Na koniec lipca nowy zestaw językowych ciekawostek przygotowany przez Tomasza Marka.
1.
Czy wiesz, że…
absolutną regułą jest obramowywanie każdego zwrotu w wołaczu przecinkami? Oczywiście, jeśli otwiera zdanie, przecinka nie stawiamy przed; jeśli zamyka – nie stawiamy po. I jeśli uznamy, że odpowiedniejsze jest zakończenie frazy w wołaczu wykrzyknikiem lub pytajnikiem, zastępują one przecinek. Ilustracją tej zasady jest typowy zwrot inicjalny w korespondencji: „Szanowni Państwo,…”, ale czasem kłopot sprawiają takie zdania: „Żegnaj, laleczko!”, „Dalej z posad, bryło świata, nowemi cię pchniemy tory…”, czy nagrobkowy slogan: „Jezu, ufam Tobie”.
za: Poradnia PWN i E.Słuszkiewicz, Język Polski, zeszyt LX
2.
Czy wiesz, że…
wyrażenie utkwić wzrok jest równoważne wyrażeniu utkwić oczy, choć to drugie wydaje się co najmniej egzotyczne, by nie rzec rodem z horroru? Wg przykładów z literatury oba te frazeologizmy współpracują równie dobrze z rzeczownikiem w bierniku, jak i w narzędniku czy miejscowniku. Zatem możemy „utkwić wzrok w Pawle” jak i „utkwić go w Pawła”, a i „oczy…” możemy „…utkwić (brrr!) w czyichś ustach” lub „…w ekran”. Osobiście razi mnie „utkwianie oczu w usta i ekrany”; doradzałbym stosowanie utkwienia z umiarem i tylko z miejscownikiem, a we wszystkich użyciach biernikowych zastąpiłbym je bardziej oczywistym „wbiciem wzroku (w usta, w ekran)”. Wbijanie oczu też bym odradzał, kogel-mogel z żółtek lepiej smakuje.
3.
Czy wiesz, że…
czasownik mżyć ma kilka różnych znaczeń? Są to:
- (o deszczu) padać gęsto małymi kropelkami
‘Deszcz mżył nieustannie, posępne niebo przygniata…’ Reymont, Nowele
- świecić rozproszonym, zamglonym światłem, przezierać
‘Niebo niskie, […] mży przez chwilę bladym światłem skróś oparów tchniętym’ Konopnicka, Nowele.
Mżyć się jest formą wzmocnioną w stosunku do podstawowej mżyć.
- (lit. dawniej) śnić, marzyć
‘Potem by, cicho mżąc, rozważał w sobie, że nie zapomniał mowy polskiej’ Słowacki, Beniowski.
- we frazeologizmie: mży komuś w oczach – ktoś widzi niewyraźnie, przez mgłę.
Współcześnie stosuje się idiom „mżyć się [coś] [komuś]”, który nawiązuje do znaczenia 3. i oznacza nierealistyczne plany, marzenia.
4.
Czy wiesz, że…
rzeczownik (M. l.p.) błonie (Doroszewski odnotowuje jeszcze błoń, ale uważa tę formę za przestarzałą), ma M. l.mn. błonia, ale każde z nich oznacza w zasadzie to samo, czyli (jedną) łąkę? Użycie l.mn. sygnalizuje jedynie, że łąka jest duża. Zaskoczeniem może być D. l.mn., który ma dwie wersje (kogo, czego – „tych”): błoń albo błoni. Obie mają równoliczną reprezentację w Korpusie PWN, ale pierwszej używają głównie starzy mieszkańcy Krakowa wobec miejsca znanego Polakom głównie ze spotkań z papieżami. Zatem Krakus powie: „Dotarłem do Błoń”, podczas gdy większość Polaków „Nie widziała Błoni krakowskich”. A tych Błoń to nawet nie słyszała.