Pan Daniel zadał nam następujące pytanie:
Dzień dobry,
chciałbym się dowiedzieć jak właściwie wg j. polskiego powinno określać się urządzenie do ostrzenia ołówka. Ostrzynka czy temperówka? Jedni mówią tak, inni tak, jakie określenie jest właściwe? A może oba przyjęły się do słownika języka polskiego?
Szanowny Panie,
w moim regionie (Podkarpacie) zawsze mówiło się temperówka – i ta nazwa funkcjonuje w polszczyźnie ogólnej i jest bezsprzecznie poprawna – lub zastrugiwaczka (sic!) – i ten wyraz jest naszym swoistym dialektyzmem, bo polszczyzna go nie zna i słowniki go nie notują (bywała też ewentualnie strugaczka). Ostrzynka nie jest mi znana. Ale z tego, co się zorientowałem, sięgając do słownika Doroszewskiego, jeszcze choćby wtedy, gdy powstawał ten słownik, czyli około połowy poprzedniego wieku (poszczególne tomy słownika były wydawane w latach 1950–1969), w polszczyźnie rzeczywiście funkcjonowały obydwa podane przez Pana określenia: temperówka i ostrzynka. Proszę zajrzeć do obu haseł:
https://sjp.pwn.pl/doroszewski/temperowka;5507225.html
https://sjp.pwn.pl/doroszewski/ostrzynka;5468103.html
Zastanawiam się, czy można powiedzieć, że ostrzynka była rodzajem temperówki, który wyszedł już z użycia. Albo czy można by stwierdzić, że ten wyraz wyszedł już z użycia, a dziś została tylko temperówka. Obydwa stwierdzenia trzeba by określić jako odważne. Wprawdzie w dostępnych mi współczesnych słownikach wyrazu ostrzynka rzeczywiście już się nie notuje, z drugiej jednak strony, skoro Pan słyszy to słowo, świadczy to o tym, że funkcjonuje w niektórych regionach Polski i może jest po prostu wciąż żywym regionalizmem, choć w polszczyźnie ogólnej jest już raczej archaizmem.
Wniosek z tego można wyciągnąć taki, że temperówka jest określeniem w pełni poprawnym na gruncie współczesnej polszczyzny ogólnej, ale też nic nie stoi na przeszkodzie, by używać ostrzynki, szczególnie tam, gdzie wyraz ten jest zrozumiały.
– Paweł Pomianek
Choć od lat pielęgnuję w sobie wręcz kult dla naszych gwar, mocno pomagających mi rozumieć polską archaiczną mowę, to jednak (wiele dekad temu) prośba do mnie mojej koleżanki, rdzennej poznanianki, mocno mnie onego czasu zaskoczyła – prosiła mnie ona właśnie o OSZCZYTKO…
Po prostu wtedy zdębiałem.
Oszczegło mnie to, a nawet ostrzegło, by się dopytać, co to zacz jest…
Jako wówczas lubuszanin znałem jedynie temperówkę. Ale już wtedy miałem tzw. ołówek automatyczny, jaki miał w swym korpusie wręconą u końca malutką wstawkę służącą właśnie do ostrzenia cienkiej wkładki ołówkowej [taki rozczapierzony zestaw małych półcentymetrowych czterech blaszek na kształt prawie złożonego parasola.
Że też ten jakże praktyczny drobiażdżek nie miał swej nazwy.
Pół dekady potem zapanowała moda na cienkopisy ołówkowe.
I uśmierciła oszczytki, ostrzałki i temperówki (choć dzieci się z tym nie do końca zgadzają)
.
PS Mojej sąsiadki wujek, nim przedcześnie zmarł, zgromadził kolekcję kilkuset [!] temperówek do kredek i ołówków (proponowano mi, bym tę kolekcje przejął).
Niestety, nie miał ów wuj takiej, jaka ostrzyłaby lubrykę.
Nazwa „lubryka” była też dla mnie, jak i „oszczytko”, enigmą.
.
Co pozwolił sobie – i dociekliwym tu czytelnikom – wyrubrykować
niżej podpisany
wielbiciel
gwar
:))) Ostrzynki nie znałam, ale kojarzy mi się z taką starego typu na żyletkę. Natomist mogę podać słowo, którego my – dzieciaki – dawno temu używaliśmy, w szkole podstawowej jeszcze, zastrugaczka (zastrugiwaczka brzmi podobnie, ale też się z nim nie spotkałam). Ciekawe czy znajdę go we wpisie z linku?
Jestem Poznanianką i w szkole oprócz słowa temperówka używaliśmy w wymowie „oszczałka”, lub „oszczytko”. Oj dawno to było. ☺️
W Wielkopolsce nie mówi się ostrzynka tylko ostrzytko
To prawda. Jest o tym mowa we wpisie kolejnym: Temperówka – jak określa się ją w różnych regionach Polski (wypowiedzi Czytelników)
Oszczytko uzywane jest w Wielkopolsce. Jestem z Poznania ur.1980 i w zyciu nie slyszalem o ostrzynce. Moj dziadek wielkopolanin z dziada pradziada strugaczką nazywal taki przyrzad do ktorego wsuwało sie żyletkę I ostrzylo sie pociagajac zamiast okręcając. Natomiast kiedy ostrzył ołówek nożem używał sformuowania zastrugać kiedy ostrzył w kierunku do siebie a ostrugać kiedy ostrzył w kierunku od siebie. Słowo struganie wydaje mi sie pochodzi od obierek ziemniakow co w Poznaniu nazywa sie ostruganiem pyrów, a obierki nazywa sie strużynami Temperowka to oficjalna nazwa natomiast spotkalem w szczecinie zastrugaczki, w malopolskim strugaczki i ostrzałki. W sklepach i ogloszeniach mozna spotkac temperowki i strugaczki.
<3
W Toruniu słowo ostrzynka jak najbardziej używane.
Spotkałem się z określeniem na to urządzenie: Ostrzynka w Wielkopolsce, ostrzytko w Pomorskim. Więc stwierdzam że są to jakiegoś rodzaju regionalizmy, które są w funkcjonowaniu językowym.
Ja pamiętam jeszcze ostrzałki z żyletką. A od czego pochodzi słowo temperować? Przecież tempera to rodzaj farby.