W ostatnich dniach napisała do nas Czytelniczka:
Zastanawiam się, czy można odmienić termin status quo. Czy poprawne jest wyrażenie „zmierzyć się ze statusem quo” (tłumaczenie z ang challange the status quo). Będę bardzo wdzięczna za pomoc.
Pozdrawiam
Anna
Szanowna Pani,
termin status quo należy do grupy wyrazów cytatów i jest w polszczyźnie nieodmienny. Powiemy więc, że zostało zachowane status quo (mianownik), nastąpiło naruszenie status quo (D), trzeba się pogodzić ze status quo (N).
Jeśli chodzi o wyrażenie zmierzyć się ze status quo, to przyznać muszę, że nie brzmi ono dobrze, podobnie jak inne kalki językowe. Trudno mi jednak po prostu odrzucić tę formę. Może w niektórych konkretnych kontekstach dałoby się takie określenie obronić. Niemniej z pewnością proste przetłumaczenie w ten sposób challenge the status quo należy zdecydowanie skrytykować. (Na marginesie dodam, że o ile challenge the status quo to zwrot na tyle utarty, że wyszukiwarka Google nawet go podpowiada, o tyle ta sama wyszukiwarka w ogóle nie wskazuje mi choćby jednego przykładu użycia zmierzyć się ze status quo). Nie jestem specjalistą od języka angielskiego, ale mam przekonanie, że zwrot challenge the status quo oznacza raczej podważanie status quo, a nie jakiś rodzaj tajemniczego zmierzenia się z nim (cokolwiek miałoby to znaczyć); i właśnie tak bym to określenie przetłumaczył.
Paweł Pomianek
Czy przymiotnik przed status quo będzie w rodzaju męskim – tak, jak przed samym słowem status? Czy też w nijakim? Czy powiemy „zastany status quo” czy jednak „zastane status quo”?
Można użyć zarówno przymiotnika w rodzaju nijakim, jak i w męskim. Prof. Bańko w poradni językowej PWN pisze tak:
Całość wypowiedzi Profesora tutaj.
Nigdy osobiście nie spotkałam się z odmienianiem słowa „status quo”
Proszę o poprawienie błędu ortograficznego w cytowanym wyrażeniu angielskim „challange” -> „challenge”. Chyba że mam się pogodzić ze status quo? 🙂 Oczywiście, jak się domyślam, w pytaniu czytelniki powinna pozostać pisownia oryginalna.
Nie, nie, proszę się nie godzić. Dziękuję za czujne oko, już poprawione. Moje wyczulenie na błędy w angielskiej pisowni jest znacznie mniejsze niż w polszczyźnie. A w pytaniu autorki błąd rzeczywiście zostaje :-).
W pytaniu czytelniki? 😉