Emil Ruciński: Jak zacząć e-mail?

Chyba każdy użytkownik internetu miał kiedyś sytuację, w której musiał wysłać wiadomość e-mail (dalej zwaną przeze mnie także listem) do osoby zajmującej wyższe stanowisko, starszej czy bliżej nam nieznanej. Już na samym początku pojawia się problem: Jak zacząć? Witam, Dzień dobry? A może jeszcze jakoś inaczej?

Bardzo często można się spotkać w mailach z nagłówkiem typu: Witam! Sam kiedyś tak rozpoczynałem maile, sądząc, że tak jest najbezpieczniej. Trzeba jednak zaznaczyć, że tego typu zwroty (oprócz Witam jest jeszcze, rzadziej używany, zwrot Dzień dobry) nie są zgodne z polskimi zwyczajami prowadzenia korespondencji. Takie nagłówki budzą wiele wątpliwości i wprowadzają dystans do komunikacji.

Dzień dobry powiemy (właśnie powiemy, a nie napiszemy) raczej do kogoś, kogo widzimy i komu chcemy przekazać, że jest dla nas kimś ważnym, wartym zauważenia. A jeżeli chodzi o nieszczęsne Witam, to może je wypowiedzieć osoba starsza do młodszej, wyżej usytuowana do niżej usytuowanej, czyli np. przełożony do podwładnego czy wykładowca do studenta – nie odwrotnie! Witam można powiedzieć również w sytuacji, kiedy jesteśmy gospodarzami lub pełnimy rolę gospodarza. W korespondencji mailowej zaleca się więc niestosowanie tego typu zwrotów.

Jak należy rozpocząć nasz list? Wszystko zależy od tego, do kogo piszemy:

  1. Jeżeli list jest prywatny (adresatem jest nasz znajomy), to możemy rozpocząć, używając zwrotu: Cześć lub imienia w wołaczu, np. Kasiu, Pawle, Tomku itd.
  2. Jeżeli list jest oficjalny (adresatem jest np. pan, którego nie znamy, lub pani wykładowca), to zaleca się stosowanie takich nagłówków: Szanowny Panie, Szanowna Pani Doktor, Drogi Wujku itd.
  3. Jeżeli list piszemy do dobrego znajomego lub jeżeli jest to kolejny z serii listów, które wymieniamy z daną osobą, to można nagłówek pominąć i od razu przejść do rzeczy.

Te zasady z pewnością pomogą nam obejść się bez niepotrzebnych zgrzytów w komunikacji internetowej. Warto więc je zapamiętać.


118 odpowiedzi do „Emil Ruciński: Jak zacząć e-mail?”

  1. Anita

    Szanowny Panie,

    bardzo proszę o podpowiedź dotyczącą maila do wykładowcy.
    Napisałam wiadomość już jakiś czas temu i niestety nie doczekałam się odpowiedzi. Wykładowca jest nieuchwytny na konsultacjach a sprawa jest niecierpiąca zwłoki.
    Czy w dobrym tonie będzię wysłanie delikatnego maila przypominającego typu „Nie wiem, czy mój poprzedni mail doarł. Będę wdzięczna za odpowiedź.”? Czy może po prostu po raz drugi zreferować sprawę? Czy może dać sobie spokój, gdyż, mimo wszystko, nie chciałabym by zostało to odebrane jako ponaglanie?

    Dziękuję za poświęcony czas.

    • Paweł Pomianek

      Szanowna Pani,
      sprawa, o którą Pani pyta z pewnością nie dotyczy bezpośrednio płaszczyzny poprawności językowej, ale pośrednio dotyka kultury języka, więc przedstawię swoją opinię. Jeśli musi się Pani przypomnieć wykładowcy i nie ma innego sposobu, żeby to zrobić, to z pewnością trzeba spróbować wysłać maila raz jeszcze. Najlepiej zrobić to właśnie w taki sposób, jak Pani zaproponowała, np. Nie wiem, czy mój poprzedni mail dotarł. Będę wdzięczna za odpowiedź. Myślę, że pierwszego maila nie tyle trzeba wklejać z zewnątrz, ile po prostu załączyć go poniżej (np. poprzez opcję Przekaż dalej). Wówczas nie tylko będzie on widoczny, ale też przekaże Pani dowód, że tego maila wysłała, wraz z datą. Proszę też pamiętać, by również w tym nowym mailu zachować pełną kulturę przekazu, a więc formy Szanowny Panie czy Z wyrazami szacunku. Niektórzy wykładowcy podobno zwracają na to uwagę. I to właściwie wszystko, co mogę podpowiedzieć.

  2. Mercedes Nieświeżyk

    Hi,
    Niestety, forma szanowny pan czy szanowna pani jest przestarzała. Nie jest zgodna z duchem neomarksizmu, obowiązującego w unii. E-mail zaczynamy od:
    Hi,
    Wnoszę o przydzielenie mi zezwolenia na…
    Kończymy e-mail:
    Bye
    tow. Marian Nieświeży – i funkcja w partii neomarksistowskiej, bo to podkreśla naszą nowoczesność.
    Ważne jest, żeby adresatowi uzmysłowić, pod kogo jesteśmy podczepieni, zadając grzecznościowe pytanie, czy o sposobie załatwienia sprawy adresat mógłby zawiadomić tow. Winnickiego z ul. Miejskiej (i tu e-mail ważnego gostka, pod którego jesteśmy podczepieni).
    Należy unikać wszelkich sformułowań seksistowskich, szowinistycznych, ułatwiających określenie płci adresata i nadawcy. E-mail musi być gender.
    Dlatego zwracamy się w liczbie mnogiej, by być gender.
    Można też, na końcu e-maila, użyć sformułowań, po przeczytaniu których adresat będzie wiedział, że ma do czynienia z osobą nowoczesną, przykładowo:
    Precz z neofaszyzmem! Precz z przemocą domową! Niech żyje multi-kulti! To muszą być tego typu hasła, propagujące nowoczesność, tolerancję, świeckość i aprobatę incydentów kulturowych a pogardę dla tradycji i zachowań wstecznych.
    Bye,
    tow. Barbara Marian Nieświeży (żeby być gender dobrze użyć dwóch imion utrudniających rozróżnienie płciowe, albo użyć jednego np.:
    tow. Mercedes Nieświeży (wiadomo, że identyfikacja osobnika będzie weryfikowana przede wszystkim po stanie konta bankowego albo po numerze identyfikacyjnym). A najlepiej, to jakby każdy podpisywał się numerem swojego konta bankowego albo numerem telefonu i to tego, którego używa się do dokonywania płatności.

  3. Tomasz Marek

    Dobitną ilustrację tezy, że „forma e-maila podpowiada formę odpowiedzi” znalazłem na stronach Poradni PWN. Otóż otrzymano zapytanie zaczynające się tak:
    „Droga Poradnio,
    co myślisz o…”
    a podpisane:
    „Krystian Ignasiak”
    Odpowiedź profesorów (jak zwykle merytoryczna) była zredagowana tak:
    „Drogi Krystianie,
    […] jeśli chcesz, możesz spróbować […]
    – Poradnia”
    Całość pod hasłem „Adres powitalny” na stronie SJP PWN.

  4. Stefan Burczymucha

    „Szanowny Panie” brzmi jak zaczepka cinciarza albo alfonsa w kraciastej marynarce na dworcu w Koluszkach.
    Dla mnie „Witam to najbardziej zwięzła, niezobowiązująca, nienachalna i niekłopotliwa forma, która komponuje się bardzo dobrze z dookreśleniami docieplającymi jeśli są potrzebne. Odkąd kapciowy Miłosza skiepścił mi to powitanie tymi bredniami swoimi, dalsze jego stosowanie wymaga nieco odwagi cywilnej i siły charakteru ale póki co nie poddaję się.

    • Katarzyna de Monsalvie

      Stefanie Burczymucho,
      z bezczelną i nieprzejednaną radością pozwolę sobie napisać: witaj Bracie! 🙂 Jestem fanką Pana wypowiedzi, trafia w sedno sprawy i oddaje ducha naszych czasów. Należy dbać o kulturę języka i cenne skarby narodowe. Jeśli jednak zmienia się rzeczywistość, resztek jedzenia nie rzuca się psom leżącym pod stołami, a jadło zamienia się w starannie dobrane proporcje ze świadomie dobranym indeksem glikemicznym, to zmieniają się też inne „parametry”. Należy mieć świadomość skarbów kultury, ale też dorosnąć do tego, jakim świat uczyniliśmy. I w świecie lotów w kosmos, „bo tak”, produkcji kur z czterema nogami, by zaspokoić popyt w tak zwanych restauracjach fast foodowych, Szanowny Panie w zwykłej, codziennej korespondencji e-mail wygląda jak przybysz z przeszłości na ślizgawce w siedzibie Google.
      Pozdrawiam „wszystkich za, a nawet przeciw” 🙂

    • zofia mróz

      „Brednie językowe” trudno lepiej to określić!Od setek lat nasz katolicki naród słowem „witaj” wyraża najwyższą cześć.To pozdrowienie kierowane do wielbionej Istoty, wcale nie z poziomu „gospodarza”.”O Maryjo witam Cię..”,czy „Witaj Królowo…”(tłum.Salve Regina zIX w.To w końcu obrażamy Matkę Boską ,czy cegoś nie zrozumiałam…

    • Nieszanowna

      Wyrażenie „Szanowny Pan/Pani” nie przechodzi mi przez gardło a tym bardziej przez e-maile. Próbowałam, ale czułam się tak, jakbym do adresata pisała „Ty staruchu” i ostatecznie nie dałam rady zwrotu użyć. Tak mogłabym napisać ewentualnie do stulatka. W życiu też nie otrzymałam e-maila z tego typu powitaniem (co za szczęście!) i nie wiem, jak bym zareagowała. „Witam” uwielbiałam: proste, bez patosu, bezpośrednie, szczere. Przerzuciłam się na „Dzień dobry” ale to nie to samo. Mądrzy ludzie, proszę, wymyślcie coś sensownego.

    • Natalia

      Stefanie Burczymucho, powiem Ci szczerze, że słowo ,,Witam!” to początek maila, na który zżymają się nie tylko sekretarze noblistów ale także zupełnie przeciętni ludzie, w tym nieduzi przedsiębiorcy, tacy jak ja. ,,Witam” zakłada traktowanie z góry, bo wita starszy młodszego, szef pracowników lub gospodarz gości, a przecież chcielibyśmy czuć się równo, prawda?. Pół biedy, kiedy reszta maila jest grzeczna i poprawna, zawiera jakiekolwiek ,,proszę” lub ,,dziękuję”, ale kiedy całość szwankuje (a w pośpiechu szwankuje często), to automatycznie obieram autora jako gbura. Widząc korespondencję z gatunku: ,,witam, x sztuk produktu y na poniedziałek za pobraniem”, nie muszę budzić negatywnych emocji, bo budzą się same. ,,Witam” nie jest niezobowiązujące, jest przede wszystkim niegrzeczne i traktuję je na równi z tym, kiedy ktoś chce napisać do mnie po imieniu, a imię mu się dziwnym trafem pomyli lub kiedy sprzedawany towar ma swój cennik, a Klient chciałby wymusić na mnie swój, będący ułamkiem tego właściwego. Może i ,,Szanowna Pani” jest pretensjonalna, poważna i przesadna, ale zawsze o trzy nieba milsza, podobnie zresztą jak przywołane i powszednie ,,Dzień dobry!”

  5. Izabela

    Szanowny Panie,

    mam pewne wątpliwości tyczące poprawności e-maila do Pana Dziekana , którego już niestety zdążyłam wysłać. Mianowicie, chodzi o pisownię z małej litery po grzecznościowym zwrocie adresatywnym zakończonym przecinkiem. Niestety zdanie rozpoczęłam z wielkiej litery, a przysłowiową „kropką nad i” było postawienie przecinka po grzecznościowej formie kończącej. Czy błędy, które popełniłam można zakwalifikować, jako błędy dużego kalibru? Moje drugie pytanie tyczy form grzecznościowych w samej treści wiadomości. Intuicja podpowiada mi aby zwracać się do Dziekana, Profesora, innego wykładowcy, tytułem naukowym, przykładowo „[…]czy mogłabym prosić Pana Dziekana/Profesora/Doktora o możliwość konsultacji w terminie[…]”. Z góry dziękuję Panu za odpowiedź.

    Z poważaniem
    Izabela

    • Paweł Pomianek

      Spokojnie, nie sądzę, by taka osoba jak dziekan w ogóle zwracała na takie rzeczy uwagę. Wiedzę, którą już teraz Pani ma, proszę po prostu wykorzystać w przyszłości.

      Co do drugiej kwestii, odpowiedź brzmi: oczywiście tak.

  6. anna

    Szanowny Panie,

    temat jest, jak widzę, wiecznie żywy. I nieodmiennie mam z nim problem. Pominę już kwestię, która ciągle mnie nurtuje, czemuż to słowo „witam” budzi ciągle tak żywe kontrowersje (osobiście w „witam” nie widzę akcentu wyższości – w końcu wita się „uniżenie”, „chlebem i solą”, a więc z zaznaczeniem szacunku wobec podejmowanej osoby; rozprawianie o progu domostwa w kontekście takiego powitania trąci mi pewnym anachronizmem). Gdyby się przyjęło jako reguła językowa w nieformalnych kontaktach mailowych, wybawiłoby wielu nieszczęśników od problemu jak zacząć swój list np. wymieniając maile ze sprzedawcą z Allegro. Ja w takich wypadkach zaczynam od sakramentalnego „Szanowni Państwo” i w odpowiedzi otrzymuję z reguły kilka niechlujnie skleconych linijek poprzedzonych owym przeklętym „witam”. I co dalej? Trwanie przy „Szanowni Państwo” jest cokolwiek kuriozalne w tej sytuacji, „witam” – wiadomo, odpada, „dzień dobry” nie przechodzi mi przez klawiaturę (zwrot ten brzmi w moim odczuciu w korespondencji sztucznie, a nawet zgrzyta niemiłosiernie). Sytuacja patowa.

    Inny przykład: korespondencja z młodą osobą – dostaję maila z „witam” w nagłówku i podpisem „Agnieszka”, na który odpowiadam zaczynając od „Szanowna Pani” i podpisuję się imieniem i nazwiskiem. W odpowiedzi otrzymuję dwa maile po sobie: pierwszy zaczyna się od „Szanowni Państwo” i jest podpisany „Agnieszka” (bez nazwiska), drugi ma już „witam” w nagłówku, ale kończy się imieniem i nazwiskiem. I co teraz? Czy „Pani Agnieszko” będzie nietaktem? Po wymianie ilu maili można pozwolić sobie na odrobinę familiarności i zwracać się do (nieznanego osobiście) adresata po imieniu? A co (jak mi się kiedyś to już zdarzyło), jeśli nadawca twardo trwa przy „witam”? Dać sobie spokój z imieniem względnie szanowaniem i też witać? Ech…

    Z poważaniem
    Anna

    • Tomasz Marek

      Szanowna Pani Anno,
      problem ze zwrotem inicjalnym w korespondencji dotyczy savoir-vivre’u, a nie normy językowej.
      Ludzie są różni – zdarzają się tacy, którzy mieniąc się kulturalnymi (jak Michał Rusinek) publicznie oświadczają, że na e-maile zaczynające się od „Witam!” nie odpowiadają. Problem polega więc na tym, czy będziemy ryzykować urazę czyjegoś ego, i w efekcie bezsens swojej e-mailowej korespondencji, czy raczej zaryzykujemy własnym, kiedy w odpowiedzi na nasze „Szanowni Państwo,…”, szanowni państwo okażą się burakami.
      Prywatnie przyznam się, że do sprzedawców i innych, którzy mogą odnieść korzyść z korespondencji (e-mailowej) ze mną, piszę „Witam!”. Podobnie, jak Pani, sądzę, że to zwrot neutralny i nikogo nie powinien razić. Nie zgadzam się z jakimś językoznawcą (Markowski bodajże), który uważa, że wita właściciel domu, a nie przybysz. W niewymuszonych zachowaniach ludu polskiego jest szereg udokumentowanych i osobiście zaobserwowanych przykładów takich powitań ze strony przybyszów czy przechodzących sąsiadów. Co innego jednak, gdy koresponduję oficjalnie i służbowo; wtedy przestrzegam „Szanownej” formy, bo nigdy nie wiadomo, na jakiego „Rusinka” się trafi.
      Myślę, że jesteśmy wciąż na etapie ustalania formy e-maili. „Witam” jako e-mailowy zwrot inicjalny ma duże szanse się utrzymać, bo niczym (a, jak Pani słusznie zauważa, zwłaszcza „Dzień dobry”) zastąpić się nie da; szczególnie w korespondencji seryjnej. Róbmy swoje; uzus to my!
      Co do „Agnieszki”, to (nadal na gruncie savoir-vivre’u), jeśli pisze Pani odpowiedź do osoby podpisującej się „Agnieszka”, jest całkowicie odpowiednim zaczynanie od „Pani Agnieszko,…”. Zasada jest taka, że podpis podpowiada formę towarzyską; na takiej samej zasadzie do kogoś podpisującego się imieniem i nazwiskiem (lub używającego w podpisie tytułu zawodowego bądź naukowego; częste w pieczątkach pod korespondencją służbową) nie zwracamy się imieniem. [Wbrew wielu, którzy zwroty „po nazwisku” uważają za wielkopolski, przemysłowy(?) prowincjonalizm. Niech pokażą mi jakikolwiek list między nieznającymi się osobiście przedstawicielami przedwojennych elit z adresacją po imieniu! Po imieniu i w trzeciej osobie pisało się tylko do służby. Po imieniu w drugiej – do kolegów ze szkoły i czasem do krewnych.] Jeśli student/uczeń/pracownik pisze do szefa/profesora, najlepiej zacząć od [Szanowny] Panie Dyrektorze/Doktorze/Profesorze. Gdyby uczeń lub pracownik zaczął e-mail do mnie od „Panie Tomaszu!”, okazałbym się „Rusinkiem” 🙂 .

  7. Łukasz

    Dzień dobry,

    Muszę przez facebooka nawiązać kontakt z kilka lat starszą ode mnie osobą, w odpowiedzi na jej ogłoszenie o korepetycjach. Kompletnie nie wiem jak zacząć. Z jednej strony w ogóle się nie znamy i oboje jesteśmy dorośli, więc „hej” czy „cześć” wydają się zdecydowanie nieodpowiednie. Z drugiej strony „Szanowna Pani” czy inne oficjalne formy są, przynajmniej dla mnie, w takiej sytuacji już wręcz kuriozalne. Czy istnieje jakiś neutralny zwrot, którym mogę się posłużyć?

    • Paweł Pomianek

      Jeśli to Facebook, zapewne zna Pan imię tej osoby. Ja bym proponował zacząć po prostu od Panie/Pani [tu imię osoby w formie wołacza].

      • Tomasz Marek

        Odpowiem jako człowiek starszy, że gdy KTOKOLWIEK zwraca się do mnie per „Panie Tomaszu”, ma DUUUŻy minus. Tak więc przestrzegam, że moje pokolenie preferuje standardowy typ zwrotów adresatywnych: proszę Pana, proszę Pani.

        • Paweł Pomianek

          Tak, pamiętam, już kiedyś zwracał Pan na to uwagę. Ja akurat te formy lubię, gorzej, jak niektórzy sobie jeszcze te imiona zdrabniają do Pani Kasiu, Panie Tomku (Pokroiłby Pan? ;-)). A że ktoś – tak jak Pan – może się poczuć tymi formami dotknięty, to dlatego za bezpieczniejsze uważam oficjalne Szanowny Panie, nawet jeśli niekiedy brzmią pretensjonalnie. Z kolei Proszę Pana brzmi dla mnie, jakby się odezwało dziecko z podstawówki – i osobiście bym tej formy nie zalecał. Jakąś opcją jest też to bezosobowe Dzień dobry, którego bym nie potępiał.

          • Tomasz Marek

            „Szanowna/y Pani/e” na wstępie, jako zwrot inicjujący pismo – TAK. Ale śródtekstowo i w mowie „proszę pana/i” pasuje bardziej, niż „panie Tomku/pani Helenko”.
            „Proszę Panią, proszę pani, by wytruła Pani drani, którzy łażą wciąż za Panią tu i tam”.
            W moim środowisku i w mojej grupie wiekowej per „pani Haniu” zwracają się do siebie osoby na targu i do służącej. A per „panie Tomaszu” tylko do służby. I mam po swojej stronie opinie kilku językoznawców.

  8. Kondrat

    Szanowny Panie,
    Mam do napisania zapytanie względnie prośbę (oficjalną do konkretnej spółki). – będzie to mail, z załącznikiem (załącznik jest tym zapytaniem właściwym). Rozmawiałem telefonicznie, z dwiema osobami – kobieta (sekretarka?) i osoba (sekretarka nazwała go szefem) do której mnie przekierowała – mężczyzna – imion obu osób nie znam. Jak zacząć maila (przeczyta najprawdopodobniej sekretarka), a jak załącznik (sekretarka przekaże go prezesowi). Maila- Szanowna Pani?, A załącznik Szanowny Panie Prezesie (nie wiem czy to prezes, ale nie napiszę szanowny szefie), samo Szanowny Panie, nie wydaje się wystarczające.

    • Paweł Pomianek

      Szanowny Panie,

      osobiście myślę, że jednak samo Szanowny Panie by wystarczyło, jeśli nie zna Pan stanowiska tej osoby. Chyba że jednak udałoby się wcześniej jakoś tego dowiedzieć. Oczywiście maila proszę zacząć tak, jak Pan napisał: Szanowna Pani.

      • Kondrat

        Dziękuję za odpowiedź, myślę, że od sekretarki dowiedziałbym się jakie stanowisko pełni osoba do której mnie przekierowała (teraz wiem że na pewno nie jest to prezes), ale wolę się nie naprzykrzać.
        Zastosuję zwrot „Szanowny Panie”,

      • Tomasz Marek

        Mam wrażenie, że w oficjalnej korespondencji służbowej (o ile dobrze zrozumiałem, rozpatrujemy taki przypadek, bo trudno inaczej nazwać pismo do firmy), ADRES nagłówkowy jest dostosowany do typu firmy/instytucji. Zwrotu osobistego przed treścią nie ma.
        Jeśli instytucja jest typu zbiorowego (np. Wspólnota Mieszkaniowa „Cisza”, OZEN Sp. z o.o., ORLEN SA), zwrot grzecznościowy MOŻE być (ale nie musi; kwerenda wskazuje, że większość pism obywa się bez tego zwrotu): „Szanowni Państwo”. [W korespondencji angielskiej uczono mnie nagłówka „Dear Sirs!”, czyli „Drodzy Panowie” – cóż za seksizm! 🙂 ]
        Chyba że chcemy, by nasze pismo dotarło do konkretnego człowieka w firmie, wtedy jednak w adresie nagłówkowym należy umieścić jego stanowisko, tytuł zawodowy lub naukowy, imię (lub inicjał) i nazwisko. W takim przypadku, gdy treść pisma jest kierowana do tego właśnie człowieka, MOŻNA (ale nie trzeba) użyć zwrotu „Szanowny Panie [Profesorze, Dyrektorze, Inżynierze itp…].
        W niedawnych czasach, gdy pisma oficjalne były z zasady zimne i bezosobowe (dopiero od niedawna wszyscy nieznani mi ludzie zwracają się do mnie w mowie i piśmie per panie Tomaszu – fuj!), zamiast zwrotu „Szanowni Państwo” pismo oficjalne zaczynało się od słowa „dotyczy:” po którym następowało jednolinijkowe podkreślone określenie przedmiotu pisma. Jak przeglądam skany różnych pism w internecie, ten sposób nadal przeważa nad nad zwrotami w rodzaju „Szanowni Państwo”.

  9. Ewelina

    Panie Pawle,

    Jak zacząć email do osoby z która nie miałam jeszcze kontaktu, a do której adres został mi przekazany przez osobę trzecią? Przy tym, osoba trzecia jest klientem adresatki i poleciła mi jej usługi.

    Z góry dziękuję za odpowiedź.

    • Paweł Pomianek

      Szanowny Panie / Szanowna Pani
      Chyba że z założenia mamy być z tą osobą od razu przez ty. Wtedy można by zacząć od Dzień dobry lub od imienia (np. Ewelino), a następnie od razu przejść do rzeczy.

  10. Alexaa

    Dzień dobry,
    Zwracam się z nurtującym mnie pytaniem, jak rozpocząć tradycyjny list (nie e-mail). List kierowany jest do osoby znanej z popularnego kanału internetowego. Jest to osoba w moim wieku, a nawet może i młodsza. W komentarzach zwracam się do tej osoby po imieniu, choć nigdy się nie widzieliśmy nie mówiąc już o przechodzeniu na „ty”, ale tak jakoś wygodniej. Poza tym komentarz komentarzem trochę luźniejsza forma wypowiedzi, a list listem. I tu moje pytanie, jak zacząć…

    P.S. Chciałabym także nadmienić, że bardzo denerwuje mnie zaczynanie korespondencji mailowej zwłaszcza tej formalnej od „witam”, jak również kończenie jej słowem „pozdrawiam”.
    Codziennie w pracy wysyłam po kilkanaście (kilkadziesiąt) e-maili, i w zależności od pory dnia rozpoczynam zwrotem „dzień dobry” lub „dobry wieczór” (pracuję na różne zmiany). Ja jedyna w całej grupie. Wszyscy tylko „witam” i „witam”. Podobnie zakańczam korespondencję, ZAWSZE, ale to zawsze ” z poważaniem, Imię i Nazwisko”, a nie „pozdrawiam”! [bulwers] 🙂 O tempora, o mores!

    • Paweł Pomianek

      Szanowna Pani,
      nie bardzo wiem, jak Pani odpowiedzieć, bo jednak generalnie sama Pani musi rozstrzygnąć, czy pisać przez Ty, czy przez Pani (jeśli w ogóle jest to osoba dorosła lub prawie dorosła). Może warto zastosować formę typu Droga [tu imię]. Z drugiej strony… czy nie będzie to forma zbyt familiarna?

    • Tomasz Marek

      Oto kilka akapitów z bloga „czasgentelmanów”:

      „Parę linijek pod datą (jeśli była na górze) wstawiamy zwrot do adresata. Ta apostrofa nie ma na celu przywitanie się, ani pozdrowienie, lecz zwraca uwagę odbiorcy i informuje, że treść jest kierowana do niej. Dlatego zaczynamy listy od wołacza: „Droga Ciociu”, „Najmilsza Gosiu”, „Szanowni Państwo” itp. Zwroty typu „Dzień dobry”, „Witam”, „Hej!” czy nawet imię adresata w mianowniku są błędami.
      Po wołaczu stosujemy wykrzyknik (przecinek w bardziej oficjalnych listach). Po przerwie zaczynamy od nowego akapitu, od wielkiej litery (jeśli wcześniej był wykrzyknik). Powyższe dwie zasady odróżniają listy pisane ręcznie od e-maili.
      Dalej następuje główna treść listu, o której piszę poniżej. Na końcu zaś należy pozdrowić adresata i podpisać się imieniem i nazwiskiem.
      Wszystkie zwroty do adresata piszemy oczywiście wielką literą.”

      Co do przedostatniego zdania, wydaje mi się ono przesadnym uproszczeniem. Skoro zacznie się „Droga Ciociu!” to z pewnością można zakończyć „Kochająca Cię Basia”. Kończący zwrot „Pozdrawiam Imię (+ ew. Nazwisko)” w e-mailu a nawet liście jest uważany za normalny na odpowiednim poziomie znajomości (np. student nie podpisze się tak w piśmie oficjalnym do Dziekana, ale wobec kolegi ze szkoły takie zakończenie jest zupełnie właściwe). Wg mnie i p. Skudrzyk nagłówki zaczynające się od „Droga…”, „Kochana…” i podobnie – w liście do osoby, z którą nie jesteśmy związani uczuciowo ani rodzinnie – są niedopuszczalne; brzmią wręcz obraźliwie. Polecam publikację Aldony Skudrzyk „Normy grzecznościowych zachowań językowych…” (link [9] w moim artykule o zwrotach adresatywnych).

  11. Marta

    Szanowny Panie,
    W kontaktach biznesowych, ale również do osób, których nie znam osobiście zwracam się Szanowna Pani/Szanowni Państwo. Po kilku wiadomościach, gdy nieco zbliżę się do odbiorcy lub poznam osobiście daną osobę rozpoczynam maila od słów: Pani Agato,.. Czy jest to poprawna forma? Czy może lepiej rozpocząć wiadomość od słów: Dzień dobry, Pani Agato,…?

    Pozdrawiam,
    Marta

    • Paweł Pomianek

      Szanowna Pani,

      robię tak samo. Obie formy uważam za dobre. Czasem zaczynam Pani Marto, czasem Dzień dobry, czasem Dzień dobry, Pani Marto. Każda z tych form wydaje mi się odpowiednia.

  12. Quintus

    Dzień dobry, mam do rozesłania trochę maili. Do każdego muszę załączyć osobny załącznik, który jest skierowany bezpośrednio do adresata maila. W załączniku jest zastosowana forma „Pan/Pani Jan Nowak”. Tak po prostu powstawiał program, żebyśmy nie musieli się martwić kwestią płci, biorąc pod uwagę także to, że niektóre imiona u obcokrajowców mogą nosić zarówno kobiety jak i mężczyźni. Jak jednak zaadresować takiego maila. Nie jest to bowiem mail seryjny, ponieważ każdy dostaje inny załącznik. Odpada więc forma „Szanowni Państwo”. Skłaniałbym się do sformułowania „Dzień dobry”, ale jest ono trochę za mało oficjalne. Rozważam jeszcze zastosowanie: „Szanowna Pani/Szanowny Panie, w załączniku przesyłam…”.
    Jak więc właściwie zacząć?

    • Paweł Pomianek

      Biorąc pod uwagę wszystkie utrudnienia systemowe, właściwie oba z zaproponowanych rozwiązań – Dzień dobry oraz Szanowna Pani/Szanowny Panie, w załączniku przesyłam – uważam za dobre. To drugie może być analogiczne do adresu, więc może tutaj najbardziej zasadne. Byle tylko nie zaczynać od Witam, bo to jednak żenujące :-).

  13. Zosia

    Dzień dobry ,
    piszę z prośbą o pomoc. Promotor wysłał mi daty proponowanych terminów konsultacji i nie bardzo wiem jak mu odpisać który z nich najbardziej mi odpowiada. Wszystko co próbuje napisać wydaje mi się mało oficjalne. Czy taka forma będzie dobra :
    Szanowny Panie Profesorze ,

    dziękuję za wiadomość. Odpowiadającym mi terminem jest 12 kwietnia godzina 12:00.

    • Paweł Pomianek

      Szanowny Panie Profesorze ,

      dziękuję za wiadomość. Odpowiadającym mi terminem jest 12 kwietnia – godzina 12:00.

      Z wyrazami szacunku
      – Zosia [zamiast Zosia podać imię i nazwisko w oficjalnym brzmieniu].

  14. kasia

    Dzień dobry,
    pracuję jako rejestratorka medyczna w prywatnej placówce. Codziennie powiadamiam pacjentów o rezerwacji wizyt. Mam pytanie ,czy w ten sposób napisany mail jest poprawny
    ” Dzień dobry.
    Panie Pawle, potwierdzam jutrzejszą wizytę u dr HHHH, godz. ….. przy ul…..
    Pozdrawiam serdecznie:)
    XXXX YYYYY
    Nazwa firmy.
    Chciałam jeszcze zapytać, czy nie popełniam błędu jeśli piszę imię pacjenta i czy mogę też używać „buziek”, oraz czy w środku zdania jeśli używam zwrotu ” Panie Pawle” to „Panie” piszę z małej czy z dużej litery.
    Pozdrawiam
    Kasia

    • Paweł Pomianek

      Szanowna Pani,

      jeśli nie zna Pani osób, do których Pani pisze, zastosowana forma wydaje się stanowczo zbyt swobodna. Używanie imienia w taki sposób jest generalnie akceptowalne przez ludzi młodych, ale starsi bywają na to wyczuleni. (Nawet tutaj, w komentarzach na którejś z naszych podstron, znalazłaby Pani uwagę, że ktoś nie życzy sobie, by zwracać się do niego w takiej formie). Cały początek Dzień dobry. Panie Pawle… zastąpiłbym po prostu krótkim, najbardziej taktownym Szanowny Panie, Szanowna Pani, unikając niepotrzebnych dylematów, a jednocześnie okazując pacjentowi wzorcowy szacunek.

      Co do kwestii buziek to również nie powinny one mieć miejsca w korespondencji oficjalnej, firmowej z osobami, których Pani nie zna. Pozdrawiam serdecznie również jest uznawane za niezgrabne i nieco zbyt spoufalające, ale z drugiej strony – czym lepszym można by to zastąpić? Ewentualnie Z wyrazami szacunku, ale wtedy cały mail jest już bardzo oficjalny.

      Pan, Pani w środku zdania, gdy zwracamy się do kogoś – zwłaszcza kiedy obok nie stoi imię – zdecydowanie dużą literą.

      Z wyrazami szacunku
      – Paweł Pomianek

  15. Ewa

    Panie Pawle,

    Piszę z prośbą o pomoc. Chciałabym odpowiedzieć na maila od pacjentki zatytuowanego „Szanowna Pani Doktor”, rozważam po prostu „Szanowna Pani” lub „Pani Anno”. Pierwsza forma wydaje mi się bardziej poprawna, ale wprowadzająca dystans. Pacjentka jest ode mnie starsza, podczas wizyty zwracałam się do niej per „Pani”.
    Będę wdzięczna za poradę.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Ewa

    • Paweł Pomianek

      Osobiście zdecydowanie polecałbym formę Szanowna Pani. Myślę, że nie stworzy ona sztucznego dystansu, a raczej pokaże pacjentce, że bardzo ją Pani szanuje, co może wyjść na plus.

      Łączę pozdrowienia.

  16. Mateusz

    To, że nie mogę w żaden sposób odpisać na „Dzień dobry” – nie powtarzając „Dzień dobry” – w emailu prawie nieoficjalnym do urzędniczki, którą dobrze znam, ogranicza boleśnie. I nie mogę odpisać „Witam!”, dzięki bardzo za wskazówkę. To „przechodzę od razu do rzeczy”, nie mam wyjścia.

  17. PanWołacz

    Szanowni,
    W firmie, w której pracuje (duża, rozpoznawalna marka), wszystkie maile zaczynają się od Witam (ta forma, jest popularna nie tylko w mojej firmie, ale w zasadzie we wszystkich mailach, które otrzymuję), a także od imienia w mianowniku.

    Za każdym razem, kiedy zacznę maila od Wołacza zostaje mi zwrócona uwaga, że to jest denerwujące i mam zignorować poprawne formy.

    Co teraz? „Włanczać” światło, czy pisać poprawnie, narażając się na komentarze?

    Wołacz.

    • Paweł Pomianek

      Proszę podać przykłady tego rozpoczęcia maila w wołaczu i w mianowniku. W zasadzie przede wszystkim w mianowniku, bo nie do końca wiem, jak to miałoby wyglądać.

      • PanWołacz

        Zenek,
        Dziękuję za wiadomość. Już spieszę z wyjaśnieniem.

        Zenku,
        Dziękuję za wiadomość. Już spieszę z wyjaśnieniem.

        • Paweł Pomianek

          Aha, to chodzi o użycie mianownika w funkcji wołacza. To akurat jest jak najbardziej dopuszczalne, zwłaszcza w takich luźnych rozmowach, gdy jesteśmy z kimś po imieniu. Generalnie jest to regionalizm. Jeśli członkowie Pana firmy są w większości np. z Małopolski, to będzie dla nich bardziej naturalne użycie formy mianownika. Co do kwestii tego, co robić, nie podejmuję się oceny. Jeśli używanie poprawnych form ma utrudniać Panu pracę i narażać na ostracyzm, pewnie lepiej sobie odpuścić. Z drugiej strony może warto poedukować trochę współpracowników, że zaczynanie od Witam uchodzi za niegrzeczne.

          Zwracam przy okazji uwagę, że generalnie w polszczyźnie przyjęła się pisownia małą literą na początku akapitu, gdy poprzedni zakończyliśmy przecinkiem, np.

          Zenku,
          dziękuję za wiadomość.

          • PanWołacz

            Dziękuję za odpowiedź i wyjaśnienie.

            Swoją drogą „witanie” jest bardzo popularne. Nie tylko w mojej firmie, ale w większości korespondencji mailowych, które otrzymuję zarówno od firm, jak i od prywatnych osób. Czy jest szansa, że ze względu na tak popularne stosowanie słowa „witam” stanie się ono poprawną formą rozpoczynania maila.

            Wołacz

            • Paweł Pomianek

              Osobiście mam nadzieję, że szybko to nie nastąpi, ale trudno powiedzieć. Notabene, nawet tutaj, na stronie, większość komentarzy naszych Czytelników zaczyna się od Witam. Trudno to nawet w całej rozciągłości piętnować.

  18. Marta

    Dzień dobry,
    mam wątpliwości dotyczące pisania z wykładowcami. Jeśli piszę po raz pierwszy, to oczywiste jest, że zwracam się ze wszystkim honorami zarówno na początku jak i na końcu, ale jak taka korespondencja powinna wyglądać dalej? Wykładowca zazwyczaj odpisuje Witam… i …pozdrawiam. I często bywa tak że np. proponuje jakiś termin konsultacji albo czasami coś tłumaczy odnośnie tematu zajęć albo ma jakieś uwagi do pracy magisterskiej, więc zdarza się że odpowiadamy jeszcze tego samego dnia.
    Czy znów powinniśmy się do niego w jakiś sposób zwrócić, czy po prostu udzielamy odpowiedzi? A co piszemy na końcu? Czy ponownie używamy zwrotu grzecznościowego, czy może napisać 'Pozdrawiam’ …i czy trzeba się podpisać? Inicjałami czy całym imieniem i nazwiskiem? A może wcale nie trzeba skoro na poczcie te maile układają się w logiczną całość i widać kto do kogo napisał, a ponadto wszystko dzieje się w ciągu jednego dnia. I jeszcze jedno… czy jeśli konwersacja na ten sam temat przedłuży się np do następnego i jeszcze kolejnego dnia, to czy znów ubieramy email w całą tą otoczkę czy wystarczy 'dzień dobry’ i przechodzimy do sedna sprawy.
    Może trochę za bardzo się rozpisałam, ale chciałaby pozbyć się w końcu tych wątpliwości i z góry dziękuję za odpowiedź.
    Pozdrawiam,
    Marta

    • Paweł Pomianek

      Pani Marto,
      mam nadzieję, że nie obrazi się Pani, jeśli moja odpowiedź będzie znacznie krótsza. Bardzo logicznie i sensownie opisała Pani sprawę, co mnie skłania tylko do sformułowania ogólnego wniosku. Generalnie nie trzymałbym się tak sztucznie etykiety w kolejnych mailach danego dnia lub nawet w kontynuacji dialogu dnia następnego. Ma Pani bardzo dobrą intuicję, co, kiedy – radziłbym postępować właśnie tak, jak Pani napisała. Nie sądzę, by ktoś z wykładowców miał do Pani pretensje za tę formę rozmowy. Ewentualnie jeśli mamy do czynienia z kimś, komu należy się szczególny szacunek – z jakimś znanym profesorem, który również w swoich mailach zawsze używa wszelkich form grzecznościowych – wtedy możemy pomyśleć o konsekwentnym powtarzaniu w kolejnych mailach formy Szanowny Panie i innych.

  19. Katarzyna

    Dzień dobry,
    mam następujący dylemat – muszę wysłać maila do zakonu żeńskiego. Jeszcze nigdy do tej pory nie pisałam do osoby duchownej. W jaki sposób mam się zwrócić w tym przypadku? Tym bardziej, że nie wiem do kogo trafi ten mail – do przełożonej zakonu, czy którejś z jej podwładnych.
    Pozdrawiam,
    Kasia

    • Paweł Pomianek

      Można zacząć chrześcijańskim pozdrowieniem (o ile oczywiście jest Pani wierząca), np. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus lub Szczęść Boże (choć zasadniczo to pozdrowienie ma trochę inny oryginalny kontekst, nie jest stricte formą powitania). Wtedy już pominąłbym dalej wszelkie formy powitania i przeszedłbym do treści maila. Jeśli nie chce Pani w ten sposób, a nie jest Pani w stanie określić, do kogo trafi, poszukiwałbym odpowiednika formy oficjalnej Szanowna Pani. Np. Wielmożne Siostry, Szanowne Siostry lub podobnego.

    • Tomasz Marek

      Wszystko w kwestii tytułowania w KK, nagłówków do osób duchownych i zaczynania pism do nich tu:
      http://www.savoir-vivre.com.pl/?tytulowanie-przedstawianie-i-korespondencja-w-kosciele,443
      W źródle poniżej skrót powyższego uzupełniony o zakończenie pisma:
      http://www.niedziela.pl/artykul/90897/nd/List-do-ksiedza-i%C2%A0do-biskupa
      W Pani przypadku wyglądałoby to zatem tak:

      [opcjonalnie:] N. b. p. J. Chr.
      Przewielebna Matko [bo nie pisze Pani odezwy do ogółu zakonnic, tam obowiązuje ścisła hierarchia, ktokolwiek obsługuje komputer i tak pójdzie z pismem do Matki Przełożonej; UWAGA: zalecam upewnić się, jaki tytuł przysługuje przełożonej w tym konkretnym zakonie, wszyscy tam są bardzo czuli na tytuły!],

      zwracam się…[itd., wyłuszczyć sprawę…]

      Z prośbą o modlitwę
      [Imię + Nazwisko + ew. jakaś identyfikacja, np.: – kuzynka wielebnej Siostry Teodozji (zalecam – na swojego patrzy się tam przychylniej)]

  20. Judyta

    Dzień dobry!

    Muszę napisać maila do lektora języka angielskiego na studiach, w jaki sposób mam się do niego zwrócić?

    Z góry dziękuję i pozdrawiam.

  21. ela

    Dzień dobry!

    Mam pytanie o prawidłowy sposób podpisywania się pod mailem. Czy najpierw należy podać imię i nazwisko, a następnie funkcję, czy też odwrotnie?

    Jan Kowalski
    Prezes Zarządu
    czy
    Prezes Zarządu
    Jan Kowalski

    • Paweł Pomianek

      Optowałbym za pierwszą opcją. Przynajmniej ja osobiście stosuję ten zapis. Nie sądzę jednak, by ten drugi był błędny. Kwestia konwencji.

  22. Paulina

    Dzień dobry,

    mam problem, ponieważ chcę napisać maila do osoby, z którą przeszłam na „ty”, ale nigdy później nie rozmawiałyśmy. Mail będzie miał charakter prośby, związany z pracą zawodową. Zaznaczam, że jest to osoba niewiele starsza ode mnie. Nie bardzo wiem, co napisać w nagłówku. Ostatnio spotkałyśmy się dwa miesiące temu, więc wydaje mi się, że forma np. Anno nie bardzo pasuje. Czy można w takim mailu półoficjalnym napisać „cześć”, albo „dzień dobry Anno”? Z góry dziękuję za odpowiedź.

    Pozdrawiam,
    Paulina

    • Paweł Pomianek

      Szanowna Pani,

      obydwa Pani pomysły są dobre. Generalnie tego typu kwestie należą do sfery prywatnych decyzji. Ja mogę tylko zapewnić, że nie będą one nietaktowne. Zaznaczam tylko, że w przypadku drugiego pozdrowienia piszemy z przecinkiem: Dzień dobry, Anno.

  23. Uczen

    Dzien dobry.

    Mam dosc nietypowa sytuacje. Otoz musze napisac do nauczycielki wiadomosc z prosba
    o przeslanie materialow z lekcji na ktorej nie bylam obecna. Wedlug mnie powinnam zaczac od „Dzien dobry”, ale co pozniej? Czy od razu przejsc do rzeczy, czy najpierw zlozyc zyczenia noworoczne? Prosze o podpowiedz. Z gory dziekuje.
    Uczen.

    Ps. Kozystajac z okazji zycze Sczesliwego Nowego Roku .

    • Paweł Pomianek

      Dzień dobry.

      Oczywiście wiadomość można zacząć tak, jak Pan napisał. Co do pozostałych kwestii, to już Pana inwencja. Można złożyć życzenia, można ich nie składać. Jeśli jednak już będzie je Pan składał, to proszę zwrócić uwagę, że piszemy je małymi literami: Szczęśliwego nowego roku (całego, a nie tylko 1 stycznia, czyli Nowego Roku).

      PS Odwzajemniam życzenia: szczęśliwego nowego roku.

  24. Alina

    Jeżeli piszemy z koleżanką(Anią ) e-maila do koordynatora ,ale to ja piszę ,a ona tak samo zna sprawę to jak się podpisuję ? Pozdrawiam Ania i Alina -moje jako osoby pierwsze imię czy ostatnie ?
    Pozdrawiam,
    ALina

    • Paweł Pomianek

      Szczerze mówiąc, nie wydaje mi się, by na tę okazję istniały jakieś osobne przepisy językowe. To raczej kwestia etykiety. Moim zdaniem najistotniejsze jest to, by z jednej strony było jasne, kto jest rzeczywistym autorem maila, jeśli to ma w danym kontekście jakieś znaczenie.

  25. Krzysztof

    Panie Pawle,
    koresponduję często poprzez e-maile z Zarządcą Nieruchomości – moim zleceniodawcą. Relacje mamy półoficjalne. Ze wspólnej skrzynki korzysta kilka osób, zarówno panie, jak i panowie. Zwykle używam zwrotów „Witam serdecznie”, „Dzień dobry” lub „Witam”. Jakich innych zwrotów o podobnym zabarwieniu mogę użyć, by moją korespondencję trochę urozmaicić?
    Pozdrawiam,
    Krzysztof

    • Paweł Pomianek

      Jak Pan już wie, formy Witam czy Witam serdecznie to formy niegrzeczne, choć powszechnie używane, chyba że Pan jest niejako gospodarzem skrzynki i ma Pan do czynienia z osobami o niższym statusie od siebie. (Analogicznie: Witam serdecznie wszystkich przybyłych na nasze spotkanie). Jeśli chodzi o urozmaicenie dla formy Dzień dobry czy Dobry wieczór (w zależności od pory dnia) – to można by się zastanowić, w którą stronę należy pójść. Można pisać niekiedy albo Szanowni Państwo, albo Cześć lub Witajcie kochani 😉 (zależy od tego, w jakiej relacji jesteście). Jeśli jest to kontynuacja korespondencji, najlepiej jest pominąć powitanie i po prostu od razu przejść do rzeczy.

        • Paweł Pomianek

          Ależ to określenia staropolskie. Nie o tym tutaj mówimy. W tych kontekstach słowo witaj ma wymowę bądź pozdrowiona. Nie jest to przecież przywitanie z Maryją, a Jej pozdrowienie, wychwalenie czy – jak sama Pani zwróciła uwagę – uwielbienie. Przekładanie wyrazów funkcjonujących w polszczyźnie w pewnych kontekstach na współczesną polszczyznę jest nieporozumieniem. Podobnie jak języka religijnego na codzienne relacje. Dobrze jest, gdy język religijny posługuje się swoistym dla siebie, innym od ogólnego językiem.

          Zwróciłbym jeszcze uwagę, że do Jezusa czy Maryi często w ramach języka religijnego zwracamy się przez Ty, podczas gdy w kontaktach międzyludzkich korzystamy z formy Pan/Pani, co nie znaczy, że bardziej szanujemy te osoby niż Boga czy Maryję. Po prostu język religijny ma swoją konwencję a ogólny swoją.

        • Tomasz Marek

          Z mojego „odkrycia” dokonanego przy okazji pisania artykułu „Zwroty adresatywne…” wynika, że zwroty do Boga i świętych (zawsze w drugiej osobie, ([Ty], Panie/Pani/św. Józefie, daj/ześlij/przyjmij/ratuj/witaj…) są językiem miłości; tak zwracamy się do osoby kochanej (np. list miłosny u Paska: per „Panie”, ale w drugiej osobie). Czym innym jest przywołane „Witaj!” od zwrotu inicjacyjnego (np. w e-mailu) „Witam!”. Przy całej sympatii, którą mam do takiej inicjacji e-mailowej korespondencji, przestrzegam przed myleniem tych zwrotów. Źródeł konwencji inicjacyjnego „Witam!” dopatrywałbym się w zwyczajach ludowych – sąsiad przechodząc podle chałupy, przed którą siedziała Jarzębowa na zydlu, zwracał się do niej: „Witam sąsiadkę! Jużeśta się wychorowali?”

  26. Bartek

    Dzień dobry!

    Mam problem jak zacząć e-mail, który wysyłam na adres instytucji, w której pracuje wiele osób, a chcę, żeby trafił on do konkretnej osoby, jednak nie znam adresu tej konkretnej osoby. Pocztę prawdopodobnie odbierze inna osoba, istnieje możliwość, że odbiera więcej osób i ewentualnie odeślą go do właściwego adresata. O adresacie wiem tylko tyle, że istnieje i że to on powinien się zająć moją sprawą. Sytuacja jest taka, że maile „bezosobowe”, wysłane na adres urzędu, pozostały bez odpowiedzi. Nie chcę, żeby kolejne maile ugrzęzły w machinie biurokracji, więc zdecydowałem zwrócić się do konkretnej osoby.

    Zatem mail wysyłany jest na adres: bardzowaznyurzad@urzad.pl, a chciałbym, żeby trafił do Jana Kowalskiego. Temat to „Jakaś bardzo ważna sprawa”

    Jak to rozwiązać? Czy informację o konkretnej osobie dopisać do tematu maila, czy może w treści maila na samym początku?

    Ja bym zrobił to tak, że nic nie dopisuję do tematu (bo już jest długi i wyjdzie bardzo długi), a treść zacząłbym następująco:

    Sz.P. Jan Kowalski
    Dzień dobry!

    I dalsza treść z moją sprawą.

    To moje rozwiązania a jakie byłoby poprawne?

    Pozdrawiam

    • Paweł Pomianek

      Dzień dobry.
      Nie wydaje mi się, by Pański problem można było zakwalifikować do problemów językowych. Nie zajmujemy się kwestiami dotyczącymi tego, jak napisać maila, żeby ktoś po otwarciu przesłał go do odpowiedniej osoby ;-). Jeśli mail w pierwszej kolejności trafia do kogoś innego, można na początku napisać na przykład:

      Szanowni Państwo,
      bardzo proszę o przesłanie poniższej wiadomości do osoby NN.

      • Bartek

        Dziękuję za odpowiedź, najprostsze rozwiązania są najlepsze.

        Zdecydowałem się zapytać w tym miejscu, bo spora część artykułu oraz dyskusji pod nim wykracza poza problemy czysto językowe. Wszak zwrot na początku maila:

        Do stu piorunów, Psubraty!

        pod względem czysto językowym jest chyba całkiem poprawny a mimo tego raczej nie znalazłby się na szczycie listy najbardziej polecanych przy każdej okazji 😉

  27. Maria

    Szanowny Panie
    Mam do wysłania e-mail, w którym informuję, że sprzęt zakupiony w sklepie internetowym uległ awarii. Powinnam wyjaśnić co się stało i powołać się na gwarancję. Czy w nagłówku, podobnie jak w pismach urzędowych powinnam umieścić nazwę i adres firmy, do której kieruję e-mail? Nie wiem jak powinien wyglądać tego rodzaju e-mail. Bardzo proszę o pomoc!
    Pozdrawiam
    M. Adach

  28. kasiaa

    A w sytuacji, gdy znam imię i nazwisko osoby, do której piszę list oficjalny (urzędnik, namiar znalazłam na stronie internetowej ministerstwa) to jak wtedy się zwaracać? Szanowny Panie Janie Nowak? Szanowny Panie Nowak? Brzmi to trochę niezręcznie, nie wiem jak z tego wybrnąć. Za pomoc z góry dzięuję!

    • Paweł Pomianek

      Nie, nie, absolutnie :-). Proszę się zwracać normalnie, tzn. Szanowny Panie. Gdy doda Pani imię lub nazwisko, forma zrobi się niegrzeczna. Natomiast tam, gdzie pisze Pani adresata pisma, proszę wpisać: Szanowny Pan Jan Nowak czy np. Szanowny Pan Burmistrz Jan Nowak.

  29. lulo

    Panie Pawle,

    mam pilne pytanie, gdyż nie wiem jak zwracać się do osoby opiekującej się mną na praktykach (około 30-stki), z którą przeszłam na „Ty” (o co osoba poprosiła mnie mailowo), a następnego maila napisała mi nie cześć ani hej, a dość bezosobowe Witaj Moniko – w tym momencie mam problem, gdyż dzień dobry zradza dystans, hej i cześć wydają się zbyt kolokwialne. Muszę przyznać że odpisałam już na maila używając zwrotu Witam serdecznie, mając nadzieję, że dystans pomiędzy pracodawcą w trakcie koresondencji wyniknie ze strony przełożonego. Czy użycie tego zwrotu było dużym nietaktem? Będę wdzięczna za poradę, dziękuję.

    • Paweł Pomianek

      Wielkiego nietaktu raczej nie było. Witam serdecznie uznaje się obecnie za dość neutralne i wiele osób lubi z tego korzystać. Aczkolwiek, jak już nieraz tutaj pisaliśmy, teoretycznie jest to forma nietaktowana. Myślę, że trochę przestraszyła się Pani tego Witaj Moniko, a to ładne określenie, na pewno nie aż tak oficjalne. Skoro przeszliście na ty, najlepiej byłoby odpisać w tej samej formie Witaj Piotrze (czy jakie tam imię ma człowiek) lub Dzień dobry, Piotrze – nie ma się co bać tego Dzień dobry, to nie jest aż tak oficjalne.

  30. G.

    Mam pytanie, muszę wysłać maila do wielu osób z informacją o produkcie, niestety nie wiem czy to kobieta czy mężczyzna,ale jednak osoba pojedyncza , nie firma.W angielskim jest zwrot ” Dear Sir or Madam ” a w Polsce?
    Pozdrawiam

    • Paweł Pomianek

      Zawsze można założyć, że ktoś jest reprezentantem czegoś większego o siebie (na przykład własnej firmy). Wtedy uzasadnione jest użycie zwrotu Szanowni Państwo. Wydaje się, że można by też zastosować zwrot podobny do angielskiego: Szanowny Panie, Szanowna Pani.

    • Paweł Pomianek

      W każdym razie jest to mocno problematyczne. Niektórzy językoznawcy to krytykują, inni zdają się akceptować. Ja osobiście tego nie lubię i nie polecam, kolega Tomek Powyszyński (vel. Emil Ruciński) – przeciwnie.

      PS Dla porządku dobrze byłoby komentować w odpowiedzi na komentarz, do którego się Pan odnosi.

  31. Marta Jonek

    Czy po „Szanowna Pani/Szanowny Panie/Szanowni Państwo” dajemy przecinek i kolejne zdanie rozpoczynamy małą literą?

    np. Szanowna Pani,
    w nawiązaniu do rozmowy…

    Czy po takim zwrocie można zastosować wykrzyknik i następne zdanie rozpocząć wielką literą?

    Czy ta sama zasada dotyczy listów tradycyjnych, wysyłanych pocztą?

    • Paweł Pomianek

      Szanowna Pani,

      najkrócej mówiąc, rozwiązanie, jakie podała Pani w przykładzie, jest optymalne.

      Co do wykrzyknika, językoznawcy zdecydowanie odradzają jego używanie, ponieważ zdanie wyglądałoby na zbyt emocjonalne, a przecież zwrotu Szanowna Pani używamy, pisząc do kogoś, z kim jesteśmy w relacji oficjalnej.

      Listów tradycyjnych dotyczy ta sama zasada.

  32. Ola

    Bardzo proszę o odpowiedź bo mam dylemat. Jak się zwrócić w mailu do swojej lektorki z kursu języka, z którą jesteśmy po imieniu, ale nie znamy się prywatnie. Mam napisać maila z odpowiedziami do zadań z kursu. Mogę zacząć tak: Aniu, w związku z pracą domową zadaną w piątek przesyłam odpowiedzi…..

    • Paweł Pomianek

      Skoro są Panie po imieniu, to nie widzę, problemu, by zacząć od imienia. By zdanie było bardziej zgrabne, sformułowałbym je następująco:

      Aniu,

      przesyłam odpowiedzi na pytania zadane w piątek w ramach pracy domowej…

        • Paweł Pomianek

          Ostatnio mam bardzo dużo pracy i bardzo mało czasu wolnego. Muszę odpisywać od ręki, bo jeśli tego nie zrobię, później po prostu przysłonią mi kwestię odpowiedzi sprawy priorytetowe. I zapomnę :-).

          Pozdrawiam!

  33. Piotr Nowak

    Szanowny Panie,

    zastanawiała mnie kwestia interpunkcji. Czy w zwrotach w rodzaju „cześć + wołacz” pomijamy jeden z przecinków? Która wersja jest prawidłowa:
    a) Cześć, Wojtku,
    b) Cześć, Wojtku
    c) Cześć Wojtku,

    Oczywiście pisać możemy też z wykrzyknikiem na końcu, ale wtedy sytuacja jest jasna („Cześć, Wojtku!).

    Jeszcze drobna uwaga, choć być może przedpiszący są tego świadomi: Szanowny Panie Emilu także jest formą wymagającą pewnej zażyłości, gdyż w jej skład wchodzi imię. Forma oficjalna to „Szanowny Panie,”.

    • Piotr Nowak

      Z góry dziękuję za odpowiedź
      Piotr Nowak

      PS Po podrowieniach nie stawiamy przecinka, czy tak?
      a)”Z góry dziękuję za odpowiedź,
      Piotr Nowak”
      b) „Z góry dziękuję za odpowiedź
      Piotr Nowak”

      • Emil Ruciński

        Panie Piotrze,

        przy nagłówku „Cześć + wołacz” ja bym zastosował wykrzyknik. Byłoby więc np.: „Cześć, Adamie!”.

        A jeżeli chodzi o przecinek w pozdrowieniu kończącym np. mail, to powołam się na prof. Mirosława Bańkę (http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=11661), który stwierdził, że: „Listy elektroniczne pod tym względem nie różnią się od tradycyjnych: w zasadzie przecinka po formule kończącej list (a przed podpisem) być nie powinno. Wiele osób (w tym niżej podpisany) czuje potrzebę umieszczenia tam jakiegoś znaku – nie tylko dlatego, że w tym miejscu w głośnym czytaniu uczynilibyśmy pauzę, ale także dlatego, że jakiś znak wymagany jest tam ze względów składniowych”.

        Szczerze mówiąc, ja też umieszczam tam przecinek… 🙂

    • Paweł Pomianek

      Pani Klaudio,

      przepraszam, że nie odpowiedziałem na Pani komentarz zaraz po opublikowaniu, ale my tu po prostu o języku polskim wyłącznie rozprawiamy.

      Pozdrawiam!

  34. Łukasz

    Jak zwrócić się do np. koła naukowego studentów, którzy są praktycznie rówieśnikami i jak kontynuować taką korespondencję, gdy już odpiszą i mamy więcej pytań?
    Dla przykładu :
    – pierwszy email – treść – zapytanie o działalność koła
    – drugi email – treść – czy można dołączyć do grupy
    -trzeciu email – treść – kiedy odbywają się spotkania

    To jest niby prosta sytuacja, ale stwarza pewien kłopot.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Ł

    • Emil Ruciński

      Łukaszu,

      takiego maila można zacząć np. zwrotem: „Szanowni Koledzy,…”, ewentualnie „Szanowne Koleżanki, Szanowni Koledzy,…”

      A jeżeli chodzi o drugą część pytania, czyli jak kontynuować korespondencję, gdy już odpiszą, to odpowiem, korzystając z własnych doświadczeń. Ja stosuję taki system: Gdy piszę pierwszego maila, to oczywiście rozpoczynam go właśnie takim zwrotem („Szanowny Panie”, „Cześć”, „Szanowni Koledzy” itp.), który jest zależny od tego, do kogo piszę. A w następnych mailach z tą osobą, jeżeli odpowiedź przyszła dość szybko, nie stosuję już tego zwrotu, tylko od razu przechodzę do rzeczy.

      Jeżeli np. odpowiedź przyszła na drugi dzień lub później, to wtedy znowu raz korzystam z tego zwrotu grzecznościowego, by w kolejnych mailach pisać już bez nagłówka.

      Traktuję to trochę jak przywitanie się z kimś na żywo – z kolegą przywitamy się raczej tylko raz w ciągu dnia, mówiąc „Cześć!”, tak samo z sąsiadką, mówiąc „Dzień dobry!”.

      • Adam

        Szanowny Panie Emilu,
        mam pytanie, które pojawiło się przy okazji.
        Czy biernik wyrazu ,,mail”, którego Pan używajest oficjalną odmianą przyjętą przez językoznawców?
        Osobiście bardzo razi mnie traktowanie maila, czy SMSa jak czegoś żywego – ja używam tylko i wyłącznie formy nieżywotnej biernika w odniesieniu do tych wyrazów (piszę ten e-mail, wysyłam ten SMS). Dlatego napisałbym raczej ,,taki mail” oraz zacząłbym ,,pierwszy mail” – tak jak też np. obejrzał ten film

        • Emil Ruciński

          Szanowny Panie Adamie,

          „Wielki słownik poprawnej polszczyzny PWN” rzeczywiście podaje jako lepszą formę „e-mail” w bierniku, jednak dopowiada, że w bierniku możliwa jest też potoczna forma „e-maila”. 🙂

          Pozdrawiam,
          ER

          • Artur

            ”e-mail” jest słowem anglojęzycznym, czy zamiast tego można używać określenia ”list elektroniczny”? Często tak piszę i wydaję mi się że jest ładniej.

            • Paweł Pomianek

              Sześć sylab zamiast dwóch. I trochę sztuczne brzmienie, biorąc pod uwagę, że wszyscy wiemy, co to jest e-mail. Mnie nie przekonuje. Jednocześnie nie wydaje mi się, że pisząc tak, popełniał Pan jakikolwiek błąd. Kwestia wyboru ze względów estetycznych i praktycznych.

  35. Paweł Pomianek

    Oficjalną, a jednocześnie neutralną formą będzie na pewno Szanowni Państwo.

    Ta forma jest odpowiednia, jeśli zwracamy się w pierwszym mailu do instytucji czy firmy. Nie mamy bowiem obowiązku wiedzieć, do jakiej konkretnie osoby e-mail trafi, kto nam odpisze albo czy jest to firma jednoosobowa. Po odpowiedzi ze strony instytucji, korespondujemy już dalej z osobą, która odpisała, korzystając z liczby pojedynczej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jesteśmy pasjonatami polszczyzny i pracy ze słowem pisanym. Założyliśmy tę stronę, by dzielić się swoją wiedzą na temat naszego języka i rozwiązywać językowe dylematy naszych czytelników. Postawiliśmy sobie za cel także rzetelne przygotowywanie tekstów do druku i pomoc autorom podczas wszystkich kolejnych etapów procesu wydawniczego, dlatego oferujemy profesjonalną redakcję, korektę oraz skład i łamanie tekstu. Autorami tekstów na stronie są: Paweł Pomianek, gospodarz serwisu, właściciel firmy Językowe Dylematy, doświadczony redaktor tekstów oraz doradca językowy, a także zaproszeni goście.

Zadaj pytanie językowe!

Jeśli masz językowy dylemat, kliknij tutaj i zadaj pytanie.

Polub nas!

Najnowsze komentarze

  1. Przepraszam za tak długi czas oczekiwania na odpowiedź. Musiałem to sprawdzić we wszystkich dostępnych źródłach (co jest – wiem –…

  2. Jest to terminologia specjalistyczna i z tego, co widzę, poprawnościowcy w ramach polszczyzny ogólnej dotąd chyba się tym określeniem nie…

  3. Dzień dobry, Jaka jest poprawna nazwa dla specjalisty zajmującego się dobieraniem dawki pokarmowej dla zwierząt. Specjalista żywienia czy specjalista żywieniowy.…

Archiwa

luty 2011
N P W Ś C P S
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728  

Nasze nagrania