Kwestia wyboru wielkiej lub małej litery w zapisach nazw urzędów i stanowisk nastręcza sporo trudności. W gruncie rzeczy mamy tutaj jednak do czynienia z dość dużą fakultatywnością czy dowolnością. Trzeba tylko z niej mądrze korzystać.
Oto kilka podstawowych zasad, którymi warto się kierować:
- nazwy stanowisk, funkcji, tytułów piszemy zasadniczo małymi literami (np. minister spraw wewnętrznych);
- kiedy odnosimy je do konkretnej osoby i używamy tytułu w pełnym brzmieniu, wolno nam użyć dużej litery, ale zasada ta dotyczy głównie stanowisk wysokich (np. Prezydent Polski, Prezydent Krakowa, Redaktor Naczelny dziennika „Rzeczpospolita” itp.);
- nazwy stanowisk pisane przez osoby, których one dotyczą, powinny być pisane małymi literami (np. w podpisie pod własnym tekstem: redaktor naczelny Emil Ruciński);
- w aktach prawnych nazwy urzędów jednoosobowych pisze się wielką literą (np. Minister Spraw Zagranicznych).
Czyli, najkrócej mówiąc, możemy zapisać zarówno:
Nasze osiedle odwiedził prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc
jak i
Nasze osiedle odwiedził Prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc.
Możemy jednak napisać wyłącznie:
W sympozjum wziął udział monter (nie: Monter) Jan Kowalski, który przybliżył, na czym w praktyce polega jego praca.
Paweł Pomianek
Źródło:
Piszemy poprawnie. Poradnik językowy PWN, oprac. A. Kubiak-Sokół, Warszawa 2008, s. 30-33.
W środku zdania oczywiście „profesor” napiszę małą literą. Ale po kropce obowiązuje wielka litera. A przecież kiedy podpisujemy artykuł (czy to na początku – przed tytułem, czy na końcu – po ostatnim zdaniu, czyli po kropce), chyba powinno się pisać wielką literą – Prof. Taki a Taki? (a nie: prof. TT). Byłabym wdzięczna za rzetelną informację.
„Podpis pod zdjęciem – ogólnie rzecz biorąc – dopuszcza wielką literę wtedy, gdy podpis od skrótu 'prof.’ się zaczyna. Jeżeli skrót ten nie jest na początku podpisu, lepiej zapisać go małą literą. Chyba że zdjęcie znajduje się na przykład w księdze pamiątkowej poświęconej temu właśnie profesorowi – wówczas wchodzą w grę względy grzecznościowe.
– Małgorzata Marcjanik, prof., Uniwersytet Warszawski”
Proszę zwrócić uwagę jak podpisuje się sama Pani Profesor. Proszę też zwrócić uwagę na słowo „dopuszcza”.
Skądinąd na wizytówkach, listownikach, w podpisach e-maili itp. nie spotyka się podpisu typu:
dr med. Jan Kowalski
zaczynającego się od dużej litery.
Powiedziałbym, że wielka litera w tytule przed nazwiskiem świadczy o względach uczuciowych albo o wazeliniarstwie.
PS. Owo „Pani Profesor” powyżej jest substytutem nazwiska i dlatego od dużej litery.
Prosze jeszcze raz przeczytac artykuł oraz poprawić błedy.
Widać, że autor nie zdawał nigdy egzaminów państwowych.
Słowo prezydent piszemy z małej litery.
Pozdrowienia
Widać, że Pan nigdy nie czytał publikacji naukowych, ustaw czy dokumentów. Niech autor komentarza zajrzy choćby do Porozumień Okrągłego Stołu i sprawdzi, że prezydent można pisać wielką literą.