciąż dochodzą do mnie informacje o błędach. Owszem jako autorka wydająca ze współfinansowaniem {kiedyś} musiałam się z tym liczyć. Lecz było to poza moją wiedzą. Sądziłam, że każdy w sposób profesjonalny, rzetelny będzie podchodził do pracy, do zlecenia. Tak się jednak nie stało. Od roku wydaję, w statucie – autor – u Pani Katarzyny Krzan w E-bookowo i sama poddaję własne teksty korekcie. I mam z tym problemy. Lecz od dnia, w którym – szukając – znalazłam blog „Językowe dylematy” czuję że nie zostałam sama, że mam wsparcie i pomoc w tej ciężkiej jakże trudnej pracy nad tekstem. Dla mnie to wyzwanie, jestem dyslektyczką. Nie dostrzegam błędów – nazwałam to, sama, „dysleksją klawiaturową” Gdyby nie Wy, byłabym w sytuacji nie do pozazdroszczenia. I za to dziękuję.
Sam kiedyś korzystałem z różnego rodzaju poradni językowych, ale odkąd trafiłem na stronę pana Pomianka, to korzystam niemal tylko z niej. Największa zaleta „Językowych dylematów”? Baaardzo szybka odpowiedź na wiadomości z pytaniami!
Marcel