Oto kolejna porcja ciekawostek. Październikowe, podobnie jak poprzednie, opracował Tomasz Marek.
1.
Czy wiesz, że…
rzeczowniki glanc oraz glans istnieją równolegle i znaczą to samo: połysk? Zatem buty można i glancować, i glansować, choć niektóre słowniki sprzeciwiają się tej pierwszej formie – prof. Bańko nazywa to „zaleceniem” w odróżnieniu od normy językowej, która tego nie zabrania.
http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/glansowac-glancowac;679.html
2.
Czy wiesz, że…
przecinek między z tym a że można postawić, jeśli na słowo tym pada wyraźny akcent? Gdy jednak z tym zajmuje pozycję inicjalną (np. w wypowiedzeniu „Rozwiążę dziś ten problem. Z tym że mogę nie zdążyć przed południem”), taki akcent byłby nienaturalny.
http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/z-tym-ze;10192.html
3.
Czy wiesz, że…
nacisk w znaczeniu wyróżnienie, podkreślenie czegoś można kłaść albo położyć na coś, a sformułowanie kłaść, położyć nacisk na *czymś jest błędem?
http://portalwiedzy.onet.pl/140801,,,,nacisk_klasc_polozyc_nacisk_na_cos_klasc_polozyc_nacisk_na_czyms,haslo.html
4.
Czy wiesz, że…
wbrew odruchowi językowemu, skłaniającemu nas do stosowania nazwy stanowiska w dopełniaczu, jeśli przed nią znajduje się p.o. (=pełniący obowiązki), wciąż zaleca się stosowanie nazwy stanowiska w mianowniku? Tak więc, zaleca się pisać p.o. dyrektor, a formę p.o. dyrektora uważa się za potoczną. Ponieważ obserwuje się przewagę stosowania formy odmienianej, wśród językoznawców istnieje dyskusja co do dalszych losów normy w tej sprawie.
http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/b-p-b-o-dyrektor;6590.html
http://obcyjezykpolski.pl/p-o-dyrektor-i-potocznie-p-o-dyrektora/
5.
Czy wiesz, że…
rosyjskie patronimiki żeńskie typu [Maria] Siemionowna, [Maria] Pawłowna – w dopełniaczu brzmią [Marii] Pawłowny, [Marii] Siemionowny, a nie *Pawłownej, *Siemionownej? Podobnie w celowniku i miejscowniku: Pawłownie, Siemionownie. Oznacza to, że patronimik (np. [Maria] Pawłowna) nie jest traktowany jak przymiotnik (czyli nie odpowiada na pytanie: czyja Maria), a jak rzeczownik w mianowniku. Występuje tu podobieństwo do odmiany polskich nazwisk w tradycyjnej, panieńskiej wersji: Ordonówna, Iłłakowiczówna.
Ad. 2: czy ta sama zasada dotyczy wyrażenia „tyle że”? Mogę napisać:
Ten film jest fajny. Tyle że po niemiecku.
Czy w powyższym przykładzie przed „że” powinien być przecinek, czy raczej nie?
Tak, myślę, że można podciągnąć tę zasadę również pod ten wyraz. Przy czym ja bym dodał, że aby postawić przecinek między tyle a że to już naprawdę trzeba by mieć dobry powód. Przecinka nie stawiamy w zwrotach typu: mimo że, tylko że, zwłaszcza że.
„Pieniędzy mam tyle, że do końca tygodnia mogę się dobrze bawić.”
„Osiągnął tym tylko tyle, że znienawidziła go.”
Choć być może w tych zdaniach „tyle” jest aż tak odmienne znaczeniowo od „tyle” w wyrażeniu „tyle że”, że to złe przykłady?
To nawet inna część mowy 🙂
Zalecenie prof. Bańko (bo na nich oparłem tekst ciekawostki nr 2) zakładają jego wyobrażenia o nienaturalności położenia akcentu ZDANIOWEGO na wyrażeniach typu: „TYLE(,) że…”, „ZWŁASZCZA(,) że…” w przypadkach, o których mówi reguła 90.B.2. Moim zdaniem nie można czynić z tego bezwzględnej reguły; łatwo mogę wyobrazić sobie wypowiedzenia, w których ten akcent jednak pada. Zwłaszcza w pozycji inicjalnej. Nie należy ograniczać autorowi możliwości narzucania akcentu zdaniowego, z tym że (!) musi on interpunkcję stosować odpowiedzialnie.